Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wzatrzasku

Lepiej wpaść niż nieustannie odkładać macierzyństwo?

Polecane posty

Gość wzatrzasku

W sb. skończył mi się okres- miałam tego dnia już tylko plamienia. A wczoraj w niedz. uprawialiśmy seks. Niestety S. nie jest pewien czy zdążył w porę się wycofać. Tzn. czuł, że już zaraz skończy, od razu wyszedł, ale nie jest pewien czy kropelka nie uleciała wewnątrz mnie. Dodam, że nie zabezpieczamy się, bo jesteśmy dorośli, oboje pracujemy, jesteśmy razem od 4 lat i ciąża nie stanowiłaby dla nas problemu. Jednak zastanawiamy się czy na pewno to odpowiednia pora na dziecko. Czasami jest tak, że człowiek ma wszystko, kocha drugą osobę, jest gotowy na dziecko, ale jak przychodzi ten moment to nie jest pewien czy nielepiej poczekać, czy da się radę itd. Wiem, że niektórzy zaraz stwierdzą, że nie jesteśmy dojrzali skoro mamy wątpliwości, ale tu nie o to chodzi. Raczej o to, że chcielibyśmy zapewnić swojemu dziecku wszystko co najlepsze, zabezpieczyć się finansowo odkładając jakieś pieniądze itd. Mamy dwie opcje- poczekać i być może zostać rodzicami albo wybrać się do lekarza po tabletke 'po'. Śmialiśmy się wczoraj, że gdybyśmy mieli planować dziecko to chyba nigdy się nie zdecydujemy, bo ciągle rozmawiając na ten temat dochodzimy do wniosku, że lepiej zaczekać, oszczędzić jeszcze jakieś pieniądze itd. A teraz staneliśmy tak jakby przed faktem dokonanym- z tą różnicą, że mamy możliwość jesczze mu zapobiec. I teraz taka kwestia- na ile % jest prawdopodobne, że mogliśmy wpaść? Jedna kropla (to nawet nie jest pewne), dzień po okresie... W sumie to nie tak łatwo zajść w ciążę- niektóre pary starają się o maleństw miesiącami, latami i nic. Ale jest też inna opcja biorąc pod uwagę to, że są też pary, które zostają rodzicami już po pierwszym stosunku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie zabezpieczacie się od 4 la
i jeszcze nie wpadliście ? Czy stosujecie stosunek przerywany ? Ja jestem w podobnej sytuacji, tzn kochamy się od jakiegos pol roku bez żadnych zabezpieczeń, ale też za bardzo się nie staramy o dziecko. Tzn kochamy się, kiedy mam ochotę, nie dbamy czy to dni plodne, czy nie. Minęło pól roku i jeszcze nie zaszłam... Wiesz, ja czasami żałuję, że zabezpieczaliśmy się tyle lat i nie wpadlismy wczesniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie zabezpieczacie się od 4 la
Jak dzień po okresie sie kochaliście i Twoj facet skonczyl na zewnątrz to szanse są marne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zależy kiedy masz owulację
może i żadne szanse a może i są. A co z tym zrobić to musicie sami podjąć decyzje, nikt z forum pieluch waszemu dziecku zmieniać nie będzie :) ani na dom dla niego nie odłoży ;) to tak półżartem. Jeżeli chodzi o mnie to jeszcze 6 lat temu jak pękła nam gumka to bez zastanowienia polecieliśmy do lekarza. Dziś już bym się nawet z tego cieszyła choć tak jak wy odkładamy macierzyństwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość temat rzeka od wielu lat
może los zadecydował za Was;), wydaje mi się że z wiekiem zdecydować się na dziecko jest coraz gorzej-powstaje więcej obaw co do sytuacji finansowej, czy na pewno damy radę i takie tam,a później gdy już rzeczywiście człowiek się zdecyduje to znowu natura nie zaczyna byc taka łaskawa-ot życie. A to jest Wasza jedyna metoda antykoncepcji, jeśli tak o mnie ten fakt by niepokoił w sensie że jeszcze nie pojawiło się dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wzatrzasku
