Jestem nieplanowanym dzieckiem.

Jestem 'wypadkiem' rodzicow, przy kazdej lepszej okazji moj brat mowi mi ze jestem przypadkiem (jest o 10 lat starszy) i tata tak samo. Smieja sie z tego a mi jest bardzo smutno z tego powodu juz. Kiedys potrafilam sie z tego smiac ale teraz to robi sie juz przykre i czuje sie ze nie jestem im potrzebna. Moja mama urodzila mnie gdy miala 32 lata, reszta mojego rodzenstwa jest odemnie 10 i 11 lat starsze (brat i siostra). Nie bede juz poruszac tej dyskusji z moja rodzina, ale po prostu chcialam sie tu wyzalic bo nie mam do kogo, kazdy sie ze mnie smieje ze jestem glupia. :( Mam 16 lat a mowia mi ze jestem przypadkiem odkad tylko pamietam. Tylko mama tego nie robi, ale widze ze ona tez to wie ze jestem przypadkiem i nigdy mnie nie mialo byc i nie jestem nikomu potrzebna. :(

znajdziesz sobie kogoś i zapomnisz o wszystkim

Nie martw sie moj ojciec tez tak robi

No ja równiez wiem, ze jestem wpadką, ale mama mi zawsze powtarza, ze niechciane a najbardziej kochane takze nie mysl, ze żalują, ze sie urodzilas.. Niestety niektórzy w złosci mowia rzeczy ktore bola

dobrze ze nie z dziurawej prezerwatywy

polowa polski to przypadki!!! ja osobiscie jestem przypadkiem chociaz dowiedzialam sie tego kiedy mialam 20 lat - po prostu zapytalam sie mamy dlaczego sie zdecydowala tak wczesnie na dziecko pomysl sobie ze twoj najstarszy brat prawdopodonie tez byl przypadkiem (oblicz w stosunku do daty slubu roodzicow) za to sa naprawde okropni ze ci to mowia otwarcie. Ale nie przeejmuj sie, ucz sie zdobadz fajna prace a potem patrz jak cala rodzina bedzie do ciebie w lache przychodzic

A kto z nas nie jest :D Większość ciąż jest przypadkiem. Trochę dzieci jest planowanych o trochę nawet się rodzice starali ale przeważająca większość jest przypadkami szczególnie tych drugich trzecich.... Gdyby nie wpadki ludzkość już dawno by wyginęła ;)

też jestem wpadką, niechcianą, do tej pory zresztą

nie przejmuj się, to dotyczy 3/4 społeczeństwa :D

A co do daty sluby mych rodzicow, to moja siostra zostala poczeta przed ale tata sie wypiera ze ona nie byla przypadkiem :(

jak by nie te przypadki to nie byłbym dziś ojcem

wiesz co to Twoi rodzice bez obrazy są niedojrzałymi idiotami, jak można coś takiego dziecku powiedzieć, a Twoj stary to już w ogóle jakiś niedowartościowany cieć skoro się z tego nabija..stare to to a głupie, sorka ale zbulwersowało mnie to jak rodzice mogą być tak okrutni i tępi, sraj na nich!

pewna,jakos staruszkowie maja problemy zeby sie przyznac do wpadek przedmalzenskich ;) hehe widac oni juz tacy sa, ze dzieci u nich pojawiaja sie po jakims bezmyslnym wieczorku bez zabezpieczenia haha, moze i staruszek sie zapiera, ale wierz mi, 30 lat temu zadna para nie myslala o zrobieniu dziecka przed slubem, bo tak im sie chcialo. To byly czasy w ktorych to byl wstyd. Jestem pewna ze gdyby nie ta wpadka to byc moze twoi starzy nie byliby nawet ze soba glowka do gory szesnastko!!!!

Przed slubem to byl wstyd dlatego tez babcia szybko kazala im sie pobrac...

takie bzdury dowodzi że nigdy nei dorośli do tego by być rodzicami ktoś przy zdrowych zmysłach nie mówiłby czegoś takeigo swojemu dziecku, wiedząc jak sie poczuje i jakie kompleksy wzbudzi zawsze uważałam że nie każdy nadaje sie na rodzica i ma pojęcie o tym jak wychować zdrowe i szczęśliwe dziecko Tobie rodzice mówili że jesteś niechciana, moi byli na tyle genialni by poinformować mnei o tym że byłam adoptowana, nie dość że całe życie zmagałam się z faktem że ktoś mnie porzucił to jeszcze czułam się inna i gorsza od rówieśników...do dziś mam taki "emocjonalny garb"

Nie wiem dlaczego to jest dla nich smieszne, moja ze zartuja ale to wacle nie prawda. Wystarczy spojrzec na fakty i na to ze wsponinaja o tym...

A ja jestem planowanym dzieckiem, mam tego świadomość i wcale nie jest mi z tym lepiej. Zresztą innym (tj. rodzina) też już nie.

'Planowana' co masz na mysli?

Mam na myśli to, że wszyscy zawiedli się na mnie, bo czego się nie dotknę to dosłownie spierdolę. Widzę, że mają mnie dosyć nie od dziś.

Sam fakt, że jesteś nieplanowana nie jest niczym szczególnym. Ja też patrząc na moją datę urodzenia i datę ślubu moich rodziców odnoszę wrażenie, że specjalnie planowana nie byłam ;) Inną kwestią jest to, że nikt nigdy mi tego nie powiedział. Ale bardzo nieładne jest to, że Twoi rodzice tak to podkreślają.

to, ze byłaś nieplanowana nie świadczy o tym ,że cie nie kochają. Ja również nie planowałam dzieci a zaszłam w ciążę i teraz jestem szcześliwą matką i nie wyobrazam sobie życia bez mojej córki. A twoi rodzice moze tylko sobie tak głupio żartują nie zdając sobie sprawę z tego, ze ciebie to dotyka.

twoje rodzenstwo urodzila w wieku 21 i 22 lat i oni to niby przypadkiem nie byli?? w dodatku ten rok różnicy.. twoj brat tez jest przypadkiem bo rodzicom sie seksu zachcialo zaraz po zagojeniu szwów poporodowcyh. i pewnie jeszcze mysleli, to w tamtych czasam powszechne... ze jak sie karmi to sie w ciaze nie zachodzi.

Hej ! A ja miałam być synem - ojciec nieraz mi wypomina, że gdyby miał syna, to wszystko wyglądałoby inaczej.

ja bym sobie również z nich żartowała. przytocz im date slubu i date urodzin pierwszego dziecka i to co ci tutaj mowia, ze w tamtych czasach nikt sobie dziecka przed slubem nie planował. i jeszcze dodaj, ze jak ci takie rzeczy mowia to na pewno nie dorosli do rodzicielstwa. [ pokaz im, ze jestem madrzejsza i cie to nie rusza

prawie wszyscy sa z przypadku:D

zapamiętaj sobie zaraz na zawsze że nieplanowane dziecko a niekochane to dwie różne rzeczy !! _______________________________ http://tnij.org/gzil

Wlasnie polozylam sie na kolanach u mamy i zapytalam sie ale ona powiedziala ze oni stroja sobie glupie i zalosne zarty. Nie wiem co mam myslec ale mam nadzieje ze wypomni to tacie. Kiedy to ja tacie zwracam uwage ze pobrali sie bo siostra byla w drodze to tata sie wkurza i mowi ze wcale tak nie bylo.

Uwierz mamie, ona wie.