Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość głogowianka 67-200

Czy boicie się zostawiać dziecko z mamą/teściową gdy idziecie do pracy?

Polecane posty

Gość głogowianka 67-200

Macie stracha,że nie dopilnują? A może boicie się zostawiać dzieci z tatusiami? że sobie nie poradzą... ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja najchętniej dzieci zostawiam z męzem,albo ew. z moją rodziną . Z teściową dzieci nie zostawiam .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tesciowa odpada
ma tak glupie pomysli, jest natretna i nie lubie jej zostawiac dziecka, wole juz wziac malucha ze soba np do sklepu, ost do banku- ma 8mcy- jest grzeczna..ewentualnie z mama moja...jak wychodze to z mezem lub on pracuje wiec sam nie zostaje z dzieckiem...siostry niby maja 16 i 19lat ale im mozna zostawic jedynie spiace dziecko lub jak wyjde obok do warzywniaka, maja iu bzdziu w glowie, moj tata by sobie nie poradzil na dluzsza mete:) wiekszosc facetow boi sie malych dzieci i maja dwie lewe rece:) choc mezowi nie balabym sie zostawic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamcia22323
Widze że macie to samo zdanie na temat teściowych, ja też bym nie zostawiła, jeszcze nie urodziłam ale i tak wiem że tak bedzie :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tesciowa odpada
no kamcia u większości tak jest...i nie jestem wcale zazdrosna, ale teściowej po prostu pomysły i metody mnie irytują i nie ma mowy, żeby dziecka pół dnia z nią zostało...jak weźmie ją raz na tydzień na spacer godzinę-dwie to jest maks..no i ostatnio wzięła ją, akurat przechodziłam koło mojego bloku, a ja siedziałam w kuchni, bo robiłam obiad, patrzę, a ona niesie dziecko na ręku,pcha wózek, dzwonię, mówię jak tam mała, a ona no już się uspokoiła, a ja to niech mama przyjdzie z nią do domu, wypije kawę, a ja jej dam zupkę, bo przecież lekka nie jest, a ona zaraz będziemy...wróciła po 15minutach, patrzę, a dziecko zapłakane, zimne rączki, wzięłam je na rękę i się wtuliło mocno, nawet nie potrafiła jej uspokoić, a gdybym nie zadzwoniła to łaziłaby z nią tak z godzinę:o bo babcia na spacer wyszła i wszyscy muszą widzieć, musi się pochwalić:o a już jej metody żywienia i usypiania masakra...jak mała podrośnie będą starcia, bo ona by chciała roczne dziecko nafaszerować smażonym mięchem i słodkościami:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama mieszka daleko
wiec niestety z nia nie moge zostawic, z tesciowa nie lubie, zreszta ona tez nie, z tesciem czasem zastanawiam, bo mam do niego wieksze zaufanie niz do tesciowej i, gdy synek zostaje u niego, on robi wszystko wedlug moich wskazowek, kiedy tesciowa robi wszystko po swojemu: lacznie z godzinami karmienia i spania (synek 9.5 miesiecy) Z mezem zostawiam najchetniej i dosc czesto, poniewaz taka mam prace, ze czasem wyjezdzam (pracuje na pol etatu 3 dni w tygodniu, ale czasem musze wyjechac np. na 2 dni), ale tez czasem na godzinke, dwie, zeby samej chociaz sie przewietrzyc czy skoczyc do sklepu. Jednak generalnie "ciagamy" synka se soba wszedzie, wiec zadko kiedy ktos inny musi sie nim zajac (nie liczac niani, ktora mamy na te 3 dniw tygodniu kiedy jestem w pracy)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tesciowa odpada
przechodziła*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamcia22323
tesciowa odpada.... to masakra :| ja też mam nie zafajną teściową, wiem że bedzie sie wtrącać w moje sprawy zwiazane z dzieckiem, bo od dawna tak robi, nie lubie jej, jest okropna :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do tesciowa odpada
o idzta w huj z taka baba:o bym jej kopa zajebala:p a tak na powaznie nienawidze takich bab wstretnych co sie wpieprzaja w wychowanie mlodym matkom i podwazaja ich autorytet! potem dzieciaka leja matki po pyskach, wypluwaja obiad, pyskuja,a na spacerze rzucaja sie na ziemie z wrzaskiem, zeby im cos kupic, bo babcia za plecami robi wszystko inaczej niz mama powiedziala!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do tesciowa odpada
-dzieciaki- oczywiscie leją matki po pyskach- literowki mi sie powkradaly bo sie spiesze...pozdrawiam i zycze wytrwalości!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahahahooo
a ja nie wiem co mam zrobic ciezka sytuacja....poniewaz mieszkam w duzym domu z mezem ale z nami tesciowa ma swoja kuchnie pokoje inne pietro...no ale opiekuje sie caly czas dzieckiem swojej corki i uwaza ona i moj mąż ze bedzie tez sie opiekowac naszym dzieckiem...wiem ze nie chce źle ale jak widze co wyroslo z tamtego malego to koszmar ma 3 lata i wszystko wymusza i potrafi bic slabsze dzieci....a ja wiem skad to od tesciowej bo ona sie cieszy ze tak sobie dpbrze radzi i potrafi wywalczyc swoje :O i teraz jest taki maly ksiaze ktorego ruszyc nie wolno......a ja tak nie chce i przezyje wojne mowiac ze wole zaplacic za opiekunke :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamcia22323
hmmm z opiekunką też bym miała problem, niechciałabym zostawiać dziecka z obca osobą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamama222
