Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wyluzowana_mamusia

Upsss moja córka jest rozpieszczona-jak to zmienić?

Polecane posty

Gość wyluzowana_mamusia

Ma 2,5 roku, a czasami tak mi daje w kość, że żałuję, że jestem matką. Zaczęła mnie nawet gryźć, kopać, bić, jeżeli nie chcę zrobić tego co ona chce. Mam ciągle wobec niej poczucie winy, że pracuję(z dojazdami wychodzi mi 10 godzin), studiuję i dbam o siebie. Ale za to gdy tylko mam wolny dzień, funduję jej atrakcje i całą rodziną szalejemy na maxa, tylko, ze ona zamiast się cieszyć, to jest nieznośna wtedy. Kupuję jej ładne ciuszki, czasami zabawki, bardzo często gazetki. Niczego jej nie brakuje. Czy to jest bunt 2-latka, czy może dlatego, że każdą chwilke poswiecam jej i zabieram wszędzie? Córka jak mocno napsoci to siedzi 2 minuty w kącie, ale to rzadko się zdarza. Czy robię cos nie tak? Dla mnie to naturalne, że idziemy na plac zabaw, że ogląda mini mini, że zabieram ją w fajne miejsca, ale ona chyba tego nie docenia... A z nią jest coraz gorzej, te histerieee i złość, nie daję rady! A przy obcych jest super miłą dziewczynką, o co chodzi???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość delikatnaaa
2latce gazetki??;p to ona juz czyta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyluzowana_mamusia
Kubuć Puchatek, Heloo Kitti....są fajne i kolorowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdy robi coś źle ,stanowczo jej nie pozwól.Powiedz nie i koniec.Nie ulegaj jej tylko dlatego ,że wpada w histerie,płacze,kopie itd... Popłacze i przestanie,nic jej nie będzie a kiedyś w końcu się nauczy ,że nie reagujesz na jej krzyki i awantury i przestanie się tak zachowywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Docenia?ona ma kurwa 2lata a nie 20.jeszcze nie wie co to doceniać.rozpieszczasz ja za bardzo to doceniania nie nauczysz jej. Weź poczytaj o wychowywaniu rozsądnym a nie dawaniu i dostarczaniu... Ty kształtujesz jej charakter. Kup książki albo oglądaj supernianie czy tym podobne.mozna wiele sie nauczyć wartościowych wskazówek poznać.powodzenia.bierz sie od razu potem bedzie coraz gorzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyluzowana_mamusia
Ale ile czasu mam słuchać głośnej histerii, ile czasu ją trzymac w tym kącie? Jestem pierwszy raz mamą i nie mam zadnego doświadczenia z takimi histeriami. Wcześniej też nie opiekowałam się 2 latkiem, więc nie wiem co robić. Może gdybym była z nią na wychowawczym, byłoby łatwiej, a tak.... Nie daję sobie z nią rady...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Więc wprowadź jej jakieś kary.Powiedz ,że jak będzie nie grzeczna to nie obejrzy bajki. Poświęć jej więcej czasu.Może ona chce poprostu zwrócić na siebie uwage takim zachowaniem ? Nie kupuj też jej zabawek na każde jej ''widzi mi się''. I jeśli powiesz NIE to znaczy ,że NIE. Nie ulegaj,tylko po to żeby przestała histeryzować.Ja wiem że z 2latkiem bywa ciężko bo sama mam córke 2 letnią i też robiła podobne akcje.Zaczęłam stosować kary-nie ogląda bajki,albo nie idziemy na spacer. Po jakimś czasie widać było poprawę i teraz zachowuje się w miare grzecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tyle ile trzeba.duzo popsute wiec czas zawczas naprawiać a nie psuć dalej myśląc ze samo przejdzie.czytaj ucz sie wskazówek jest duzo.zacznij juz dobrze ci radzę.teraz bedzie ciezko ale potem tragicznie...są książki płyty i audycje w radio super niani ona ma świetne wskazówki.czytaj książki o wychowaniu dzieci.ewentualnie radz sie psychologów dziecięcych czy innych.pamietaj sposoby mam naszych sa skuteczne ale nie zawsze dobre.twoje jak widzisz sa zle.zmien sie a potem córkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyluzowana_mamusia
