Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ciasteczko102030

Czy tez czujecie się poniżone??

Polecane posty

Wielkie zakupy możesz przewieźć do domu w wózku twojego dziecka, albo możesz dobie kupić taki specjalny dwu kółkowy wózeczek z rączką na zakupy, który się ciągnie po chodniku jak walizkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co do zakupow to przeciez mozesz zrobic liste wreczyc Mezowi i wyslac go do sklepu jak ma dzien wolny a nie samej sie meczyc. Popatrz na moja stopke "szczesliwa mama wychowuje szczesliwe dzieci" ja sie tego trzymam i Tobie tez radze. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No właśnie! Dziewczyny dobrze
piszą! A jak chcesz mieć codziennie świeży chleb z piekarni, bo nie lubicie innego, to powierz to zadanie mężowi. Niech po nocce zachodzi do piekarni i kupuje bochenek. Akurat będzie na śniadanie. Reszta nie musi być kupowana codziennie, bo może poleżeć w lodówce i wystarczy raz-dwa razy w tygodniu wybrać się do sklepu, dokładnie jak piszą dziewczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja wychowalam sie w domku
widze ze sie temat rozwija. do osoby ktora oskarzala mnie o nadmiar czasu bo nie mam dziecka - to moj wybor, jak bede sie nudzic i zachce mi sie latac za dzieckiem caly dzien to go sobie zrobie. ja wypowiadalam sie na temat organizacji obowiazkow domowych ktore moga zajmowac pare godzin dziennie a nie caly dzien jak to pisze autorka. wtedy reszta dnia zostaje na zabawe z dzieckiem, spacery, karmienie itp. ale zacznijcie odrozniac wychowanie dziecka od obowiazkow domowych, bo jezeli opieka nad dzieckiem to to samo co obowiazki domowe to wspolczuje dziecku :P zastanawia mnie tylko jedno, z perspektywy wieloletniej zony, nie wyobrazam sobie chodzenia za mezem i sprzatania po nim kubkow, talerzy, skarpetek, prasowania jego ciuchow i generalnie wykonywania wiecej pracy w domu niz ustawa przewiduje. jesli moj maz zostawi cos brudnego u siebie w gabinecie to stoi tam tak dlugo az sam przyniesie i umyje. ja doskonale orientuje sie w ktorej czesci domu stoja brudne rzeczy i jak zmywa to mu o nich przypominam. najlepsze akcje sa jak ma przyjsc ktos znajomy, zwlaszcza znajomy meza - wtedy wlacza mu sie motorek w tylku i robi jazde na szmacie po domu, zbierajac brudne rzeczy, myjac kubki i odkurzajac :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No i przy okazji ile jeszcze
kasy przyoszczędzisz na takich zbiorczych zakupach! :) Bo jak się codziennie jest w sklepie zamiast raz na jakiś czas, to się zawsze wrzuca do koszyka jakieś niepotrzebne nadprogramowe rzeczy. I tak w skali tygodnia okazuje się że się przechrzaniło niezłą sumkę i to w sumie na nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×