Palenie buraka niszczy mi życie!

Niemal każdego dnia, gdy jestem wśród ludzi. Jak rozmawiam z kimś kto mi się podoba, albo z kimś obcym ogólnie i np ktoś patrzy na mnie uważnie i mnie słucha, czeka aż coś powiem to robię się niesamowicie czerwona, czuję jak palą mnie policzki, jest mi gorąco;/ To strasznie deprymujące :( Nie wiem jak z tym walczyć, a nie jestem jakąś szarą myszką czy brzydulą. Wśród znajomych jestem normalną, żywą dziewczyną która odwala i mówi co chce. A jak tylko ktoś obcy to... Najgorzej jest jak się zrobię czerwona, wtedy staram się to ukryć zakrywając policzki jakby chciała zrobić i wtedy ludzie mówią: ale czerwona jesteś. Wtedy czerwienię się jeszcze bardziej, mam ochotę się zapaść pod ziemię albo chociażby schować gdzieś głowę, odwrócić się :O Jestem dziewicą, mam 20 lat i nie miałam nigdy chłopaka na poważnie. Czy to może być powód? Wiadomo że takie bliskie kontakty z ludźmi jakby "odburaczają", ale nie stwierdzę tego póki sama się nie przekonam. Wynika to też na pewno z braku pewności siebie, ale tego brak mi tylko wtedy gdy nie jestem w gronie zaufanych ludzi;/ Nie wiem, jak to pokonać? Opalenie twarzy nic nie daje, tylko odrobinę.