Czasami jak słyszę rady super niani, to są dla mnie za okrutne, bo ona podchodzi do tych wszystkich dzieci jak do obcych, gdyby to były jej, byłaby pewnie łagodniejsza. Było mi łatwiej, gdy zajmowałam się córcią całe dnie, ale od roku mam strasznie napięty dzień i brakuje mi dla niej czasu. Kocham ją, ale wiem, że bez mojej wypłaty czy papierka mgr nie damy rady. Ze sklepu z zabawkami potrafimy wyjść bez zabawki, ze spożywczego też bez zbędnych zakupów, ale najgorsze są te histerie...wrrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Twoja córka nie jest rozpieszczona, tylko przechodzi etap testowania na ile Jej wolno. A będzie Jej wolno na tyle, na ile pozwalasz jej ty a także osoba / osoby pod Twoją nieobecność. Istnieje tez możliwość, że łączy się to z nie radzeniem sobie z emocjami, np przez to, że tęskni a Tobą.Dzieci są różne. Moja jest taka jak Twoja, mimo, że 2 lata skończy dopiero za 3,5 miesiąca. Istny diabeł w domu a przy gościach - aniołeczek... Siedzę Nią w domu ale czasem zajmuje się Nią babcia bo nie wyrabiam emocjonalnie. Po powrocie od babci - znów pokazuje rogi na max. wiem, że tęskni, pierwszy dzień po powrocie od babci dużo się tuli, dużo płacze, dużo bije ale my, mamy tez potrzebujemy czasem odpocząć choćby po to, żeby nie zwariować i nie wyżyć się niechcący na dziecku choć i bywa, że się nie udaje i nerw puści, spoko, jesteś tylko człowiekiem ;)Ja stawiam na konsekwencję. jak mówię, że nie ma bajki, to nie ma choćby się paliło, waliło, choćby gryzła i próbowała bić (łapię za rączki). Mocno pożałowałam, gdy kilka razy "dla świętego spokoju" pozwoliłam na coś, co nie jest groźne ale na co z reguły nie pozwalam - walka zaczyna się od nowa. Wydziel granice i ich przestrzegaj. będzie próbowała łamać ale histeria będzie trwać znacznie krócej niż w sytuacji, kiedy dziecko będzie miało świadomość, że im dłużej będzie beczeć, tym większa szansa na wymuszenie.To minie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyluzowana_mamusia
A ile czasu mam słuchać histerii? Ile czasu ją trzymać w kącie, gdy płacze, histeryzuje, woła: mamusiu!.....nie wiem co wtedy robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przeczekać... lub gdy zaczyna płakać daj jej jakieś inne zajęcie.Np. powiedz że ''jak przestaniesz płakać to porysujemy''. Jeśli histeryzuje z jakiegoś powodu to spróbuj odwrócić jej uwagę i dać jej jakieś inne zajęcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Woła - niech woła. Ma 2,5 roku to musi siedzieć 2,5 minuty. Po tym czasie przychodzisz do pokoju i mówisz, by przeprosiła Cię za to co zrobiła.Jak wyjdzie z kąta sama, bez Twojego pozwolenia - odliczanie zaczynasz od początku. Do skutku (rekord u mnie: 1,5 godziny wycia.. wolała sama iść do kąta, niż przeprosić za to, że uderzyła ale z razu na raz coraz mniej walczyła).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NianiaNiunia
