Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sharon stone 3

czy łatwo zostać za granicą?

Polecane posty

Gość sharon stone 3

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba nie ale jak masz mape to sie niezgubisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ladaco
szczególnie w Rosji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sharon stone 3
chodzi mi o to czy ludzie którzy przebywają np. w UK miesiąc są w stanie tam zostać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość provokejszyn jak nic
zalezy ....kazdy jest inny..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sharon stone 3
no wiem, ale czy w łatwo znaleźć pracę, mieszkanie i zacząć po prostu żyć? mowię teraz o UK.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak jak wszędzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość provokejszyn jak nic
no to zalezy....... a co dla ciebie znaczy ''zyc'? bo dla mnie zyc to jets miec dobra prace zgodna z kwalifikacjami, miec wlasny dom ,i dobry samochod, kase zeby kupic sobie fajne ubrqania i wyejzdzac na wycieczki.........a dla innych to szeby meic wystraczjaco kasy zeby przezycw miare wygodnie od jedenj wyplaty do nastepnej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sharon stone 3
provokejszyn- Twoja definicja dobrego życia pokrywa się z moją. a jesli sie nie ma nikogo- zapewne gorzej, ale możliwe chyba co nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość el kitty cato
dla jednego latwo, dla drugiego trudno. mieszkam w uk od ponad 4 lat i nie narzekam. ale znam takich, ktorzy wrocili po 2-3miesiacach, bo nie dawali rady: albo nie mogli znalesc pracy, albo psychicznie wysadali. jak znasz jezyk, masz dobry zawod, to probuj. jesli nie znasz jezyka, ani zawodu, a szczytem Twoich marzen jest myc kible lub praca ta tasmie - tez probuj. :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
łatwo jak się zna język i ma wykształcenie i łatwość dostosowania się do tamtejszych obyczajów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sharon stone 3
chodzi o to że chcę wyjechać na 2 miesiące jako au pair a potem nie zwijać od razu żagli tylko znaleźć jakąś inną pracę- może za trochę większe zarobki. język znam, jestem na 3 roku studiów;

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sharon stone 3
i tak to wlasnie ywglada;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mieszkalam na wyspach 4 lata
zapytaj na poza Polska a nie na ogolnej a najlepiej poczytaj topiki tam. Na wyspach teraz jest kicha, masa ludzi wjechala. zwolnienia i ciecia kosztow to norma, zaczelo sie tez podejscie "jak ci nie pasuje to wypad". Szczegolnie ciezko znalezc lepsza prace mimo doswiadczenia w pracy z granica i znajomosci jezyka. moze z gorszymi typu zmywak, tasma i sprzatanie jest latwiej. to juz nie te czasy ze ludzie prace w 2 dni znajdowali, a jak im nie pasowalo to rzucali bez namyslu. Nie nastawiaj sie na super poczatki bo teraz ludzie z wysp uciekaja. Co umiesz, jakie masz wyksztalcenie, doswiadczenie, jakie jezyki znasz? zakladajac ze masz dobra prace to szalu nie ma; np zarobki w Dublinie to powiedzmy 2000 euro dla szeregowego pracownika; przyzwoita kawalerka kosztuje ok 1000 + rachunki do 100. przejazdy autobusami ok 100, jedzenie najtansze z lidla czy tesco - pewnie w 250-300 sie zmiescisz. ogolnie jak widzisz szalu nie ma, zostanie ci ze 400-500. Dolicz bilety do Polski,niespodziwane wydatki i sama skalkuluj. Taniej jest wynajmowac sam pokoj ale to na pewno nie jest dobre zycie. Wlasne mieszkanie wymaga wkladu wlasnego z min 10%, czyli musisz odlozyc z 20 ty euro. dobry samochod mozesz kupic na raty, to akurat ci pozre te 300 miesiecznie. Starego rupcia kupisz juz od 500 euro. Jesli masz szanse na dobra prace to pozyjesz ale nie odlozysz; jesli nie masz to jedz, ale nie licz sie z tym ze bedize cie na wszystko stac. i nie wierz w te sciemy ze ktos zarabia 200 f tyodniowo a stac go na dom, nowe BMW i wycieczki na Malediwy:D bo w rzeczywistosci dom ma, ale socjalny i w kiepskiej dzielnicy, BMW stare i bite a za wycieczke bedzie splacal kredyt do 2012. popatrz lepiej jak ludzie kazdego funta ogladaja 3 razy przed wydaniem, bardziej niz ogladali zlotowke w Polsce: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4260892 jak walcza o benefity i dodatki bo bez tego zeby w sciane, albo zobacz cytat z wypowiedzi jednego faceta: "Poszerzajacy sie rasizm w UK i IRL jest bardziej widoczny z dnia na dzien i znalezienie pracy jest niemozliwe. A zycie na zasilku poprostu jest do bani." podsumowujac: zalezy co masz w Polsce, co umiesz i na co liczysz, ale nie wierz ze "jakos to bedzie, samo sie ulozy i pozyje super" bo sie mozesz mocno rozczarowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sharon stone 3
jeśli mam do wyboru życie tutaj z "rodziną" w dwóch pokojach to byłabym w stanie zaryzykować. btw, mam duże doświadczenie jeśli chodzi o mój kierunek czyli anglistykę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mieszkalam na wyspach 4 lata
znasz tylko jezyk, czyli praktycznie umiesz to co kazdy Anglik czy Irlandczyk, a i on pewnie lepiej. Nie masz doswiadczenia ani skonczonych studiow. Niestety nie liczylabym na twoim miejscu na dobra, np biurowa prace. zostaje ci kelenrowanie, recepcja, sprzatanie itp. Ja bym na twoim miejcu poczekala do konca studiow, wbrew temu co pisza wyksztalcenie sie bardzo liczy, no chyba ze jak el kitty cato napisala szczytem twoich ambicji jest myc kible. te 2000 dla ciebie to niestety nierealna stawka, masz szanse na cos w okolicach minimalnej czyli ok 1300 miesiecznie. Mieszkasz w dwoch pokojach z rodzina, na wyspach bedziesz mieszkac w 4 pokojach z 8 nieznajomymi - zamienil stryjek siekerke na kijek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sharon stone 3
mam duże doświadczenie w uczeniu dzieciaków, ale nie sądzę że tam to akurat się nie przyda. nie mam skończonych studiów, ale kończę je za miesiąc (lic). nie chcę pójść na mgr w tym roku. chciałabym po prostu zobaczyć jak się tam żyje. I Nie liczę na dobrą pracę- spoko. Wiem, ze to nie jest kraina mlekiem i miodem płynąca i może się okazać że jest gorzej niż tutaj ale jeśli nie spróbuję to będę żałować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sharon stone 3
:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sharon stone 3
hello?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sharon, masz racje zobaczyć zawsze możesz i to prawda miodu tutaj nie znajdziesz, ale szanse na normalne życie owszem.A na tą opiekunkę to ktoś Ci pomoże coś znaleźć czy tak sama będziesz szukać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×