Z czarnego do ciemnego blondu....

Jestem załamana. Zawsze miałam grube ciemne blond włosy z takimi złotymi refleksami. Parę miesięcy temu zachciało mi się ciemnych włosów i kupiłam sobie palette kasztan. Do 28 myć czy coś takiego. Kolor oczywiście się nie spłukał, bo palette jest jaki jest. A, że miałam dość tego rudego blondu, kupiłam farbę trwałą, średni brąz. Wyszedł mi...czarny. Z bordo refleksami w słońcu :( Nie chce moich włosów niszczyć różnymi rozjaśniaczami i dekoloryzatorami. Ale czy jeśli będę wytrwale myć je szamponem dla blondynek/przeciwłupieżowym, wystawiała włosy na słońce, to czy jest szansa,że mój kolor wróci do naturalnego? Proszę o pomoc i ewentualne rady jak szybciej pozbyć się tej czerni. Jeśli to coś da, powiem, że farbowałam wellaton, średni brąz. Włosy mam w dobrym stanie, ale nie mogę na siebie patrzeć :(

ktoś odpowie?

a nie możesz poczekać jak odrosną?

Ale to będzie trwało strasznie długo. Czy ten kolor, mimo, że trwały, nie wypłucze się stopniowo za kilka miesięcy? Jeśli nie będę ich w ogóle farbowała.

nie słyszałam żeby trwały kolor wypukał się. co najwyżej straci swoją intensywność. według mnie musisz czekać albo bawić się farbami itp choć nie radze bo rude wyjdą:)

a nie możesz poczekać jak odrosną?

No niby mogę, ale moje włosy nie rosną najszybciej :/ Poza tym strasznie długo je już zapuszczam. Zbliżają się wakacje. Myślisz, że słona, morska woda i słońce nie dobiją tej farby?

ja jestem naturalna brunetka:) ale zachciało mi się blondu początkowo przez rok były piękne blond włoski. a później zrobiłam na brąz tez rok miałam je i znów zachciało mi się blond i moje problemy zaczęły się:) rude wyszły i od kilku miesięcy nie da się tego usunąć po kilku farbowaniach już są jaśniejsze:) ale jak za farbuje się na brąz to później trudno wrócić na blond bo rudy wychodzi:)

Rozumiem. Czyli pozostaje mi czekać i starać się 'walczyć' z farbą sposobami typu szampon z rumiankiem albo przeciwłupieżowy. Koleżanka powiedziała mi żebym jeszcze na słońce włosy wystawiała i jeszcze podobno sok z cytryny coś daje. Ale jeśli chodzi o farby, to wielkie nie. Obiecałam sobie, że nie dotknę żadnego rozjaśniacza do końca sierpnia. Jeśli mimo wszystko czarny kolor się będzie trzymał, to pójdę do fryzjera. Liczę jednak, że włosy mniej więcej wrócą do natury. Słyszałam, że słona woda też jakoś wypłukuje farbę. Dobrze się składa, że niedługo wakacje.

ja walczyłam i nic mi to nie dało wiele godzin poświeciłam szukając sposobu żeby mieć blond znów i nic mi to nie dało. nawet wizyty u fryzierow nie pomogły bo każdy to samo ze rozjaśnić bo innego sposobu na blond nie ma. mówili ze cytryna słonce rumianek itp nic mi nie pomogą. a mi wyszedł lekki rudy a co dopiero przy ciemnych włosach:)

No cóż. Spróbować muszę ;) Innego światełka w tunelu nie widać. Skoro moim włosom udało się prawie wypłukać palette, to być może ten wellaton też. Przynajmniej włosy mam zdrowe. Jedno jest pewne; farba na pewno wyblaknie. A jeśli mój kolor za cztery miesiące nie wróci do odcienia podobnego do naturalnego, to pójdę do jakiegoś dobrego fryzjera. Ta farba przecież wcześniej czy później osłabnie. A w lato to nie powinno tak długo trwać. Jaka ja potrafię być czasem głupia. No ale nic się nie cofnie. Mogło być gorzej.

czy dobrze zrozumiałam? kupiłaś: palette kasztan - Do 28 myć a później wellaton farbę trwałą, średni brąz? wydaje mi się ze miedzy szamponetką a trwałą farbą jest różnica:)

No tak, oczywiście, że jest, ale palette (podobno) schodzi z łatwością trwałej farby.

palette w ogole nie schodzi...nawet podczas dekoloryzacji jest to trudne....jak będziesz długo męczyć włosy przesuszajacymi szamponami i wystawianiem na słonce to zrobisz im większą krzywdę niż dekolrozyacją... brak mi słów na głupotę waszą....kombinujecie i bawicie się we fryzjerki a potem płacz....tak jak lekarz uczy się leczyć...tak jak budowlaniec budować tak fryzjer farbować...i nikt murarzem, lekarzem czy fryzjerem z dnia na dzień się nie stanie... A rozwiązaniem dla Cibie nie jest dekolyzacja z rozjaśnianiem co zazwyczaj uważa się za dekoloryzację tylko zwykłe ściągnięcie farby. masz póki co 2 warstwy więc zejdzie bez problemu. Kup sobie na allegro dekoloryzator np. chantal albo elgon. To wypłukuje tylko farbę, nie ingeruje w naturalny kolor włosów. Więc jak dobrze pójdzie po jednym użyciu powinnaś mieć coś podobnego do swojego naturalnego, bo nie rozjaśniałaś wcześniej włosów a jedynie dorzucałaś pigment. No i ten dorzucony usunie się tym preparatem. W zależności jak sprawnie Ci szło nakładanie farby, ile czasu Ci zajęło i jak bardzo masz zniszczone włosy produkt może zadziałać nierównomiernie. Wtedy kup sobie ewentualnie taką szamponetkę w kolorze zbliżonym do naturalnego (nie do 28 myć tylko taką na max 8)...i raz na miesiąc sobie taką rób przez jakiś czas, żeby resztki farby tam gdzie dekoloryzator nie dał rady też się wypłukały...a żeby nie chodzić z włosami w ciapki...

yyyyyyyyyyyyyyyy a dlaczego teraz do fryzjera nie pojdziesz ? bo nie czaje ? zrobi ci od razu

' czy jest szansa ze wroce do naturalnego blondu ' ... buhahahha jak masz farbe to jak ma byc to kolor naturalny!!! co za idiotyzm sie szerzy !!! makabra!!!! rozwalila mnie ta twa glupota !!!!!!! hahaaahahha