monogramy, inicjały na pościeli czy ręcznikach- co o tym myślicie?

spotkałam się ostatnio z pościelą z wyhaftowanymi inicjałami i z ręcznikami z monogramem, wyglądało to naprawdę imponująco.... czy komuś jeszcze podobają się takie rzeczy, czy dalibyście coś takiego w prezencie?

Mi się takie rzeczy nie podobają ;)

tandeta

mixpix3 Uważaj bo od tego jadu żyła Tobie pęknie :P

tzw. "wyprawa" z wyhaftowanymi inicjałami to staaaary zwyczaj bardzo :) kiedys za punkt honoru poczytywano sobie żeby panna młoda miala duzo takich drobiazgów, przy czym oczywiscie monogramy powinna haftowac osobiscie. uważam że to bardzo sympatyczna sprawa, nawiązująca do tradycji bardzo silnie zakorzenionej w zwyczajach ślubno-weselnych. a na pewno lepsze to niż ręczniki, pościel itp ze zdjęciami. przynajmniej dla mnie bardziej gustowne.

w życiu bym nie chciała dostać ręczników albo pościeli z moimi inicjałami! aż takim narcyzem nie jestem ;) co ja bym potem miała z tym zrobić? mi się to kojarzy z podpisywaniem swoich rzeczy, żeby nikt ich nie ukradł :D

"co ja bym potem miała z tym zrobić? " nie wiesz co sie robi z ręcznikami?? :D

no nie powiesiłabym ich w łazience, bo jak już napisałam wyżej - 1. nie jestem narcyzem, 2. podpisuje rzeczy, o które istnieje obawa że zostaną ukradzione, 3. mam własną łazienkę, nie mieszkam w studenckim mieszkaniu, więc nie mam potrzeby zaznaczać swojej własności, 4. jeżeli te ręczniki byłyby w brzydkim kolorze to nie mogłabym ich sprzedać na allegro albo podarować komuś, bo z własnymi inicjałami nie wypada...

zawsze moglabys ich używac jako szmaty do podłogi.

poważnie są jeszcze ludzie, którzy podłogi myją ręcznikami? teraz, kiedy jest taki wybór szmat z mikrofibry i innych mopów? na szczęście nie miałam dylematu co zrobić z podpisanymi ręcznikami, bo nikt z moich gości nie wpadł na pomysł obdarowania mnie takim bezguściem.

mopem to sie tylko brud rozmazuje moim zdaniem. mialam przeróżne i żaden tak dobrze nie mył jak normalna szmata w ręku. i tak w ogole - tutaj znow powinna sie zacząć długa dyskusja co jest "guściem", a co "bezguściem". to że Toebi sie nie podoba nie oznacza że jest bezguściem.

widać kiepskie mopy miałaś ;) polecam viledę, także w kwestii szmat. zwykły ręcznik to dopiero rozmazuje brud. każdy ma inny gust, inne wyczucie smaku. jednym się podobają rękawiczki na 1 palec, inni dostają dreszczy na sama myśl o nich. dla mnie takie ręczniki są bezguściem, dla Ciebie może być odwrotnie. pytanie postawione w temacie brzmi: "monogramy, inicjały na pościeli czy ręcznikach- co o tym myślicie?". odpowiedziałam na nie, a że moja opinia jest inna od Twojej to mnie atakujesz, za wszelką cenę chcąc udowodnić, że jestem w błędzie?

po pierwsze - vileda tez była kiepska. moim zdaniem. po drugie - ani Cie nie atakuje ani Ci nic nie udowadniam. tylko przypominam dłuuugą dyskusję jaka tu była i - tak samo jak wtedy - zaznaczam że zbyt łatwo ferujemy oceny w stylu guście/bezguście. wystarczy zaznaczyć że Tobie sie nie podoba. po trzecie - trochę więcej poczucia humoru. :D

Już bym wolała szlafrok z inicjałami;-) Bo to bardziej osobista rzecz. Bo jakoś tak głupio np dać gościom gdy u nas nocują pościel czy ręcznik z naszymi inicjałami.

Bez przesady, bo faktycznie inicjały wyszyte sprawią, ze nie dasz gościom ręczników. Ja tam mam ręczniki, takie do tworzy, od kuzynki której mąż dostaje je z pracy. W rogu mają nadruk firmy i jakoś mi to nie robi by ich używać, zwłaszcza, ze są bardzo dobre;] Myślę, ze bardziej czegoś takiego nie chcecie, bo boicie się, ze nie da się tego wcisnąć komuś innemu.

akurat nazwa firmy średnio mi przeszkadza, natomiast własne inicjały już tak. co do "opychania komuś" to ta czynność jest dopiero na 4 miejscu mojej listy, pt. "dlaczego nie chcę otrzymać takich ręczników/pościeli."

to nie było konkretnie do Ciebie, więc nie musisz zaraz się bronić:)

Viss- a do kogo? Bo za wiele osób się w temacie nie przewinęło.