imieniny w pracy a zachowanie szefowej

Wczoraj byly imieniny naszej Pani Sprzataczki...bardzo mila, poczciwa, pracowita, sympatyczna kobietka:)... zadzwonbilam wczoraj do niej z zyczeniami i przyniosla dzis ciasto do biura:) w sumie dla mnie no i powiedziala ze jak nie zjem to moge kogos poczestowac... w tym czasie bylam sama w biurze, zjadlam jeden kawalek:) szefowa przyszla do biura po 2 godzinach zobaczyla to ciasto zapytala skad to, powiedzialam ze Pani sprzataczka miala imieniny i ptrzyniosla... ciasto lezalo na stole na srodku biura...szefowa stojac nad tym stolem zjadala wsyztsko:D nie pytajac czy ktos wogole jeszcze bedzie sie czestowal:O:O w biurze byly jeszcze 2 osoby ktore chyba zdazyly zjesc tez 1 kawalek:) jadla jak wsciekly pies jakby sie bala ze jej ktos miske zabierze sprzed nosa:O, stala nad tym stolem, nie wziela sobie nawet talerza i nie odeszla dopoki nie zjadla wsyztskiego:O zyczen sprzataczce oczywiscie tez nie zlozyla:O zenada:O wy tez macie takie szefowe:O?

SZEFOWE NIE ALE TAKICH WSPÓŁPRACOWNIKÓW - CO DRUGI

no ale jesc placek jak wsciekly pies i to w takim tempie jakby sie bala ze ktos jej miske ukradnie:O zenujace:O i chamskie:O nawet nie spytala czy ktos jeszcze bedzie jadl:O

kultury to ona nie ma za grosz :o no ale co poradzisz...

ano kultury niestey nie ma zadnej:O nie raz juz dala popis prostactwa :O nie chodzi o ten placek, bo ja juz i tak bym go nie jadla bo nie przepadam za ciastami, ale o sam fakt ze tak sie dopadla do niego jak swinia do koryta i nie zapoytala czy ktos chce tylko zjadla wszytsko!!!!! jakies 7 kawalkow!!!!!!!!!! na raz w tempi maksymalnym jakby sie bala ze jak nie zje na raz to pozniej ktos zje i ona juz nie bedzie miala:O

chrum chrum :P

napisz to jeszcze 7razy, że zjadła i nie zapytała :O

Może miała gastro po trawie:D

napisz 8 raz:O zjadla i nie zapytala:O