Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

CZERWONA FASOLA

Odstawienie tabletek - proszę o odpowiedzi!

Polecane posty

Więc jeszcze większą ochotę mi narobiłaś :) Czy musiałaś swojego M... jakoś specjalnie przekonywać? Mój mąż powiedział, że jak będzie to będzie ale ja dostrzegam to, że wolałby jeszcze poczekać. Jednak widzi, że dręczy mnie ten instynkt. On też jest taki odpowiedzialny, poukładany, i uważa, że wszystko w swoim czasie. Najgorsze jest to, że żyjemy sobie jak na razie z teściami, w ich domku w małym pokoiku, póki swojego nie wybudujemy, co potrwa około 2.5 roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bralam yasmin
przez 4 lata, odstawilalm rok temu. Mam 24 lata. Cykle jak w zegarku, tylko po odstawieniu cera mi sie pogorszyla. Nie mialam zadnych plamnien, @ moze bardziej obfita niz przy tabsach ale bez przesady. Mam nadzieje ze i u Ciebie wszystko sie unormuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmm w sumie to specjalnie go nie przekonywalam.Mowilam mu tylko jak to fajnie bedzie jak taki maluszek obejmie tymi malymi raczkami,jak nieporadnie bedzie kopal pileczke,jak bedzie z tatusiem chcial jezdzic samochodem i tirem(moj M jest kierowca). On nie mial ojca,wiec takimi rozmowami nie bylo jakos ciezko go przekonac. My wynajmujemy dom.Do wybudowania naszego to jeszcze kawalek. Naprawde nie wiem jak wczesniej zylismy bez synka..On jest taki kochany..daje tyle radosci..Ten pierwszy usmiech..potem kazdego dnia wita Cie piekny usmieszek..jak pierwszy raz smial sie w glos to az sie poplakalam takie to slodkie bylo. Choc musze przyznac,ze poczatki sa ciezkie..Taki noworodek do ok 6tyg jest jak taka roslinka-tylko karmisz i przebierasz..musisz sie nauczyc z nim "komunikowac",rozpoznawac placz..ale zaplata za te wszystkie zarwane noce,podkrazone oczy i skrajne zmeczenie jest ogromna.Codziennie zauwazasz rzeczy,ktorych maluch sie nauczyl. Wiem,ze to co pisze moze niektorym wydac sie tak slodkie,ze prochnicy mozna dostac,ale nic nie poradze-jestem po uszy zakochana w moim synku :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Twój synek z pewnością jest szczęśliwy mając taką mamusię. Widać, że darzysz wielką miłością swoją rodzinę. To naprawdę wzruszające. Miło jest czytać takie słowa. Aż się rozmarzyć można.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heh..wiesz nawet nie wiedzialam,ze tak bedzie.Jak zaszlam w ciaze po euforii przyszlo zwatpienie czy dam rade...przeciez to taka odpowiedzialnosc..ale jak poczulam te pierwsze ruchy..wszystko minelo..M sie smial,ze tylko po brzuchu sie glaskam,ale za to moj synus jest od urodzenia pogodnym i spokojnym dzieciaczkiem(tfu tfu odpukac hehe)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnie większość kobiet ma jakieś zwątpienia czy da rade stawić czoło takiej odpowiedzialności. Pewnie sama bym je miała :P Nie wiem... nie jestem w takiej sytuacji i nie byłam hehe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
histeryzujesz autorko ---- A ty byś nie histeryzowała ???? Ze spokojem patrzyłabyś na swój organizm który odstawia takie historie??? będąc nastolatką (przed rozpoczęciem brania tabletek) nie zdarzały mi się takie rzeczy jak PLAMIENIA...owszem cykle były nieregularne , jak to zwykle u nastolatek bywa ,jednak CYKL był CYKLEM , bez plamień itp.prawie idealny...potem zaczęłam łykać tabletki i wszystko było ok. -cykl jak w zegarku,co do godziny wręcz mogłam powiedzieć kiedy będzie @ . przed rozpoczęciem brania tabletek lekarz zlecił badania-wszystko ok.wykryto jednak tyłozgięcie i lekarz uprzedził iż w przyszłości jedynie to może mi utrudniać zajście w ciążę... Jutro odbieram wyniki badań-morfologia , tsh ,cukier, ob , aso i jeszcze kilka innych , moja internistka zaleciła, bo się boi że mam anemię przez te plamienia... Anka323 -gratuluję kochanego syneczka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Owszem zastanawiam się czasami nad zmianą lekarza , powstrzymuje mnie to , iż chodzę do niego od 18 roku życia , ufam mu ... Ginekolog na ostatniej wizycie powiedział , że jak do września nie pojawią