czy kobiety lubią zdradzać

Ciekawe jestem czy są kobiety które kręci zdrada, świadomość oddanie się obcemu facetowi mimo że mąż czeka w domu i nic nie wie.. zakazany owoc. Jestem ciekaw czy kobieta tak może do tego podchodzić.., wiem - hamskie pytanie ;) Grzecznie proszę o ograniczenie bluzgania i trolowania.

Nie, tylko facetów to kręci. A ty M, obyś cierpiał nadal.

Tak - pewnie w takim samym stopniu jak mężczyźni chociaż pewnie bierzemy sobie z takich "poza związkowych" relacji inne przeżycia niż Wy Drodzy Panowie. Co nas kręci? - to, że to jest zakazane a przez to podniecające, inne niż "w standardzie", że ma się "niecodzienne ciarki" na ciele. Nawet jeśli seks w związku jest na poziomie celującym - zdrada daje coś pasjonującego. Te "mądrzejsze" potrafią oddzielić emocje od faceta, który jest ich źródłem - starają się ograniczyć wtedy zaangażowanie emocjonalne. Te pozostałe ślepo "zakochują się" w drugiej stronie i liczą na coś więcej niż seks i tymczasowe "miziania". Później mocno przeżywają, że nic z tego i wracają "z podkulonym ogonem do partnera". Te "mądrzejsze" są bardziej perfidne i są nastawione na czerpanie z niecodziennych przeżyć dając sobie pewne doświadczenie do których często wracają myślami - ale bez wyrzutów sumienia - raczej z pasją. Bez ocen - w każdym z nas, niezależnie od płci, siedzi "zwierzę" i rzadziej lub częściej z nas wychodzi...

...bo też tylko bohaterowie bajek dla dzieci są biali lub czarni w życiu od groma jest odcieni szarości, chociaż mało w nim barw

nie wiem co jest podniecajacego w oszukiwaniu ukochanej osoby i swiadomosci ze sie ja wlasnie krzywdzi w najpodlejszy z mozliwych sposobow to jest "madrosc"? swiat oszalal a "szczera" zamien raczej na "psychopatyczna" serio, bez zlosliwosci

Moim zdaniem (czyli kobiety) dziewczyny zdradzają przede wszystkim gdy: 1. Chcą się zemścić na mężu, który nie dba dostatecznie o ich uczucia 2. Z mężem nie wiedzą co to orgazm 3. Mąż nie daje im oparcia. Tak, kobieca zdrada zwykle jest wymierzona w mężczyznę, nawet jeśli miałby się o tym nie dowiedzieć. Prawie zawsze oznacza, że ją zawiódł.

kobieta zdradza - wina faceta facet zdradza - wina faceta ? :D no ladny ten wasz kolorowy swiat, trzeba przyznac, wy nigdy winne nie jestescie :D

czyli jak kobieta zdradza - wina faceta facet zdradza - wina faceta ? no ladny ten wasz kolorowy swiat, trzeba przyznac, wy nigdy winne nie jestescie Ano bardzo ładny :) i kolorowy :D hehehe Może zostań kobietą skoro nam tak wygodnie w życiu? :P http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3878111

Ale, że jak mam przestać sikać stojąc? :P

A byłby to problem? :P W zamian kolorowo będzie :D

To jakaś forma zaawansowana, tak? To sikanie na stojąco?

zaawansowana, ale to co kucają nie zrozumieją

Jeżeli kobiety nie lubią zdradzać to z kim faceci zdradzają nie rozumiem , sami ze sobą

lbjygyfvyu

To jest zawsze wina mezczyzn! Kobiety bezwiednie uzyczaja tylko faceta swego ciala!!! ;)

dziwne ze kobiety zawsze czują się takie święte-a tak samo lubią zdradzać jak faceci. większość zdradza fizycznie-a każda zdradza emocjonalnie podkoc**jąc się w jakimś frajerze z pracy z dobra bajera co by ja tylko wyd*pczyl

faceci to maja fajnie -musza zdobyć ,starć się, zabawiać, utrzymywać, reprezentować poziom by mieć kobietę a ona i tak nie obdarzy go uczuciem bo wzdycha do innego

faceci to maja fajnie -musza zdobyć ,starć się, zabawiać, utrzymywać, reprezentować poziom by mieć kobietę a ona i tak nie obdarzy go uczuciem bo wzdycha do innego

heh, autorze, tygrysice są najbardziej niesforne:) x że mąż czeka w domu x no to mamy odpowiedź, DO ROBOTY

