problemy z facetami;/;/

zalozylam ten temacik zeby osoby przezywajace kryzys w zwiazku mogly sie dzielic swoimi problemami i watpliwosciami, wylac swoje zale i dac upust emocjom... opisze swoja sytuacje, jestem z chlopakiem ponad pol roku, na poczatku bylo super, nie bylam przekonana do tego zwiazku bo on jest mlodszy o 2 lata, myslalam ze nie jest dojrzaly ale poznalam go i okazal sie dojrzalszy od wszytskich innych starszych facetow ktorych znalam, jednak po miesiacu przyszly klotnie, pretensje, to ze ciagle mu cos we mnie nie pasuje, wysmiewa sie ze mnie, nie szanuje mnie, ciagle mowi ze moje zycie jest zle i ze mam sie zmienic, a czy to zle ze jestem raczej spokojna? ze nie imprezuje codziennie i nie chleje do upadlego? ja mysle juz raczej o rodzinie, on na poczatku tez mowil ze juz chce miec rodzine, ale niedawno stwierdzil ze musi sie jeszcze wyszalec;/ ze dla niego imprezy sa calym swiatem...ciagle mi mowi ze powinnam robic to co on, zarzuca mi ze czesto jak wracam zmeczona z pracy albo z uczelni to ze wole sobie odpoczac w domu niz latac po znajomych.. nie wiem co robic, kocham go, ale nie czuje sie wartosciowa przy nim... ja akcetpuje jego zycie, nie zabraniam mu spotykac sie ze znajomymi, nie chce go zmieniac, ale dlaczego on wymaga ze ja sie zmienie i nie bede soba?? niby nic mu nie pasuje we mnie ale jednak nie chce zerwac, wiec juz nic nie rozumiem... mial ktos podobna sytuacje?