celibat

Hej, mam pewien problem z moim narzeczonym- jestesmy razem ponad dwa lata.Od około roku nie kochalismy sie.Podjecie rozmowy konczy sie nerwami i awantura- ostatnio powiedział,ze dla niego seks nie jest wazny i nie bedzie sie zmuszal do tego.Kiedys tak nie było.sa dwa wyscia-albo kogos ma,albo go nie pociagam,albo mowi prawde.Dla mnie roczny celibat jest juz nie do przyjecia.Poradzcie mi coś.

Huh ! Moim zdaniem kogoś ma ... Jeśli wcześniej lubił sex to bez większych powodów nie mógł go przestać lubić , hm nie ma faceta który by tego nie lubił lub nie chciał chyba,że jest bardzo zmęczony tzn jakoś raz na rok ., po prostu ma inną jest zaspokojony i nie potrzebuje współżyć z Tobą ... spróbuj ... nie to drastyczne hm ja na Twoim miejscu zagrałabym [ zerwanie ] powiedziałabym ,że nie zależy mi już na nim ,że on nie rozumie moich potrzeb , zmienił się ... a ja jak mam żyć sama obok niego , to wole żyć sama bez niego zresztą co to za różnica w Twojej sytuacji prawda ? Czekam na odpowiedz.

Bua ha ha.. od roku czasu seksu nie uprawiacie? Z nim jest coś nie teges. Może ma problemy z erekcją i się wstydzi przyznać? Żaden normalny i zdrowy facet będąc w związku nie wstrzymuje się przed seksem przez rok czasu! To 50,60 latkowie częściej seks uprawiają!