Proszę powiedzcie mi czy nie wyolbrzymiam.

Jest mi przykro, jestem wręcz rozczarowana ale nie wiem czy nie wyolbrzymymiam, dlatego proszę o obiektywne spojrzenie na sprawę. Dziś miałam iśc do koleżanki na grilla w moim mieście. Moj chlopak mieszka na stancji 20 km od mojego miasta. dziś miał pracować do późna. Jednak wczesniej go szef puscil. Napisal mi, ze juz jest w mieszkaniu po pracy i w dodatku sam, bo 2 kolegow pojechali gdzies tam i wracaja w niedziele. To ja sie zaoferowalam ,ze przyjade do niego, ze zrezygnuje z urodzin kumpeli, bo nie chce zeby sam siedzial w sobote. On jednak nie wykazal entuzjazmu, odpisal mi, ze sobie poradzi i zebym szla.Nie byl jednak obrazony ani nic, po prostu wyczulam ze nie docenil tego ze chce przyjechac dla niego zeby nie byl sam. Ja mu napisalam ze on jest wazniejszy i jezeli chce to przyjade. On juz nie odpisal nic. Po dwoch godzinach sfochowana napisałam ze skoro nie odpisuje to ide na tego grilla. On odpisal: no oki, to milego wieczorku. Jestem zła, rozczarowana i jest mi przykro. Czy słusznie? :(

moze ktos mi odpowiedziec? Bede bardzo wdzieczna za kazde słowo....

słusznie, nie kocha Cie

A możesz coś wiecej napisać? Ogólnie nie było źle między nami, juz ponad rok jestesmy, moze nie jest idealnie, ale widzialam ze mu zalezy. A teraz nagle takie cos.... Zero entuzjazmu z jego strony.....

wg mnie moze byl zmeczony praca czy cos, ale ciezko mi tak na prawde powiedziec

dalej tak postepując stracisz go niestety. Rzucac plany dla faceta, on to widzi i wie ze ma cie w garsci, ma cie już dość. Daj mu wieczor samotnosci. Oj zepsulas :o Nie rob tego wiecej

ps niezla z ciebie szmata jak w ostatniej chwili chciałas olać kolezanke w dniu urodzin

Na prawdę chciałam dobrze. Tym bardziej ze napisał tak smutnie w smsie ze teraz bedzie sam siedzial w domu. Moze liczyl ze go zabiore ze soba na te urodziny na grilla do kolezanki? Ale nie powiedzial mi tego. Moze faktycznie zle zrobilam, bo chyba jego reakcja powinna byc inna. A on nawet nie odpisal, jakby dal do zrozumienia zebym nie przyjezdzala albo że mu to obojetne........ To nie zmienia faktu ze jestem rozczarowana jego reakcją.

Nie powinnaś rezygnować ze swoich planów na rzecz faceta. Bądź sobą, nie okazuj, że facet jest całym Twoim światem. On też od Ciebie czasami potrzebuje odpocząć i zająć się swoimi sprawami.

przeciez on moze chcial z toba isc na impereze a ty nie zapytalas go nawet o to?? przeciez jasne to jak slonce.... poza tym jesli nie chce z toba isc i powie ci to jasno to spodziewaj sie niedlugo konca romansu..... a teraz zamiast na kafe to dzwon do niego!!!!!!!!!!!!!!!