zdradzam tylko gdy ktoś zawiedzie ,inaczej jestem jak piesek,nie lubie zdradzać,otwarcie mowie zawiodles i licz się ze wszystkim a co dalej już nie mowie

i nigdy nie chodzi o ciało tylko o emocje,moje

nie wiem, czy 'lubią' to dobre określenie. osobiście nie lubię - zdrada to nie jest coś, czego świadomie szukam i chcę zrobić. łączy się z poczuciem winy i innym ogromnym balastem. ale na pewno jest coś podniecającego, ekscytującego w zakazanym owocu itd. każdy, kto ma za soba takie doświadczenie wie, że seks na boku smakuje zupełnie inaczej niż seks w związku. czy lepiej? chyba nie... inaczej. bo jednak dopiero w związku to jest prawdziwa, głęboka intymność. w kazdym razie, 'lubią' to złe słowo moim zdaniem. ale nie da sie ukryć, że jest w tym coś pociagającego. (większośc normalnych osób jednak nie ulegnie tej pokusie, jeśli w związku wszystko jest ok)

A Czy ty zdradzials?

"zdradzam tylko gdy ktoś zawiedzie ,inaczej jestem jak piesek,nie lubie zdradzać,otwarcie mowie zawiodles i licz się ze wszystkim a co dalej już nie mowie" Roocham takie jak Ty zawiedzione mężatki, co one wyrabiają to mała bania, seks bez zabezpieczenia chcą nagminnie, a nawet takie cyrki odwalają, że po spuście w ustach napitalają do męża całować go - to taka forma zemsty na mężu, aby miał kontakt z nasieniem innego samca -tak mi opowiadają.

jesteś jak piesek? pieski lecą za każdą i na każdą suczkę z cieczką Jeśli taka właśnie jesteś to nie wiąż się z nikim i nie krzywdź.. ludzie w większości różnią się jednak od piesków

Ja nie zdradziłabym w odwecie za zdradę, nie zniżyłabym się do poziomu zdradzającego tchórzliwego ścierwa ale kop w zad gwarantowany :)

Jestem w związku 10 lat - 2 lata po ślubie. Myślę że nigdy nie zdradze męża. Na innych facetów nawet nie patrzę. I nie dlatego że jestem szaleńczo zakochana, motylki w brzuchu i zawroty głowy na jego widok tylko dlatego że jestem lojalna i szanuje swojego męża. Kocham go miłością dojrzałą. Jest moim przyjacielem i powiernikiem. Dzielimi razem wiele zainteresowań. Rzadko się nudzimy razem . Nawet gdyby on mnie zdradził lub zranił w inny okrutny sposób: nie zdradziła bym go z zemsty. To do niczego i tak dobrego nie doprowadzi. Zresztą nie potrafiła bym się tak mścić: to ponizajace takie upodlenie i zeszmacenie kobiety. Poz tym obcy faceci mnie tak jakby ,,brzydzą,,. Ja bym się od wszystkiego ,, odcięła,,. Wyjazd np w góry i chodzenie po tatrach( uspokaja mnie to ogromnie i pomaga zebrać myśli) sport: rower i bieganie, cztanie. Moja samotnia i 4 ściany. To to co bym zrobiła. No i definitywne rozstanie. Raz zerwane zaufanie nie byl by w stanie naprawic. Byla by rozpacz, zal i smutek. Ale czas czas czas płynie leczy rany. No i wolala bym byc sama po tym wszystkim. Nie chciala bym wchodzić w nowy zwiazek. Wolala bym inwestowac w siebie i swoje pasje. Nie pociaga mnie szukanie, poznawanie, randkowanie itd z innymi. Męczy mnie to, takie staranie się na siłę żeby kogoś znaleźć. Po co? Wolę spokój i samotność

są kobiety które zdradzają dla sportu,z zemsty i innych egoistycznych pobudek,są tez takie które zdradzają bo sie czują samotne nieszczęśliwe zaniedbane a nie zawsze potrafią odejsc

nie nie lubie zdradzać chociaz kilka lat temu mi sie zdarzyło ,mój partner nie był dla mnie dobry,czuły,opiekunczy,nie interesował sie mną wiec po kilku latach trwania w wiernosci zaczęłam tego szukać u innych,miałam dziecko wiec nie mogłam od

kobiety kochaja zdradzac. Kazda jest taka puszczalska.! Tylko chca byc uwazane za cnotki.