się 2 kreski to mam się zgłosić i wtedy się pewnie zacznie dokładnie przyglądać i zlecać badania , więc zagryzam zęby i czekam ...to jest takie trudne :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczynki :) CZERWONA FASOLA---> Mam nadzieję, że Twoje wyniki są w porządku? Napisz... Jeżeli chodzisz do tego samego ginekologa od 18- roku życia i masz do niego zaufanie to nie widzę sensu, żeby go zmieniać. Do września jeszcze sporo czasu, pewnie będziesz już brzuchatką, zobaczysz :) Nie przejmuj się kochana krytyką, niech sobie tacy ludzie piszą, skoro mają taką potrzebę... :) Oby u Ciebie było wszystko okej. Trzymam kciuki i czekam na wiadomości. A ja dzisiaj powinnam zacząć nowe opakowanie- ale tego nie robię :) ciekawa jestem rewolucji jakie nastąpią niebawem w moim organiźmie, oby to przeżyć. A może wcale nie będzie tak źle :) Co u Ciebie Anka323?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po wizycie.... wyniki wszystkie prawidłowe!!!! BARDZO się cieszę , tarczyca działa prawidłowo , anemii nie ma , cukier i inne również ok.Troszkę się uspokoiłam już , nie są to wprawdzie wyniki typowo hormonalne i nadal nie wiem co się dzieje z "szalejącymi" hormonami ,ale dr.powiedziała ,że krew jest "bycza" pomimo ciągłych plamień - organizm daje radę... Pogadałam sobie dzisiaj trochę z moją panią dr.(internistką) na "mój"temat,okazało się iż pani dr. również miała problemy z zajściem w ciążę -jak widać nie problem nie omija nikogo... Właśnie nastąpiła przerwa w plamieniu , brzuch mnie jednak boli ,czuję jak mi się wszystko w środku "przewala",strzela jakby mi ktoś wsadził do środka "zozola" , do tego pojawiły się AŻ 3 pryszcze , piszę AŻ bo nigdy nie miałam z tymi sprawami problemu ,nawet mój Ł. powiedział dzisiaj że wyglądam jak muchomor...on też nigdy nie widział na mojej twarzy TAKIEGO CZEGOŚ :) Juliette ... bardzo ,ale to bardzo ci życzę abyś nie przechodziła podobnej gehenny ... , żeby Ci/Wam wszystko "poszło jak z płatka", czyli od dzisiaj zaczynasz "prawdziwe" starania :) i żeby jedyną rewolucją która zajdzie w twoim organizmie będzie ...CIĄŻA :D Kiedy w zeszłym roku , w grudniu , dokończyłam ostatnie opakowanie tabletek poczułam jak zaczynam się wręcz unosić nad ziemią , TO JUŻ!!!!! TO WŁAŚNIE TEN MOMENT , BOŻE JAK DOBRZE...Poczułam jak wielki głaz spada mi z serca , tyle lat na ten moment czekałam... wreszcie zaczynam starać się o dziecko ,NASZEGO upragnionego maluszka... Juliette ty też tak masz??? Anka323 odezwij się czasami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
CZERWONA FASOLA---> Nawet nie wiesz jak się cieszę, że wszystkie wyniki u Ciebie wyszły w porządku. To bardzo dobra informacja, a tak się bałaś :) Ja mam jutro wizytę u endokrynologa--- rok temu okazało się, że mam niedoczynność, minimalnie przekroczony wynik, ale jednak. Dostałam Letrox25 na wyrównanie na miesiąc i zrobiłam kolejne wyniki. Wszystko się unormowało, ale muszę teraz się badać co pół roku. Nie wiedziałabym o chorobie, gdyby nie to, że ciągle byłam przemęczona i ręce mi się przeogromnie trzęsły i nie miałam w ogóle siły na nic :) Przypadkiem dostałam skierowanie na TSH i wyszło. No ale źle nie jest ( miejmy nadzieję). Jutro się okaże po południu. Jeżeli chodzi o mnie kochana, to ja się nie będę starała o dzidzię, jeszcze nie teraz. Pisałam we wcześniejszych postach, że mamy nie ułożone sprawy i się trochę boję. Mieszkamy z teściami, mamy swój pokoik, w którym nie wiem, czy łóżeczko by się nawet zmieściło. Jednak wolałabym, żeby moje dzieciątko przyszło na świat i było już w swoim domku. Kurczę... instynkt przeogromny i przeogromne wahania. Strasznie mi ciężko. Nawet nie chcę myśleć o tym, że czeka nas jeszcze trzy lata zanim dom się wybuduje. Ale muszę się uzbroić w cierpliwość. Nie będę się szczególnie zabezpieczać z mężem, po prostu jak zajdę w ciążę to znaczy, że tak ma być. Ale tak...czuję się całkiem inaczej, jakbym skrzydeł dostała :) Nawet nie wiesz jaka czuję się wolna od tych tabletek. Tyle lat minęło... byłam zniewolona. Na szczęście się to skończyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×