nienawidza mnie w pracy

hmmm.....dziwna i nieprzyjemna dla mnie sytuacja. pracuje w tym miejscu okolo 3 lat. "przywitany" byłem przez współpracowników b. wrogo i niechętnie. Szczegolnie da sie to zauważyc .... w sekretariacie Szefostwa.O ile samo Szefostwo traktuje mnie ok. O tyle panienki z administracji uprzykrzaja mi żywot na każdym kroku. Dochodzi do absurdalnych sytuacji przerzucania na mnie spraw z ich zakresu obowiązków. Od początku mojej pracy w tej instytucji starałem sie "współpracowac" i w naglych wypadkach realizowac sprawy z zakresu adm. ( dalekie od mojego i tak dosc obszernego zakresu obowiazkow ). Nie zmienilo sie podejscie panienek z adm. i "przerzucanie" na mnie ich zadań przyjeło rozmiary absurdalne. Moje odmowy ( bo to panienki podpierajac sie autorytetem szefa ) wykonania "Czegos" koncza sie od razu interwencja ( donosem ) do dyrekcji i nakazem wykonywania tych czynności. Paranoja. Wiec przestalem sie juz "stawiac" paniom z adm ( bo i tak zaraz doniosa szefostwu ). Nie zmienilo to ich podejscia do mnie. NAstawiaja przeciwko mnie doslownie wszystkich............byliscie w takiej syt? macie jakies rady ?

i tyle

Korzystaj pełnią życia, zmień swoj seks na cudowny wejdz na dyskrecja.pl

nie przejmuj się chamskimi wpisami. nie wiadomo z jakiego powodu Cię nie lubią. Może jesteś kulturalny i je przerastasz, albo zająłeś miejsce, które w ich mniemaniu było dla kogoś innego. w każdym razie nie załamuj się! Zapisuj wszystkie przypadki takich ataków. Jest to konieczne z punktu widzenia potencjalnego procesu sądowego. I nie załamuj się! Krzyż może być ciężki, ale jeżeli się nie załamiesz to dasz radę! Pozdrawiam.

sam donoś na te pindy ze zwalaja na ciebie ich robote olewaj je na maxa no chyba ze jestes zdesperowany i musisz miec ta robote to masz problem

cholera wie czemu mnie tak nienawidza.......nie mialem z nimi konfliktow. po prostu od wejscia mnie nie lubia ...

Niestety kobietni z administracji, seketeriatu są jakie są. Najczęsicej. Tworzą włąsny światek, bardoz niebezpeczny dla innych osób. Moze powinieneś pogadaćz kierownictwem? Myślę że dobra byłaby sytuacja gdyby "panienki" kazały Ci coś zrobić - Ty byś to zrobił, ale potem z tym wykonanym zadaniem poszedłbyś do szefa i powiedział, że chętnie będizesz pomagał, że przygotowałeś to i to, ale że to Cię odrywa od Twoich obowiązków...

TADEK! Pierdol je. Niech sobie donosza. Rob to samo i niech dziwki spierdalaja. Na frajera mozna sprzedawac. Poza tym chyba nie pozwolisz, by jakies kurwa nedzne, tepe pizdy niszczyly Twoje meskie EGO! Pamietaj, one moga tylko ssac nasze EGO. Jebane rownouprawnienie. Haha, smiech na sali. Tylko wy bedziecie jebane w dupe! Pozdro Tadek, nie daj sie dziwkom!

Postaw się im i konsekwentnie odmawiają. Niech sobie donoszą. Jeżeli szefa zarząda wyjaśnień, to powiedz to co nam - że dana czynność nie leży w zakresie twoich obowiązków.

cos mi sie wydaje ze pizda jestes... Za morde i krotko trzymac nalezy. Ja wlasnie dostalem wypowiedzenie za to ze sobie nie pozwole na pewne rzeczy... ale wiesz co? Mam wyjebane na to :) jak nie ta praca to inna... heh nie daj sie wychowac

Idz do kadr lub do szefa, popros o wykaz obowiazkow. Szefowi powiedz ze masz dosyc wlasnych obowiazkow a jak tamtym sie nie chce pracowac to niech sie zwolnią.