Gość Niebiekie oczka Napisano Maj 22, 2010 witam nie wpadlam tu zeby sie nad soba uzalac hmmm a moze powinnam zyje szczesliwie w zwiaku od 8 lat mam wspanialego faceta i slodka coreczke nie narzekam tez na powodzenie u plci przeciwnej ale od jakiegos czasu nie potrafie byc zabawna dziewczyna ktora bylam kiedys wszystko zaczyna sie zmieniac chce np za zartowac i nie wychodzi czyzbym sie starzala mam dopiero 25 lat a czuje jak bym dobiegala 50 chciala bym znowu poczuc ten mlodzieczy powiew swierzosci hmmm chciala bym zartowac i smiac sie a moe w tym wieku juz nie wypada moze rodzina i dorosle zycie zabieraja nam to co najcenniesze i gubimy gdzies swoje prawdziwe oblicze w moim wypadku bylo to spontaniczne podejscie do wszystkiego i usmiech na twarzy nawet przez sen czemu nie umiem cieszyc sie z rzycia :( tych uprzedzonych jesli chodzi o bledy przepraszam za swoje .... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach