Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość cozemnanietak?

co ze mną jest nie tak?

Polecane posty

Gość cozemnanietak?

Od jakiegoś czasu zastanawiam się co ze mną nie tak ? po pierwsze ; lubię się bać ale tak na maksa, po trugie lubie jak mnie coś boli - uwielbiam chorować lub leżeć w szpitalu, lubię jak mnie ktoś zrani, lubię z kimś być zakochać się a później cierpieć gdy się rozejdziemy, lubię sobie wymyślać jakieś historyjki - np przed senm sobie wyobrażam co będzie jutro, co kto do mnie powie, lubię być fejkiem, lubię mieć kłopoty, gdy jestem sama wymyślam sobie kogoś i udaje, że z nim rozmawaim etc. Czy ja jestem psychiczna ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małgosia napieralska
TAK to na pewno jakas choroba psychiczna. a nie masz schizofremii polaczonej z jakims sado-macho???????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Don Luidżi
jestes zdrowa inaczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie, na co dzień jestem normalną osobą, mam wielu znajomych i przyjaciół, jestem lubiana tzw. ''dusza towarzystwa'' ale tak naprawdę gdy wrócę do domu już tak nie jest, zawsze jest mi jakoś źle, nic mi się nie chce. Nikomu nie zwierzam się z moich probelmów bo tego nie lubię, raz gdy się zwierzyłam przjaciółce bardzo się tego wstydziłam i powiedziałam, ze to bylo po pijaku i nic nie pamietam, ze napewno wszystko wymyslilam- a i tak zwierzylam sie z rzeczy takich, za ktore nie rtrzeba sie wstydzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krisXX
ja mam cos podobnego odkad pamietam, chociaz troche bardziej extreme. zdarzalo mi sie specjalnie cos sobie zrobic, byleby np znalezc se w szpitalu, prawie sie wykonczyc etc. nie przyznalbym sie w realu, ale chcialbym czasem zeby ktos naprawde cos mi zrobil.. tak, czas sie leczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sądzę że tym sposobem (wylądowanie w szpitalu aby się tobą opiekowali) próbujesz zwrócić an siebie uwagę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam się odezwać do kogo w domu - właśnie gdy siedzę sama zamknięta w pokoju, zaraz ktoś z członków rodziny wpada, żeby zapytać co mi jest i mnie akoś rozweselić. A ostatnio np. byłam na 31 dniowej głodówce - bo zmeczenie i ból sprawiał mi przyjemność a musiałam przerwać tylko dlatego bo mdlałam, chociaż to mi się podobało. Podoba mi się także podcinanie żył - ale nie robię tego bo lubię ładnie i dobrye wzgldac + gdyby mi na tym nie zalezalo napewno bym sie ciela ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krisXX
w moim przypadku to mozliwe... zazwyczaj wszyscy maja mnie gdzies, a tak to nagle sie interesuja. ale czasem po prostu lubie sie tez wyzyc sie na sobie jak mam zly humor :O autorko, moze jestesmy normalni, ale troche inczaj, nie martw sie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem czy jestem normalna, ja sobie potrafię wmawiać jakieś klopoty lub wprowadzac sie w nastoj sumtkow i zalow - to nie jest normalne ;|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krisXX
cozemnanietak, heh, tez kiedys sie glodzilem zeby sprawdzic jak dlugo wytrzymam, kochalem to uczucie glodu i slabosci. ale zle sie skonczylo. zemdlalem w lazience i rozcialem sobie glowe. potem wszyscy zauwazyli 'ile ty wazysz, czy ty jestes nienormalny?!' ale ja wytrzymalem krocej niz 31 dni, po tym malym wypadku zaczeli mnie pilnowac.. przez jakis czas, potem sie znudzili. nigdy nie podcialem sobie zyl, ale jakis czas temu cialem sie. teraz rzadko, jakos sie opanowalem. blizny zostaja i w taka pogode trudno ukryc, nie polecam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzis np. ogladalam ''kuchenne rewolucje'' i caly dzien gdy cos jadlam wmawialm sobie, ze oceniam te jedzenie i mowie co w nim jest nie tak a co jest ok. Przed chwilą gdy robiłam tosty wmowilam sobie, ze pracuje w jakies restauracji i robie te jedzenie dla kogos. Gdy sie ucze wmawiam sobie, ze udzielam korepetycji, zeby lepiej mi sie uczylo, gdy sie np maluje wmawiam sobie, ze ucze kogos malowac Wsytd mi za sobie, to jest chore