Jesteśmy razem od 4 lat, na początku związku stosowaliśmy prezerwatywy, później zaczęłam brać tabletki, a obecnie od ponad roku stosujemy stosunek przerywany. Przez cały rok udawało nam się, ale co do wczorajszej sytuacji nie jestem pewna, bo w sumie byl to ostatni dzień okresu, ale plemniki potrafią przetrwać nawet do 5 dni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak na logikę biorąc na dziecko nigdy nie ma dobrej pory. zawsze sie znajdzie parę rzeczy ktore warto by bylo zrobić przed powiększeniem rodziny, bardziej lub mniej waznych... i chyba nigdy nie da sie byc tak do końca na 100% pewnym że wszystko jest dopięte na ostatni guzik i że to już TA pora. jesli ciąza nie jest dla was tragedią, a nawet wręcz przeciwnie, jak najbardziej sie z nia liczycie - to daj sobie spokoj z tabletkami "po". zreszta - szansa na zaciązenie w tej sytuacji jest marniutka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość temat rzeka od wielu lat
no to musisz się zastanowić czego tak naprawdę chcesz,szanse jakieś tam są choć oczywiście małe,zależy jak ktoś już tu napisał-kiedy u Ciebie pojawia się owulacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wzatrzasku
Wstyd się przyznać, ale nigdy nie interesowałam się tym kiedy ma miejsce owulacja. To nie było dla mnie ważne, bo wcześniej się zabezpieczaliśmy, bardzo uważaliśmy, później brałam tabletki, które były pewniejsze od prezerwatywy więc tym bardziej nie widziałam konieczności żeby uważać na dni płodne, a teraz gdy stosujemy tylko stosunek przerywany nie zwracaliśmy na to uwagi, bo jak napisała koleżanka powyżej nie uważaliśmy dziecka za tragedię. Teraz trochę żałuję, że odrzucając antykoncepcję nie zaczęłam prowadzić 'kalendarzyka małżeńskiego' bo teraz jak myślę o ponad tyg. niepewności zanim będę mogła zrobić to aż mną trzęsie. Chciałabym najlepiej już teraz wiedzieć czy zostanę mamą czy to jeszcze nie ten moment :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wzatrzasku
*zanim będę mogła zrobić test ciążowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tjgjańwm
Tragizujesz autorko,w końcu ktoś za was zdecydował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rimer
witam :) Moim zdaniem szanse są zerowe. Po miesiączce mniej więcej z 1,5 tygodnia trwają dni bezpłodne. Owulacja występuje mniej więcej w połowie cyklu (ok. 14 dni przed następną miesiączką) wtedy dodaje się tam po kilka dni w jedną i druga stronę od tego dnia, i to jest czas płodny (bierze się pod uwagę długość życia plemników itd.) Oczywiście wszystko to najlepiej poobliczać sobie według swojego cyklu (ile trwa, czy jest regularny) i ustanowić bezpieczne granice. Tutaj masz min. linka do kalkulatora dni płodnych: http://www.byckobieta.pl/kalkulator-kalendarz-dni-plodnych.html To taka przykładowa stronka, duzo znajdziesz podobnych po necie. Bardzo ważne jest dla kobiety poznanie swego ciała, rozpoznanie objawów kiedy występuje owulacja, jak się wtedy czuje itp. Każda kobieta powinna poświęcić sama sobie trochę czasu, w końcu kiedyś będzie matką - będzie nosić w sobie dziecko. I ta uwaga, to odczytywanie sygnałów jest bardzo ważne. A jeśli już coś tam pójdzie nie tak jakbyście chcieli. Nie bierz tabletki "po". Znaczy tak miało być i kiedyś będziecie za to losowi wdzięczni :) Czasem natura jest mądrzejsza niż człowiek i wybiera lepszy czas. Pozdrawiam serdecznie i nie martw się niepotrzebnie. Patrz na to wszystko pozytywnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rimer
małe sprostowanie - około 1,5 tygodnia nie po miesiączce ale od pierwszego dnia miesiączki. Uświadomiłam sobie, że niektóre kobiety mają miesiączki baaardzo długie i to mogłoby wprowadzić chaos. No to udanych obliczeń :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×