nie wynajmuj obcej osoby na opiekunkę tylko daj dziecko do żłobka/przedszkola w zależności w jakim wieku jest i powiedz teściowej, że chcesz dać go do dzieci, żeby nie siedział sam w domu z babcią...albo z nią szczerze porozmawiaj, chociaż pewnie spotkałabyś się z obrazą majestatu i wielką kłótnią rodzinną, bo widzę po opisie jaką masz roszczeniową teściową!:o nie daj sobie rozpuścić dziecka! to najgorsze co może być, bo osiwiejesz przez nerwy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedy ja i mąz jesteśmy w pracy to dziecko w przedszkolu. Dla mnie najlepsza opcja niż babcia ;) Teściowa czy mama miały dzieci więc dlaczego miałabym sie bać że sobie nie poradzą????? Dla mnie to śmieszne :D Co innego jeśli babcie są z tak zwanego marginesu to inna bajka.... Jeśli muszę coś załatwić,gdzieś jechać lub iśc po prostu na kawkę z kumpelą to zostawiam dziecko pod skrzydła męza.I tak uważam że w pierwszych dniach po narodzinach lepiej się sprawował opiekę nad dzieckiem niż niejedna kobieta :) Teściowa raz została z wnukiem ,jednak jeśli wolę kogoś o coś prosić to wolę moją mamę nie dlatego że lepiej się zajmie wnukiem niż teściowa : Tylko dlatego że nie muszę słuchać pouczania że gdzieś idę a dziecko takie biedne bo bez mamy :o czy też chciałaby bym jej dziękowała za pomoc 1 godziną nad wnukiem przez nastęne 2 lata :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja też oglądam:-)
jak można bać się zostawić dziecko z tatą???????????? Dla mnie to niepojęte... Ja dziecko zostawiam tylko z opiekunką jak jestem w pracy. Teściowej nie ufam- ona nie potrafi zająć się dzieckiem- ostatnio jak byliśmy u nich i musiałam się wrócić do samochodu po torbę. Córkę zostawiłam na kanapie śpiącą, poprosiłam teściową, żeby siadła na chwilke przy niej, bo boję się, że wierzgnie i spadnie. Nie było mnie może trzy minuty. Wracam a ten babon w garze miesza, bo stwierdziła, że zupę nam podgrzeje!!Kuchnia na drugiej stronie domu! Lecę do pokoju a córeczka obudzona zabiera się za "schodzenie". a ma 8miesięcy!!! Jak zapytałam teściową dlaczego tak się zachowała skoro obiecała to rzuciła mi tekstem, że przecież córka spała to co miała siedzieć??? Głupia baba i tyle!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnie pomyslicie ze szurnieta jestem albo cos innego.....ale jak moja corka sie urodzila to do 9 miesiaca z nikim nie zostawala oprocz mnie lub meza a i tteraz tez rzadko ja zostawiamy z kims wolimy bby byla z nami. Ja sie nie balam ze mi jej niedopilnuja tylko tego ze nakarmia ja slodyczami moja tesciowa taka jest ze od 3 miesiaca zycia juz jej czekolade chciala wcisnac jak ja upomnialam to sie obrazila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasminek1
mam poltora roczna coreczke , mala firme wiec pracuje w czasie gdy mala spi albo gdy moj maz jest w domu,czasami z mala zostaje na godzine -dwie przyjaciolka ze swoja coreczka jak musze nadrobic prace w ciagu dnia,pozatym nigdzie jej nie oddaje ,malenka jest czesto usmiechnieta ,spi od 8 do 8ej i ma godzinna drzemke w dzien.dzieki odpowiedniej rutynie zdrowemu odrzywianiu i odpowiednim do wieku zabawom rozwija sie prawidlowo,jednym slowem radzimy sobie.Najwiekszym problemem jednak jest stresowanie mnie przez tesciowa ciaglymi sugestiami ,zebysmy zostawili jej dziecko np jak jedziemy na zakupu ,pracujemy lub na noc tak poprostu,ostatnio zamontowala sobie fotelik w samochodzie i zasugerowala ,ze moze brac mala na przejazdzke.jezdzimy z mala do tescow conajmniej 2 razy w tygodniu bo chce zeby corcia miala z nimi kontakt ale nie koniecznie zalezy mi na tym aby opiekowali sie naszym dzieckiem ,jesli nie ma takiej potrzeby.pozatym uwielbiam spedzac czas z mala tescowa juz miala swoja szanse na wychowanie swoich dzieci,wiec niech spokojnie pozwoli mi zajmowac sie wlasnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie lubię mojej teściowej i wiem że grzebie mi po szafkach jak zostaje z mała dlatego wolę żłobek poza tym ma w d***e to co jej mówię o noszeniu na rękach i pilnowaniu więc nie zostawiam małej z nią chyba że naprawdę muszę ale przyznaję że moja prywatna mama też jest wredna żłobek jest super

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z mamą zdecydowanie tak, z teściową niekoniecznie, z teściem nigdy w życiu bo nienawidzę gościa jak mało kogo. Staroświecki palant

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widze ze bede tutaj wyjatkiem bo ja nie boje sie zostawiac syna z tesciowa. Pierwszy raz zostala z nim jak mial moze miesiac. Musialam wyrwac zab madrosci, nie bylo mnie ponad dwie godziny. Tesciowa poradzila sobie znakomicie. Tak samo nie raz zostawal z moim mezem i z moja mama. To sa trzy osoby do ktorych mam pelne zaufanie. Ale mam taka tesciowa ze jak nie jest pewna czy cos mu moze dac zjesc lub pozwolic na cos to dzwoni do mnie zapytac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja sis zostawia dzieci z tesciowa bo nie ma zkim, ale ta tesciowa jest werdena nie mila, bog wie co dzieciom robi, wszystkiego im zabrania. nasza mama zajmowalaby sie nimi o niebo lepiej bo je bardzo kocha :) a ta tesciowa to samo zlo do piekla z k***a

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×