Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość opinia niezalezna

Alimenty - ogolna dyskusja

Polecane posty

Gość kiepska ta prowokacja
taaaaaaaaa, dziecie w chinach pracuja w fabrykach za miske ryzu, to w polsce moga za chleb

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalosneeeee
baba traci chlopa i nagle jej dziecko ma zyc na takim poziomie jakby chlop dalej z nia byl 1. jesli chlop odszedl to ma placic BZDURA!!! Zakonczmy juz temat, nie placmy alimentow - to zlodziejska ustawa. 2. jesli chlopa porwalo UFO no to co wtedy? kto ma placic alimenty? nie badzmy smieszni... alimenty to tylko kolejna ustawa chorych psychicznie ludzi, ktorzy chcieli zastraszyc facetow: odejdziesz to cie zniszczymy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...niecierpliwa...
Czy ty wogóle czy masz dzieci?????? Bo wychodzi na to, że nigdy ich nie miałaś, a wypowiadasz się na FORUM na temat, o którym nie masz zieonego pojęcia!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ci którzy
to tak inaczej dla tych którzy dalej nie rozumieją: z jakiej racji kobieta ma zajmować się dzieckiem które facet zrobił?! Nie chcesz płacić to weź dziecko do siebie, zobaczysz wtedy czy alimentów od kobiety byś nie chciał! Ponawiam: mądrale na wiec przedwyborczy, zobaczymy jakie będziecie mieli poparcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalosneeeee
ok, nie chce placic to biore dziecko ok, nie chce placic i nie chce dziecka i kobieta nie chce - to oddajemy rodzinie zastepczej juz zakumales? patologia jest: rozwod, kobieta bierze dziecko a facet placi czy chce, czy nie rozwod, facet bierze dziecko a kobieta placi czy chce, czy nie NIE MOZEMY NIKOGO ZMUSZAC!!! zwiazek sie rozpada to ta "polowka" ktora bierze dziecko ta sie martwi o jego utrzymanie. Druga "polowka" pomaga jesli chce. Jesli nie to NIE i KONIEC TEMATU!!! Myslenie "roszczeniowe" i zycie w idei "inni o mnie sie zatroszcza" wyzarlo wam resztki mozgow!!! Jak lwa zabije czlowiek to lwica sama troszczy sie o lwiatka. Nie dostaje zasilkow. Tak samo jak jej lew pobiegnie do innej lwicy. Alimenty sa WBREW NATURZE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...niecierpliwa...
To dzieciarnia się wypowiada, nauczona szybkiego, bezmyślnego i nic niewartościowego seksu!!! Oni nawet nie wiedzą, co to jest dobry seks!!! A o dzieciach się dzieci nie powinny wypowiadać. Pustostan umysłowy, emocjonalny i moralny!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ci którzy
a Ty co, porównujesz zwierzęta z ludźmi? takie właśnie Twoje myślenie jak zwierzęcia czyli w prawdzie żadne (chociaż i tu dyskusja, ale porównywanie lwicy do człowieka-matki z dzieckiem to przesada) wypowiada osoby, które własnemu dziecku zapewne by kromki chleba odmówili bo to w obowiązku matki jest utrzymanie zasada jest prosta: dziecko ma dwóch rodziców, więc skoro masz być tylko na papierze to przyczyń się do tego aby dziecku nic nie zabrakło, nawet jak matka uszczknie 2 zł z alimentów, żeby wydać na bilet autobusowy do lekarza. dziecko to nie rzecz którą sobie można oddać do adopcji! Matka kocha dziecko i zrobi dla niego wszystko, w przeciwieństwie do takich osób jak Ty!!! póki co cieszę się niezmiernie, że są alimenty i nic tego nie zmieni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ci ktorzy...
bzdury gadasz gosc/gosciowka ma racje!!! Alimenty to wynaturzenie. Tacy jak ty mysla, ze przeciez im sie to nalezy!!! Jak mamusia znajdzie nowego tatusia to tez sie jej nalezy? ja dorabia na czarno to rownie? Zalozna/y jestes. NIC SIE JEJ NIE NALEZY!!! Zlikwidowac alimenty. To karygodne, ze w ogole taka ustawa istnieje. Sama jestem matka i na pewno bym nie poszla do sadu bo mi sie nalezy. Jesli da to super. Jesli nie a ja chce dziecko zachowac TO PDEJMUJE SAMODZIELNIE DECYZJE ZE ZATROSZCZE SIE O TO DZIECKO!!! Znajde sposob by moc sie nim opiekowac. Zwiazek sie rozpadl i trudno. Na pewno nie pojde do satu i nie powiem BO MI SIE NALEZY!!! Nic mi sie nie nalezy!!! Biore dziecko to biore odpowiedzialnosc za nie. Koniec i kropka. Sama pomoglam jednemu ojcu, ktory byl wlasnie niszczony przez takie, ktore to uwazaly ZE IM SIE NALEZY. Wygral sprawe i mogl dzieki temu zaczac nowe zycie. Pazernosc niektorych bab nie zna granic. Jak upatrze kolejna to znowu pomoge wygrac sprawe. WIEM JAK TO ZROBIC.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta rozsadna
