zainspirowana tematem o murzynach chce napisać...

...a więc, czytam tak sobi i czytam ten wątek o czarnuchach i ich ponoć dużych fiutkach i widze jaki bulwers jest ze strony facetów na panny co przespały sie z murzynem czy są z takowym w związku. ok, mam swoje zasady i dla mnie seks ściśle wiąże sie z uczuciem i przespanie sie z kimkolwiek (nie tylko czarnym) ot tak dla zabawy, jest utratą godności. natomiast jeśli biała kobieta jest z czarnym facetem w związku, kochają sie to czemu ich wyzywać i lżyć? nie pojmuje tego... mam koleżankę z pracy co jest w związku z kolesiem z RPA, oboje są w siebie zapatrzeni, zakochani że aż pozazdrościć.. wzajemnie sie szanują, wspierają, są sobie wierni, poprostu kochają. jednynie łyżka dziegciu w beczce miodu jest podejście ogółu społeczeństwa do niej, jako tej gorszej bo 'jest z asfaltem'. dla kontrastu mam przyjaciółkę (choć chyba słowo przyjaciel to zbyt odważnie powiedziane) jeszcze z czasów szkolnych, od 2,5 roku związaną z facetem z dobrego domu, oboje piękni i ambitni, karierowicze i wogóle stawiani jako wzór do naśladowania. jednak ona jak tylko ma okazje to bezczelnie go zdradza, wiem o tym bo mi sie zwierza jako przyjaciółce. a to przez internet kogoś pozna na jeden numerek, a to w delegacji zaliczy coś, jak sie spytałam po co to robi to odparła że lubi ten dreszczyk emocji i adrenaline:O i powiedzcie kogo byście na stos rzucili? pewnie na pierwszy rzut oka tą dziewczyne która jest z czarnym.:O czasami stereotypy są bardzo krzywdzące:O

.........pies sie topi, łańcuch pływa.

autorko a mi wydaje sie że cie zazdrość zżera że ta twoja przyjaciółka ma tyle seksu. a że zdradza? oj tam czego oczy nie widzą tego sercu nie żal. a ty pewnie czekasz na ksiecia z bajki wzdychając do plakatów di caprio i gorzkniejesz.

nie, nie zżera mnie zazdrość. dla mnie seks jest czymś wyjątkowym i chodzenie do łóżka z przypadkowymi facetami tylko dla samej zabawy nie wchodzi w rachubę. a po stylu twojej wypowiedzi widzę że chyba należysz do takich panienek co szybko wyskakują z kiecki przed przypadkowym facetem.

oczywiście że bym posłał na stos tą panne co zdradza swojego faceta jednak stereotypowość robi swoje. z jednej strony uśmiechnięta kobieta sukcesu z przystojniakiem a z drugiej laska z asfaltem.

A ja bym nawet chciała wyjść za mąż za Murzyna. Tylko nigdy żadnego nie poznałam.

to neich zamieszkaja w rpa, to ona dopiero dowie sie co to rasizm :D ale generalnie zgadzam sie z toba, jak zyja w zwiazku i nie sa ze soba wlasnie ze wzgledu na fakt ze inna rasa, spelnianie jakichs dziwnych fantazji to nie rozumiem co komu to przeszkadza co nie zmienia faktu, ze ona dopiero doswiadczylaby rasizmu gdyby tam mieszkala ze strony wlasnie czarnych

to tez jest rodzaj rasizmu wlasnie, tylko w druga strone :D

Kim ja jestem, żeby ich osądzać? Nikt nie zasługuje na stos, a poza tym, gówno mnie to kurwa obchodzi.