pyta do panow majacych stale partnerki

jak to jest u was z sexem???Czy to normalne ze ja z mezem jak juz sie kochamy to potrafimy codziennie byc napalenie na siebie ikochac sie dzien w dzien i nam ciagle malo a jak juz zaprzestaniemy to kochamy sie raz na tydzien bo nam sie nie chce??U was tez tak jest?? A powiedzcie, czy czasem macie tak ze mimo ze kochacie partnerke to nie macie ochoty przez jakis czas sie kochac, jestescie przemeczeni i nie chce wam sie po prostu nawet przzez tydzien mimo ze codziennie sypiacie razem w lozku??A potem nagle jakies olsnienie i znowu sex?? Moj maz ostatnio nie ma ochoty na nic, mowi ze jest przemeczony i przeprasza mnie za to i czuje sie winny ale ze nic mu sie nie chce...ze kocha mnie ale sam niewiem czemu nie ma sily ani ochoty... mam sie czegos obawiac????

U nas jest bardzo różnie, czasem nam się zdarza raz na tydzień, a czasem codziennie i dwa razy dziennie. To wszystko jest kwestia chęci, samopoczucia, wolnego czasu, etc.

nie pokazuj mu że to przeżywasz, traktuj to normalnie. pomęcz się trochę ale nie okazuj tego. poczucie winy nie pozwala mu wyjść z tego stanu. daj mu chwilkę. tydzień, dwa, nawet trzy. uśmiechaj się i nie inicjuj. poczekaj na jego inicjatywę

Jezeli chodzi o mnie - te okresy kiedy się nie za bardzo chce to są 2-3 dni. Temperamenty sa różne. Mężczyzna to nie maszyna , ale dłuższym okresem niechęci niż kilka dni to bym się zaniepokoił. Nie od razu pozew rozwodowy.

u nas tez jest roznie czasem codziennie czasem raz na tydzien sa momenty ze mnie lub mojemu facetowi sie nie chce ale wystaczy namietny poclaunek i juz sex gotowy :)