Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
smutnab

Problemy małżeńskie:(

Polecane posty

Witam, piszę bo nie wiem co mam dalej zrobić, może ktoś poradzi. Od roku jesteśmy małżeństwem, od pół roku jesteśmy rodzicami. I ślub i dziecko były planowane. Oboje z mężem mówimy sobie, ze się kochamy itd, w sferze seksu jest i było zawsze bardzo dobrze ale niestety cały czas się kłócimy. O wszystko. Jest dobrze tydzień, dwa i znowu klótnia:( awantura wręcz:( Z czasem doszło nawet do szarpanin:( jest mi strasznie ciężko. Kiedy się kłócimy ja zostaję sama z maluchem i wszystko jest na mojej głowie, z resztą jak przez większość czasu, bo mąż pracuje. Bardzo to doceniam, ze zarabia itd (świadomie zostałam w domu na wychowawczym, bo chcę być z dzidzią i tę decyzję podjęliśmy współnie). Mąż nie pomaga mi w obowiazkach domowych praktycznie wcale:( Jedyne co robi to zakupy i wyrzuca śmieci. Dzieckiem zajmuje się rzadko w tygodniu, bo pracuje, a w weekend trochę więcej - przewijamy, karmimy na zmianę, idziemy na spacer, ale on "musi odpocząć" (ja nie muszę ...:( )godzinami surfuje na internecie w poszukiwaniu nie wiadomo czego, lub gra na konsoli:( ... no bo w tygodniu nie ma czasu. Ja odpoczynku nie mam praktycznie wcale. Chyba że jedziemy do rodziców, to wtedy dziadkowie opiekuja się maluchem, więc i ja trochę odpocznę:( Właściwie nic nie robimy razem oprócz sobotniego/niedzielnego spaceru, czasem obejrzymy film jakiś. Czuję się beznadziejnie, o moich rozterkach nie ma czasu pogadać i w ogóle to wymyslam coś:(( Mąż dziecko kocha bardzo, uwielbia wręcz. Nie wiem jak rozwiązać to wszystko. Mój mąż nie chce o niczym rozmawiać. Jest kłótnia, zazwyczaj ja muszę przepraszać:( i przechodzimy do porządku dziennego. We mnie wszystko się kumuluje i znowu za jakiś czas jest kłótnia. O byle co, dla zasady:( Nie potrafimy się dogadywać zupełnie. Jest mi strasznie żal dziecka:( Już raz myśleliśmy o rozwodzie, ale unormowało się, a teraz .. mąż zaczął dziś na mnie krzyczeć, wyzywać, choć ja starałam sie go uspokoić (błahy powód) pokłóciliśmy się, doszło do szarpaniny (niestety ja zaczęłam:( ) wziął samochód, wyłączył telefon i nie ma go od rana:( Czuję się samotna w tym związku, często płaczę, a mój mąż nie widzi tego siedząc tuż obok przeglądając strony na necie:( Co mam robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×