dzisiaj mialam urodziny

a on nie dosc ze godzine temu dopiero zlozyl mi zyczenia to jeszcze stwredzil ze prezentu jeszcze nie ma, bo nie ma pomyslu :O to sie nazywa kochajacy facet. ja caly rok myslalam nad prezentem dla niego :O

:(:(

bo ty jesteś pusta materialistka...

nie chodzi mi o drogi prezent. o gest. o durny kwiatek. o wlasnoreczna laurke :O ale nie. jego wytlumaczenie - bo nie mam pomyslu i kolejny raz zero pamiatki od niego dla mnie :(

a po jakie gówno ci kwiatek i tak zaraz zwiędnie ?

ale milo jest ze pamieta, i gest :(

ciesz sie koleżanko że pamieta :)

Przystojniaczku, zarzucałeś autorce materlializm a wychodzi na to, że sam jesteś materialistą, bo nie wiesz po co się daje laurkę lub kwiatek. Z resztą, łatwo się było domyśleć, bo oceniasz innych według siebie.

a bo faceci są chciwi

przecierz każdy wie, ża baby lecą tylko na kase :) żadna to filozofia :D

No widzisz przystojniaczku, świat w twoich oczach jest taki ubogi.

nie ubogi, a realny :)

wszystkiego najlepszego :D

realność jest względna, każdy ma swoją w swojej głowie

Cassablanco! No włąśnie, ty jedna na to wpadłaś. NAJLEPSZEGO Desrede

przystojniaczek miałeś kiedykolwiek kobietę ??

dziekuje a co na tego mojego faceta mam zaradzic? olac to?

wszystkiego najlepszego;* moj zawsze pamieta, wie co chce dostac ale i tak tlumaczy ze nie mial pomyslu, i tak juz pare lat

:( faceci :O

glupia wymowka, ze nie pamieta.. co za tupet, ze zlozyl Ci zyczenia dopiero godzine tem to chore!! Wiesz co jest najlepszym sposobem : zrób samo w jego urodziny.. ! a co! ja bym mu kozie bobki zawinela w prezencie! bo ne ma pomyslu to chociaz kwiata by Ci kupil bez przesady to albo sknera jak diabeł, albo kasy nie ma, bo nie czaje... urodziny to wazny dzien dla kazdego i czasami trafi sie baran z durną wymówka zeby kasy nie wydawac... biedna wspolczuje Ci..

ja bym po prostu z facetem porozmawiała, na spokojnie, powiedziała, że jest mi przykro itd ale tylko odnosnie pozno złożonych życzeń....o prezenicie bym nie wspominała :)

no pieniadze ma. z checia wszytsko mi funduje, stawia (choc czesto sie o to klocimy bo nie lubie czuc ze wisze na jego portfelu). on po prostu nie slucha tego co mowie. np ze marzy mi sie wypad do kina na ten film (i juz ma prezent), ze chcialabym skoczyc obejrzec pokaz pewien (i to darmowy - wiec tez by mial prezent), albo kwiatka. nic. dla niego "nie mam pomyslu" i sprawa z glowy. :O

taki był dopóki znajomy z pracy nie przyniósł mi bukietu kwiatów... od tamtej pory ma mnóstwo pomysłów na prezent :) dodam że znajomy był od niego z pracy.Mój mąż mu wspomniał że mam urodziny a ten przyniósł mi bukiet... swoją drogą wszyscy troje byliśmy zażenowani ;) tylko każdy z innego powodu :)

przypomnial sobie w ostatnim momencie:)

witam :( dzisiaj widzialam sie z facetem. poszlismy na kawe, o [prezencie nie wspomnial ani slowa :O ja nic nie mowie bo nie chce wyjsc na jakas materialistkje ale jest mi przykro. moje kolezanki ktore wczoraj na uczelni daly mi prezent zapytaly sie jaka niespodzianke wymyslil moj ukochany a ja sklamalam ze zabral mnie na kolacje :O

Jezeli jakkolwiek Cie to pocieszy to Ci powiem ze tez tak mam :( Sama conajmniej miesiac naprzod wymyslam co mu fajnego kupic czy zrobic (np wycieczki itp) a jemu nawet nie chce sie nawet kwiatka kupic. Zazwyczaj nic nie dostaje, na szczescie przynajmniej pamieta zlozyc zyczenia i od czasu do czasu dostane kartke urodzinowa. W zeszlym roku przeszedl samego siebie bo wrocil wieczorem, rzucil: o zapomnialem Ci kartki kupic, wszystkiego najlepszego i poszedl spac. Gdy sie do niego przytulilam to sie odwrocil plecami i wymamrotal ze jest zmeczony i nie ma ochoty na seks.... wyszlam i sie poryczalam. W sumie juz sie do tego przyzwyczailam ale najgorsze jest wlasnie to cholerne wypytywanie... Zawsze rodzina i znajomi sie nastepnego dnia wypytuja co Ci T dal. I tak mi glupio mowic ze absolutnie nic ze cholera tez klamie ;( bo mi wstyd.... A to oni sie powinni wstydzic....

oni - mialam na mysli naszych facetow

no wlasnie :( czasem mam dosc, ale przeciez nie zerwe z nim z powodu nie dawania mi prezentow :O

nie dostałam nic i bardzo sie z tego ciesze bo nie mam już gdize trzymać tych wszystkich dupereli, kwiatków nie lubię więc wszyscy wiedzą że nie chce prezentów zwłaszcza drobnych, no chyba że ktoś miałaby gest kupić mi fajne autko

wspolczuje bo wiem jak to jest---->matko ;/ nie rozumiem dlaczego dziewczyno tkwisz w takim związku gdzie facet kompletnie Cie olewa ;/ nie mówię, że powinien zasypywać prezentami ale żeby nawet kwiatka nie dać, nie ucałować czy romantycznie spędzić wieczór....urodziny, imieniny ma się raz w roku i mógłby się chociaż wtedy wysilić....