nareszcie jakis sensowny temat o alimentach dosc juz mam czytania postow "samotnych" matek co to sie chca doradzic jak najlepiej wycyckac bylego aby musial placic na dziecko a one aby mogly oplywac w luksusy ssajac od kolejnego sponsora i jeszcze od bylego. Pozniej takie mowia ze sponsor to na nie lozy a na dziecko ma lozyc tato. Co za bzdura!!! Od razu trzeba na takie donosic!!! We lbach sie poprzewracalo takim babom. Mysla, ze jak juz urodza dziecko to teraz facet ma im pomagac je utrzymac. Chca zachowac dziecko to niech sie same troszcza. Co za chore myslenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez tak sadze i autor ma racje
tez tak sadze, ze wiele kobiet cwaniakuje i trzeba je kablowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozyczkazkolcami
czy masz w ogóle pojęcie kosztach utrzymania dziecka??????Ja na przykład alimentów nie dostaję syn ma 7 lat a tatuś od roku na mamusi swojej żeruje.Ale zwie się tatą przez duże T.Na rozrywki ma ale na sandałki już nie.Najgorsze w tym że dziecko ma młyn w głowie;mama be bo każe się uczyć i wymaga a tata fajny bo na wszystko pozwala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sonia1207
Straszne jest to co piszesz.....Wiem ,że są takie matki,którym nie chce sie pracować i żyją z alimntów i pomocy społecznej.W większości jednak sa to dobre mamy.Postawie siebie za przykład.Bylismy 8lat po ślubie.Mąż wdał się w romans,w pracy za granicą.Zdradzał mnie prawie rok.O wszystkim dowiedziałam się.I założyłam sprawe w sądzie.Dostałam rozwód z jego winy i alimenty w wysokości800zł. BYło mi ciężko,ale jakos sobie poradziłam.Dodam,że przez cały czas naszego małżeństwa uczciwie pracowałam na dom ,jednak nigdy to nie była wielka kwota.1400zł.mies.on za granicą zarabiał 6000zł.Ja układam sobie zycie,spotykam sie z kimś.Jednak za mąż nie wychodze,nie dlatego,że mam zamiar żerować na piniądzach mojego byłego. Żądam tylko tego co mi sie należy.Mógł wziąć pod uwagę ,że nie ułoży sobie już życia na nowo ot tak.....Ja nie planowałam tego wszystkiego,on jest winien.I koniec.Niech faceci pomyślą z anim wskoczą jakiejs kurwie do łóżka.... A może tak zanim się którys odezwie,że była żona żąda od niego nie wiadomo ile.To niech sobie weżmie dziecko na miesiąc,dwa.Zobaczy,że to nie tak łatwo....Szkoła,zajęcia doatkowe,ubranie,buty,dentysta,ortodonta,wycieczki szkolne,kolonie,może jakas nowa zabawka,na co dzień śniadanie ,obiad,kolacja,jakis lód,czy batonik.Chciałoby czsami pójść do zoo czy kina?????To skoro stać TATUSIA było na kochanke(w czasach kiedy nawet biznesmeni rezygnują z nich w celu zmiejszenia kosztów)to niech sie teraz głowi skąd na to wziąć.W końcu była żona sama sobie dziecka nie zrobiła.Najlepiej byłoby korzystać z życia z małoletnią kurewą,a żona niech sie martwi.....Przecież jej nie będziesz dawał ..... Ja mam zamiar wyssać z tego gnojka ostatnią kroplę,wezmę tyle ile mi sie należy,a chcę dużo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ha ha ha ha ha
rozumiem twoje dylematy kobieto ale nie przesadzajmy mowiac "Żądam tylko tego co mi sie należy". Sek w tym ze NIC CI SIE NIE NALEZY! Ludzie nauczyli sie tak zyc ROSZCZENIOWO. To, ze zwiazek sie rozpadl i zostalo dziecko na utrzymaniu to trudna sytuacja. Zawsze mozesz je oddac tatusiowi albo do rodziny zastepczej. Co do alimentow to NIC CI SIE NIE NALEZY. Inna sprawa jest to, ze jak koles odchodzi to nie poczuwa sie do odpowiedzialnosci by pomoc bylej wychowywac dziecko. Przymusu do alimentow nie powinno byc ale poczucie odpowiedzialnosci powinno zostac. Zalosni sa tacy faceci. Tak czy inaczej, nie ma tu prostych rozwiazan. Zamordzie typu ALIMENTY to tak samo zle rozwiazanie jak beztroski tatus z "czysta" karta. LUDZIE: ROZSADEK i tyle. Zawsze sie mozna dogadac. Nie ma co isc na noze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ALIMENTY NA RZECZ MATKI Mam pytanko, rozchodze sie z chlopakiem, on ma spolke zoo ja nie mam zadnych dochodow nie pracuje, ucze sie zaocznie. Nie mamy slubu, teraz wynajmujemy mieszkanie, jesli sie rozejdziemy to nie bede miala z czego zyc, do rodzicow nie pojde poniewaz maja b male mieszkanie i nie zmiescimy sie poprostu, poza tym zyja z jednej wyplaty. Zamierzam podac swjego chlopaka o alimenty, CZY MOGLABYM ROWNIEZ PODAC GO O PLACENIE ALIMENTOW DLA MNIE ZEBYM MOGLA W MIARE NORMALNIE ZYC SKONCZYC SZKOLE I POJSC DO PRACY WTEDY BEDZIE O WIELE LEPIEJ. I CZY JESLI SAD PRZYZNA DLA MNIE TE ALIMENTY A ON ICH PLACIC NIE BEDZIE TO CZY PANSTWO BEDZIE MI COKOLWIEK PLACILO? PROSZE O ODPOWIEDZI....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×