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość y576887866
Dzis np. ogladalam ''kuchenne rewolucje'' i caly dzien gdy cos jadlam wmawialm sobie, ze oceniam te jedzenie i mowie co w nim jest nie tak a co jest ok. Przed chwilą gdy robiłam tosty wmowilam sobie, ze pracuje w jakies restauracji i robie te jedzenie dla kogos. Gdy sie ucze wmawiam sobie, ze udzielam korepetycji, zeby lepiej mi sie uczylo, gdy sie np maluje wmawiam sobie, ze ucze kogos malowac Wsytd mi za sobie, to jest chore ja tez tak robie, np. jak gotuje to udaje ze prowadze program kulinarny, jak sie maluje to udaje ze jestem makijazystka itp itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krisXX
ja nie potrafie zmieniac natroju automatycznie niestety :P zazdrosze. ale zmieniaja mi sie czesto samoistnie - od chorej euforii w ktorych czuje ze moge WSZYSTKO, robie glupie rzeczy, jestem super-rozmowny, towarzyski, widze swiat w kolorowych barwach do stanow totalnej depresji, w ktorych nic nie ma sensu, i w ktorych moge lezec cale dnie w ciemnosciach i gapic sie w sufit. wtedy najczesciej nachodza mnie destrukcyjne mysli, czuje sie okropnie i mysle z to nigdy nie minie. lubie wlasnie wtedy najbardziej wyobrazac sobie rozne scenairusze, np jak ktos sie nade mna zneca :O albo uciekam sie znow do okaleczana, bo lubie patrzec na swoja krew.. mysle wtedy co ktos by zrobil jakby mnie teraz widzial. eh czuje ze kiedys sie w cos glupiego wpakuja, pewnie skoncze zabity przez psychopate

