Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ja, on i ona

moj facet kocha swoja byla

Polecane posty

Gość ja, on i ona

jak w temacie, mysle ze osobom zainteresowanym nie musze tlumaczyc. wystarczy ze napisze ze on twierdzi ze juz od dawna niczego miedzy nimi nie ma ale fakty wskazuja na cos zupelnie odwrotnego. i jak z tym zyc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
zerwij z nim i nie marnuj swojego czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja, on i ona
zrobilam to, tylko ze ciezko sie pogodzic z faktem ze ktos, kto byl dla ciebie tym jedynym, i twierdzil ze ja jestem jedyna dla niego, ciagle mial w sercu kogos innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poczytaj tematy na tym forum, a zoreintujesz się, że tysiące ludzi się rozstaje [jeśli nie więcej], i jakoś żyją. Nie daj się żłamać swoim myślom. Ciesz się, że nie jest z tobą i z byłą :D 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znam ten ból, jątrzące poczucie, że jestem zapchaj dziurą. Wprawdzie moj były nigdy nie przyznal się, że myslał i czuł coś do swojej byłe, to jednak ja miałam wiele podejrzeń. Tydzie temu zerwał ze mna, z powodu braku miłości, nic do mnie nie czuł, tzn, może nie nic, ale to nie była miłość. Przyszło mi do głowy, że może nie mógł mnie pokochać, bo kochał tamtą, ale to pozostanie już tylko w sferze domysłów... Zrobiłas dobrze, nie cierpie ludzi, któzy szukaja pocieszenia w ramionach innych...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znam ten ból, jątrzące poczucie, że jestem zapchaj dziurą. Wprawdzie moj były nigdy nie przyznal się, że myslał i czuł coś do swojej byłe, to jednak ja miałam wiele podejrzeń. Tydzie temu zerwał ze mna, z powodu braku miłości, nic do mnie nie czuł, tzn, może nie nic, ale to nie była miłość. Przyszło mi do głowy, że może nie mógł mnie pokochać, bo kochał tamtą, ale to pozostanie już tylko w sferze domysłów... Zrobiłas dobrze, nie cierpie ludzi, któzy szukaja pocieszenia w ramionach innych...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja, on i ona
moj tez sie nigdy wprost nie przyznal, ale bedac z nim, dawal mi do zrozumienia ze to ona byla ta najlepsza. wiedzialam ze kochal ja zanim zostalismy para, a oni nie byli juz dlugo ze soba wtedy. Z kazdym problemem zwracal sie do niej, jak bylo zle miedzy nami to od razu zwracal sie do niej. Mowil mi ze ona daje mu do zrozumienia ze wciaz jest dla niej atrakcyjnym. Zreszta chyba nie trzeba duzo glowkowac zeby domyslic sie co jest miedzy ludzmi ktorzy kiedys byli ze soba a ktorzy teraz nie potrafia przerwac tej wiezi. I mozna to sobie tlumaczyc na 1000 sposobow, ale wniosek jest taki ze jesli kogos nie chcesz to po prostu go nie chcesz, a dazenie do ciaglych i coraz blizszych kontaktow jednak o czyms swiadczy. I jak sobie z tym poradzic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ty już sobie poradziłas, w moim przypadku było inaczej, gdyż facet, zktóym byłam nie utrzymywał z nia kontaktów. Wiodącym powodem rozstania było coś innego. Niemniej jednak, omawianie problemów związku z była jest bardzo niedojrzałe i świadczy o braku klasy. Twój ból jeszcze troche potrwa, ale nie uciekaj od niego, wtedy szybciej minie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×