Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość odrzucona miłość

kto z was utrzymuje kontakty z byłymi

Polecane posty

Gość odrzucona miłość

fakt,nasz związek był krótki ale oparty na więzi emocjonalnej,duchowej,raczej miłość i przyjaźń niż sex i namiętność,i to mojemu prtnerowi bardziej na mnie zależało na mnie,on planował za nas przyszłość, dlatego tak bardzo bolało gdy nagle odszedł,ale utrzymujemy ze sobą kontakty,jakies tam smsy od czasu do czasu, czy tak potraficie? czy po czymś takim przyjaźń jest możliwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krotki zwiazek i oparty na
milosci i przyjazni :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jest trudno i niepojete jest ale ja utzrymuje, tzn staram sie jak moge.:) tylko ze u mni ejest ten problem ze nadal czuje cos do niego, a nie wiem jak z jeg srony. mysle ze jednak gdybym miala problem to pomoglby mi w tym, wiem bo raz mialam maly dylemat i napisalam do niego to mi pomogl na tyle ile mogl, i ja tak samo bym go nie zawiodla. jesli chodzi ogolnie to uwazam ze jezeli rozstanie nie bylo zbyt wulgarne czy chamskie i razem doszlo sie d otego wniosku bo w sumie rozne przyczyny sa, to nie widze zadnego anty zeby nie utrzymywac kontaktu z ex. chociaz to ma pewne granice i nie piszac 5 razy dziennie czy wszystko ok. :P:P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość osaczona_1991
Czy tak potrafię ? Tak tylko to bywa trudne ... Też niedawno byłam w krótkim związku ,ale takim prawdziwym, i też to jemu bardziej zależało chociaż nie mogę powiedzieć,że nie zawrócił mi w głowie :) Przyjaźń np. z mojej strony do niego jest możliwa ... I próbuje nie wracać do tego co nas łączyło ... Wszystko zależy od tego jaka TY jesteś , jakie masz sumienie i czego tak naprawdę chcesz ... :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak, osaczona ma racje. zalezy od ego jaka jestes i czy potrafisz. wogole zadaj sobie pytanie dlaczego chcesz utrzymywac z nim kontakt?? ja bylam w dlugim zwiazku bo 4 lata. nie wiem czy po krotkim czasie mozna mowic o tym samym "utzymywaniu" kontaktu. bynajmniej nie uwazam tego za nic zlego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja utrzymuje, sporadyczne maile, wiadomosci zyczenia na swieta, takie drobnostki....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak dla mnie to masochizm, i sadyzm - dla porzuconej osoby masochizm, a od tej która porzuciła - sadyzm. Porzucona osoba będzie dalej coś czuć i szukać znaków, nadinterpretowywać zachowania, gesty, słowa - że do siebie wrócą. A porzucającej osobie tak wygodnie - wie że ma bezpieczną przystań i kogoś kto przyjmie z otwartymi ramionami z powrotem, miły seksik od czasu do czasu, ma się komu wyżalić - a jednocześnie sobie szuka nowej osoby. Taki związek bez związku. Ja nie utrzymuję kontaktu z eksami ze względu na własne dobre samopoczucie, na samopoczucie obecnego faceta, na samopoczucie obecnej partnerki eksa, i na samopoczucie eksa. Ja jestem empatyczna :) I niezmiernie by mnie wkurwiało gdyby mój facet miał wciąż kontakt ze swoją eks, a już zwłaszcza taką, która chce do niego wrócić i wciąż kocha - bo potrafią z niezwykłą zaciętością rozpierdzielać kolejne związki swoich byłych :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ani masochizm ani sadyzm. Nic z tych rzeczy. Ja traktuje to inaczej. Nie ulozylo nam sie. Z jakis powodow nie bylo nam pisane bycie ze soba. Oboje mamy teraz swoje rodziny i z czystej cikawosci co u nas slychac czasami sie kontaktujemy. Bez podtekstow, zali i wracania do przeszlosci. Jesli nie dojzalas do rozstania i dalej ludzisz sie powrotem to i owszem, wtedy sama siebie katujesz. Ja uwazam ten uklad za zdrowy, bo wyroslam z nieudanego zwiazku i jestem szczesliwa z mezem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jest niezdrowe i polega
na ludzeniu sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kardashia
JA byłam ze swoim chlopakiem i potem on ze mna zerwał ale zaznaczył,że cche utrzymywac ze mną kontakt,przyjaźnić się itd...zgodziłam się chociaż wiedziałam ,że wtedy jest trudniej o kimś zapomniec.Oczywiście miesiąc później do siebie wrócilismy i jesteśmy do dziś.Ale moim zdaniem utrzymywanie kontaktu jesli się nadal kocha ta drugą strone nie jest dobre bo z jednej strony chcesz utrzymać kontakt bo kochasz a z drugiej strony tylko sie łudzisz i kiedys moze byc ci przykro ze po czasie on sobie kogos znajdzie a ty musis zna to patrzec./

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale ja sie moja droga niczym nie ludze. Ani ja nie chce do niego wracac bo kocham kogos innego ani on nie chce wracac do mnie bo ma swoja rodzine. co w tym chorego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gabiiiio
dokładnie zgadzam się co do masocholizm i sadyzm. Byliśmy 4 lata, od rozstania mija dobre 2 lata i ja czuję cię wypruta psychicznę kocham go a on bawi się, od czasu do czasu miłe słowa słyszę, wspomnienia, sex i później cisza, w taki sposób ma mnie jak ciepłą przystań a ja się godze na to bo nie potrafie powiedzieć NIE! trzeba od początku trzymać się i nie utrzymywać kontaktu... nie to nie, jeśli powiedział ze cię nie chce to nie, a ja głupia wierzyłam ze po mału powrócimy do siebie;-( teraz jestem skazana na samotność bo nie mam na nic ochoty, cała energia, chęć do zycia wyparowała, nie chce mi się nic a ten się bawi na całego ;-( obiecuje ze jak zadzwoni to mu odmówię i zawsze jest tak samo ze nie robie tego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sancho_panchooooo
Miałam chłopaka, którego rzuciłam z błahych powodów. Po kilku miesiącach od rozstania zaczęliśmy się przyjaźnić, ja miałam partnera, on dziewczynę. Po dwóch latach od naszego rozstania jesteśmy znów parą i jak na razie jest super. Reasumując: nie wierzę w przyjaźń z byłymi, to niemożliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Coralick - co innego jest jeśli dojrzało się do rozstania i obie strony 'wyzdrowiały', porzucona strona jest wyleczona z miłości, a co innego jeśli wciąż się kocha i zależy - bo wtedy żyje się złudzeniami. Popatrz na temat 'czy chciał wrócić do was eks' - zdecydowana większość wypowiadających się tam wciąż się łudzi, bo jest kontakt, bo piszą, bo się interesują... Mimo że ich eksi są w nowych związkach... Dopiero po pewnym czasie przychodzi orzeźwienie - że ten kontakt i ta 'przyjaźń' niepotrzebnie przedłuża czas zdrowienia i dochodzenia do siebie po rozstaniu, po miłości... Z przyjaźnią i kontaktem ciężej jest zapomnieć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×