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też tak mam, jak gotuje. Np jak prostuje lub farbuje wlolsy to wmawiam sobie, ze jestem fryzjerka a jak jem to czasami wmawiam sobie, ze karmie male dziecko i udaje te dziecko, wiem jestem chora psychicznie ;d ale Miło, ze nie jestem sama :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kris - ja też tak mam. np ten weekend przesiedzialam caly w domu w pizamie bo wprowadzilam sie w okropny nastruj i teraz sie uzalam nad soba jaka jestem beznadziejna i samotna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krisXX
cozemnanietak?, troche to smiesznie patrzec na to z boku, jak sobie wyobrazam jak tam oceniasz to jedzenie. mam nadzieje, ze nie sprawilem ci przykrosci piszac to ;) wiesz, sam nie jestem lepszy, ja mam cos takiego, ze wyobrazam sobie ze jestem bohaterem ksiazki albo filmu ktora/ktory akutalnie czytam/ogladam, ale to najczesciej w scenach gdy owemu bohaterowi dzieje sie cos zlego. Heh a myslalem ze tyko ja mam dziwne schizy, nikomu nie powiedzialem jeszcze nigdy co tak naprawde kiedykowiek mysle etc. Albo jedno jeszcze - w 1 liceum zaczlem sie naprawde super uczyc (wczesniej bylem przecietny) , najlepszy w klasie, wsszysko zawsze idealnie, kazde ubranie dobrane idealnie, najlepsze maniery, istny perfekcjonista tylko dlatego, ze spodobalo mi sie gdy jeden boahater w filmie byl wlasnie taki :o ludzie mysleli ze tylko sobie robie jaja, bo jak moglem sie tak zmienic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krisXX
heh, ja od rana leze na lozku, z przerwa na wziecie laptopa z podlogi i pare wypadow do wc :O wiem jak to jest :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kris- absolutnie mi nie sprawiles przyktosci bo wiem, ze jestem zalosna. Gdy pompatrze na sobeie z boku to jest mi siebie zal i bardzo wstyd. chce to zmienic ale nie moge, nie moge zmienic swoejj natury chociaz jest mi tak wstyd. A przenigdy nie powiedzialam o tym nikomu bo jestem skryta osoba ktora na pozor jest dusza towarzystwa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studentkapsychologii!
Twoja inność spowodowana jest tym, że jesteś skrytą osobą. Tak jak mówisz na co dzien jesteś ''duszą towarzystwa'' - a to tacy ludzie najczęściej mają najwięcej problemów i zmartwień. Czujesz się samotna w domu ponieważ w ciągu dnia ''błyszczysz'' a później już jest nieco inaczej. Jedynym sposobem na tą ''przypadłość'' jest miłość, gdy ktoś pokocha Cię z wzajemnością i będzie wypełniał Twój czas wolny wszystko ulegnie zmianie. A ty po porstu się nudzisz i dlatego wymyślasz różne dziwne rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
studentko chyba muszę się z tobą zgodzić... W weekendy np. czuję się strasznie samotnie co wpływa na mnie źle, a na co dzień jest zupełnie inaczej. Dlatego czasami sobie wmawiam, że nie watro jest kochać albo, że nie nawidzę facetów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krisXX
wcale nie to mialem na mysli, absolutnie nie. chodzilo mi o to, ze gdyby np ktos podgladal ciebie jak oceniach potrawy, albo mnie jak wcielam sie w pana perfekcjoniste z ukrycia, wiedzac co w danej chwili myslimy, musialoby to byc dla tej osoby straszni zabawne :P gdy o tym racjonalnie mysle, to sam nie moge sie nadziwic co ja w ogole wyprawiam nie chce zebys myslala o sobie zle przeze mnie, poczytaj co napisalem o sobie, jestem milion razy gorszy. jesli jeden z nas mialby byc nienormalny i zalosny, to gwarantuje ci, ze chodzi o mnie. kurde teraz mi to nie da spokoju. mam cos takiego ze nienawidze ranic innych ludzi. potrafie zgodzic sie na cos na co w ogole nie mam ochoty byleby nie odmowic komus i nie sprawdc mu przykrosci. sobie moglbym zrobic wszysto, ale kogos innego w zyciu bym nie tknal... 🌼 w ramach przeprosin?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
idz do psychiatry mówie serio ja mam na odwrót boje się bólu, cierpienia, szpitali złych ludzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krisXX
studentkapsychologii!, moge tez poprosic o diagnoze albo rade? jak myslisz, czeemu moge miec takie odbicia? i co zrobic zeby nie skonczyc w koncu po drugiej stronie? ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kris - nie gniewam sie absolutnie :) Ja wiem , ze jestem idiotka i nawet gdybys mi to powiedzial nie przejelabym sie ;p Jestem takim typem osoby, ze wali mnie krytyka i czyjes zdanie i nigdy chyba nie obrazilam sie na nikogo i potrafie wszystko wybaczyc - czesto na tym trace ale taka juz jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studentkapsychologii!
Drogi krisieXX, moja poprzednia rada tyczy się również Ciebie. Myślę, że to wszystko jest spowodowane samotnością. Wyłącz komputer idź w świat:) Najlepiej byłoby gdybyś poznał osobę, która również jest trochę inna i wtedy na wzajem byście mogli się wspierać i zmieniać swoje ''upodobania''.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krisXX
u mnie to chyba jednak cos innego niz samotnosc.. zmiany nastrojow, wyobrazanie-ze-jestem-kims innym, i nawet chec sprawienia sobie bolu mam juz od dawna, nawet jak jeszcze mieszkalem z rodzina, gdzie na samotnosc nie moglem narzekac. poza tym, mam znajomych. a gdy bylem w zwiazkach, to i tak wtedy nie minelo. nikt nie moze ze mna wytrzymac. pewnie musialbym znalezc sobie sadyste, dopiero wtedy bysmy do siebie pasowli :O ale mimo wszystko dzieukuje za rede.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krisXX
* rade / literowka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krisXX
cozemnanietak, spytam z ciekawosci, ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz niektórzy się tną żeby sobie zadać ból, wydaje mi się ze masz jakieś emocjonalne problemy skoro się tak lubujesz w cierpieniu, a może cierpiałaś kiedyś i jesteś uzależniona od tego? miałaś jakieś powazne problemy w dziecinstwie ewentualnie jak bylas nastolatką?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×