Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość stara głupia baba ze mnie*

więź emocjonalna,bratnia dusza

Polecane posty

nic z tym nie rób wpisz imiona i daty i tyle potem masz obliczenia główne, a w obliczeniach dodatkowych jest tak lub nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cu-Kru ja też chcę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nieznana na maila wyślę :) tylko podaj proszę ;) Te pytania Energiczna mnie przerażają :D hehe Muszę sama poszukać co i jak :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gunjax@wp.pl tam się coś wpisuje? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm moim zdaniem do tego typu rzeczy należy podchodzić przede wszystkim z dystansem ;) niektóre rzeczy są zastanawiające.. a może to my chcemy je takimi widzieć :P ? Tak mnie wyszły relacje nie karmiczne :P mam tylko 2 relacje (a przynajmniej te sprawdzone są) A co do relacji karmicznej to ponoć lepiej nie być z taką osobą w związku :O :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ponoć tak. Taką osobę spotykamy, bo mamy czegoś się nauczyć. Mamy odrobić tą całą lekcję karmiczną. Związki karmiczne należą do tych burzliwych :D Poczytaj o tym, sporo info jest :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łomotikon
3 miesiące temu spotkałem taką duszę tak samo odpowiadamy na zadane pytania, ona dokańcza moje zdania, żarty(a tu potrzeba pokrętnego umysłu), ja jej. jeszcze nigdy nie spotkałem takiej osoby a dogadać się jestem w stanie z większą częścią populacji. spodobała mi się od razu, jak tylko ją zobaczyłem niestety zajęta:( a ja kurwa po ścianach chodze jak nie mam z nią kontaktu, kiedyś mi przejdzie a znając życie nie będzie to zbyt szybko, nauczyłem się zabijać niektóre myśli i uczucia w zarodku ale tu nie wiem czy dam radę, czy w ogóle chcę. jutro chciałem z Nią spędzić troche czasu, nie może...już siedzę zły i obrażony na cały świat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do bratniej duszy-> nie chcę negować czyjś odczuć, ale czasami chcemy pewne rzeczy widzieć, a raczej czuć... a ich po prostu nie ma ;) Ot iluzja, która zaczyn się i kończy w naszej głowie ;) hehe Energiczna wszystkich znajomych przeliczysz? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja sie nie zgodze z Cukrem
Istnieje coś takiego jak bratnia dusza... Nawet ja takie spotykalam w okresie gdy generalnie bylam podejrzliwa w stosunku do ludzi i nawet paradoksalnie do bratniej duszy, własnie myslac w ten sposob- coś takiego nie istnieje, to wytwor wyobraźni... jak na zlość poznalam czlowieka, przy ktorym poczulam ze znam go od lat, a on zna moje wszystkie sekrety choć ich nie wyjawialam. To bylo uczucie ktorego nie spotykalam przy innych ludziach z mojego otoczenia, a bylo ich sporo. Jednak zgadzam sie z opinią że to sa zwiazki karmiczne, my mamy sie od nich czegoś nauczyć, czesto maja też za zadanie wyciagnac nas z bagna, ale nie bezpośrednio. Przy tych ludziach uczymy sie samych siebe, lepiej poznajemy siebie. Ja dowiedzialam sie o sobie dużo wiecej niż kiedykolwiek, choć on (byl to facet) niewiele na moj temat mowil. Nie zwiazalam sie z nim w sensie zwiazku partnerskiego, seksualnego badź życiowego... to byl facet (i jest) z ktorym świetnie sie rozmawialo. Dodawał mi poczucia wartości ktore wtedy w jakiś sposob zagubilam. Zrobilam duzy krok w swoim duchowym rozwoju, dojrzalam. Wystarczyla jego obecność. Jestem mu za to wdzieczna. Jednak nigdy nie wyobrazalam sobie zwiazku z nim. Wiem jaki on jest, jakie ma zwyczaje i wiem, że codzienne drobnostki i roznice w zainteresowaniach i sposobie spedzania wolnego czasu, zagluszyły by ta duchowa więź. Jesteśmy wiec przyjaciolmi i tylko przyjaciolmi. Pomagamy sobie nawzajem w duchowym rozwoju. Podobna wieź mialam rownież z jedna z koleżanek, pozniej z jeszcze jednym facetem. I wiemy ze jesli chodzi o duchowe wsparcie zawsze je otrzymamy. Ale z własnym życiem borykamy sie osobno, we własnych zwiazkach. To jest coś co sie nie daje nazwać. To trzeba poczuc. I mysle ze jakikolwiek seks w takich wypadkach bylby nie na miejscu wrecz zburzyłby duchowa relacje. Ale tak naprawde to nie wiem... nie probowalam, nie mysle o tym, bo nie chce ryzykowac konca przyjaźni. Tych ludzi spotykamy po to, by sie czegoś nauczyć, skierowac zycie na wlasciwe tory. To nie sa nauczyciele, oni tak samo sa niedoskonali i doskonala sie w ten sam sposob dzieki nam. I nikt tu nikomu nic nie radzi, nie poucza, bo czuje sie ze byloby to nie na miejscu- ze to nie ma sensu. Uczymy sie poprzez obserwacje siebie, jego/jej, poprzez sama relacje. Zycze zeby kazdy z Was mial okazje spotkać na swej drodze Bratnia Dusze... Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
=>"a ja sie nie zgodze z Cukrem" Nie neguję tego, że istnieje więź emocjonalna czy bratnia dusza. Często chcemy pewne rzeczy widzieć, których nie ma. Takie nasze chciejstwo i "głód duszy". Większość zakochanych (zauroczonych) będzie uważać, że spotkało "bratnią duszę" :) a wcale tak nie jest... Stąd mówię o dystansie do czyjś opowieści jak i przede wszystkim swoich odczuć (bo nie jest to coś chwilowego, coś czego doświadcza się tylko siedząc obok takiej osoby... teraz powinnaś domyślić się o co mi chodzi). "czesto maja też za zadanie wyciagnac nas z bagna, ale nie bezpośrednio. Przy tych ludziach uczymy sie samych siebe, lepiej poznajemy siebie. Ja dowiedzialam sie o sobie dużo wiecej niż kiedykolwiek, choć on (byl to facet) niewiele na moj temat mowil. Nie zwiazalam sie z nim w sensie zwiazku partnerskiego, seksualnego badź życiowego" Zgadzam się. Dodam, że pomimo iż numerologia wskazuję na połączenie nie oznacza, że jest bo to zdaje się jeszcze tarotem się sprawdza (?). To, że jest relacja karmiczna nie oznacza, że ma się z kimś stworzyć związek i być z tą osobą do końca życia. Zresztą są często połączenia pomiędzy rodzicami a ich dziećmi. Zresztą nie ograniczam tego o czym mówisz jedynie do cyferek i szukania w nich potwierdzenia (mam tutaj na myśli numerologiczne potwierdzenie relacji karmicznych). Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Doprecyzuje: to czy kogoś łączy więź, ktoś ma w kimś bratnią duszę nie sprowadzam tylko do karmy i całej otoczki z tym związanej. 🖐️ :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość riviraa
ciekawa strona o tematyce psychologia www.pozytywnezycie.blox.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paweł91
To karma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×