Wszyscy dobrze mowia: nie reagowac na histerie. Najlepiej to od razu uciec i powiedziec "Nie obchodzi mnie, nie slucham, gdy histeryzujesz; gdy sie uspokoisz, to porozmawiamy". I ignorowac dopoty, dopoki dziecko sie uspokoi i ladnie zacznie o cos prosic. Musi sie nauczyc, ze nie reagujesz na krzyki i placze, bo tak sie ludzie nie zachowuja. A niech lezy na podlodze zaplakana, zasmarkana - bedzie ci z tym zle, ale musisz byc twarda. To tylko i wylacznie wyznaczanie granic oraz respektowanie ich. Ona stara sie toba manipulowac, co jest normalne w tym wieku. W kacie trzymac dziecko tyle, ile ma lat; po wyjsciu wspolna rozmowa i oczekiwanie przeprosin (niekoniecznie kazanie jej przeprosic, bo nawet dorosly by sie na to zbuntowal). W czasie jej histerii usiadz sobie gdzies i udawaj, ze czytasz magazyn, czy cos, zeby ona widziala, ze zupelnie nie robi to na tobie wrazenia. Niektore dzieci probuja w tym czasie walczyc o uwage rodzica w stylu "Nie bedziesz mnie ignorowala", wiec zwalaja zabawki na podloge (zeby tylko rodzic przestal czytac), czy nawet uderzaja glowa w sciane (samouszkodzenie). Nie wolno ci stracic kontroli nad soba, bo dziecko bedzie wiedzialo, ze w ten sposob mozna toba manipulowac. Lagodnie, ale twardo zaprowadz dziecko w jakis kacik, ustaw stoper na 2,5 minuty, niech go widzi i powiedz, ze ma sie uspokoic. Ja podobno bylam taka sama, nieznosna wtedy, kiedy matka spedzala ze mna czas. I wiem juz, dlaczego tak bylo. Bo moja mama nigdy nie starala sie wczuc w zabawe, np. dala mi klocki i zachecala, zeby sie bawic, ale sama siadla i robila na drutach. Z dzieckiem trzeba sie bawic, angazowac, zachwycac sie zabawa, cieszyc autentycznie, bo dziecko wyczuwa, czy sie zmuszamy do zabawy, czy nie. CIuszki, gazetki to tylko takie poprawiacze humoru; jej brakuje czasu i rozmowy z matka. Dziecko chce czasami miec matke na wylacznosc, tylko ty i ona gdzies razem, zeby poczula sie wyjatkowa. Moja mama tez ma argument, ze mnie "zabierala wszedzie". Lazilam z nia po sklepach, do pracy, po rodzinie; myslala, ze na tym polega swietne spedzanie czasu. A to nie o to chodzilo. Nudzilam sie, bo ona ciagle z kims rozmawiala, spotykala sie, ja bylam tylko dodatkiem, ktory paletal sie pod nogami. "Nie ruszaj", "Nie przerywaj mi, kiedy z kims rozmawiam", "Nie ma tutaj toalety, musisz trzymac", "Nie ma pieniedzy na jedzenie z budki", itd. Czy dziecko naprawde moze doceniac tak spedzony czas z matka? Ja mysle, ze masz problem dot. byciem konsekwentna. Myslisz, ze dziecko cie znienawidzi, ze bycie konsekwentna to bycie niemila. W jaki sposob rodzice ciebie wychowywali, czy za pomoca pasa, czy akurat byli lagodni? W jaki sposob odnosi sie do ciebie maz i jak dziecko to odbiera? Moze wyczuwa, ze inni ludzie w rodzinie cie nie szanuja i wie, ze ciebie tez nie musi sluchac? Moze ktos przy niej powiedzial kiedys cos zlego na twoj temat? Dzieci wszystko rozumieja. Kluczem jest rozmawianie z corka, np. "Nie lubie, kiedy w ten sposob sie zachowujesz". Nie wysmiewaj dziecka, tylko tlumacz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyluzowana_mamusia
Postaram się zastosować do waszych rad, może to przyniesie skutek? Dziś znowu mnie ugryzła...kiedy to się skończy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyluzowana_mamusia
Jestem tak zapracowana, że nawet choroby leczyłam w pracy, 2 tyg. biorę tylko w wakacje, ale jna jutro wypisałam sobie URLOP by mała mogła się mną nacieszyć i mieć mnie na wyłączność, no a w sb i niedz. uczelnia, więc nie będzie zachwycona, że mama je zniknęła na cały dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×