dzisiaj mialam urodziny

dokladnie.... w sumie przyjaciolka ktorej sie raz wyzalilam powiedzala ze skoro mam jego karte kredytowa (a mam) to sobie powinnam kupic na kredyt fajna bizuterie i po prostu rzucic ze w tym roku nie musi sie meczyc z wymyslaniem prezentu bo sobie sama kupilam :d wtedy za rok zeby oszczedzic swoja karte bedzie juz pamietal :D Ale watpie zebym to zrobila, choc kto wie ;) moze kiedys na maksa sie zdenerwuje ;)

desrede wszystkiego dobrego!! dla Ciebie zachowania faceta nie skomentuję, bo mój jest 100000 razy gorszy pod tym względem :O

t możliwy... brrrrr.... lepiej odpuścić sobie takiego palanta. Nie chodzi o materializm... mógł cie nawet, autorko, na spacer zaprosić.

ale czy nie przyjemniej jest dostać coś od swojego faceta, cos co sam kupił a nie co sobie same kupiłyśmy za jego kase...chociazby jakąs kolacje przygotował, wino...myślę, że każda kobieta by się ucieszyła...

Casablanka - on olewa tylko moje urodziny poza tym zwiazek jest super pod kazdym innym. wzgledem Zreszta nigdy w zyciu nie zrezygnowalabym z kochajacego faceta tylko dlatego ze nie kupuje mi prezentu na urodziny :/

casablanka - wiem mnie nie zalezy na bizuterii i jakis drogich rzeczach ale tylko o tym ze pamietal wczesniej i o czyms pomyslal. Tak samo jak i autorce. Ale widac ze dla niektorych facetow to po prostu nie ma jakiegos wiekszego znaczenia, co zrobic takie zycie ;) przynajmiej na kafe sie mozna pozalic :D

nie mowie o kupowaniu prezentu, tylko o tym, ze Ty masz urodziny a on coś burknie wszystkiego dobrego i idzie spać...no sorry...ale ja bym tego nie tolerowała....

wiesz, nastepnego dnia mu wygarnelam jak zle sie poczulam, przeprosil itp. W tym roku bardziej sie postaral ;) ale mimo wszystko przestalam lubic swoje urodziny przez to wszystko

dobrze zrobiłaś :) kurcze...czy dla niektórych facetów to naprawde az taki duzy problem i wysiłek wziąć kobietę na spacer, do kina czy na kolacje... mój pamięta o urodzinach, zawsze ma głowę pełna pomysłów i nigdy sie nie zawiodłam....mam nadzieje, ze się to nie zmieni

wiesz moze powinnas nastepnym razem sama podac propozycje np: wiesz jutro mam urodziny chciala bym ten dzien milo spedzic, moze wybierzmy sie do kina badz do restauracji... czasami za facetow trzeba myslec... na szczescie moj sam wpada na takie pomysly:) no i powinnas z Nim porozmawiac, ze troche Cie to zabolalo... moze w koncu ruszy łepetynką... i pamietaj ze mimo, iz mialas wczoraj urodziny mozecie ten wspanialy dzien zorganizowac sobie rowniez dzisiaj, w koncu to tylko jeden dzien:)

dostałam prezentu od faceta i jakoś żyję :)

ja wiem, ze pewnie wymyslam, dlatego napisalam ze nie zerwe z nim z takiego powodu no ale jednak mi przykro. ze nic nie dostane. od najwazniejszej osoby w moim zyciu. kolezanki z uczelni daly mi prezent a moj ukochany nic :( przykro tak :(

i tak już zapewne bedzię przez resztę waszego wspólnego życia