Smutna żona

LenkaMlenkaLenka - za późno przeczytałam Twoją ostatnią wiadomość :( Zadzwoniłam i się poryczała - głupia jestem :( U nas nie jest tak, że nie ma kasy, ale odkładasz przez cały rok, a później trzeba z tego trzeba płacić rachunki bo mąż nie ma pracy i nie zamierza nic z tym zrobić. Mieliśmy teraz lecieć do ciepłych krajów, wszystko zapłacone, a ja nie mam nawet ochoty gdziekolwiek z nim jechać. ona w związku a sama - smutne to co napisałaś :(

wiesz podzielilam obowiazki....on teraz tez gotuje sprzata, pierze zebym ja miala czas dla siebie bo ja dalej ciagne wlasny biznesik i robie po 10 lub wiecej godzin...jestem chyba jeszcze ladna i zadbana ale nie mam juz checi na mlodziencze zabawy czy jakis romans.....chociaz jedno co nas laczy to lozko na wczasach to nie pamietam kiedy bylismy razem a jak proponuje wyjazd to mi mowi ze moge zabrac JEGO haha auto i sobie jechac gdzie mi sie chce a jego mam nie ciagnac bo musi odpoczac:(

ja bym i jednego i drugiego faceta kopnela na rozped. pomyslcie co na nich dzialalo motywujaco, zreszta same to wiecie najlepiej. chyba w obydwu przypadkach potrzeba odswiezenia zwiazku. ja sie ostatnio zastanawialam (to w sprawie mojego faceta) czy aby przypadkiem nie pomylilam milosci z zakochaniem. mialyscie takie mysli ze "kurcze, no jest super ale moze to jest fascynacja a nie prawdziwe uczucie i nie warto sie w to zapedzac?" ja tak mam wlasnie ostatnio, po wielkiej awanturze ktora skonczyla sie moim odejsciem na tydzien, jak znowu pojawia sie jakis, nawet maly, problem.