Miłość Platoniczna

Witaj!!! Wiem doskonale co czujesz,bo sama jestem w podobnej sytuacji. Tez jestem zakochana po uszy w koledze z pracy,a maz o tym nie wie.Moja nieszczesliwa milosc trwa dobrych pare lat,choc czasami zadaje sobie pytanie dlaczego ja?Nigdy nie zdradzilam meza fizycznie,ale czesto jestem myslami przy tym drugim.Ja juz stracilam nadzieje,ze to mi przejdzie,bo wmawialam sobie rozne rzeczy z nim zwiazane i tak nie pomoglo. Trzymaj sie i wiedz,ze nie jestes sama z takim problemem:)))

Ja Ciebie rozumiem :) To nie kwestia sumienia - po prostu stało się i już. To nie jest tak, że jakby miała kobieta sumienie to by się nie zakochała, a jak nie ma to wariuje na punkcie innego. Ciemnota i zabobon - ot! nasza polska mentalność XXI wieku. Sama nie wiem, co powinnam Ci doradzić. Wiem jednak, że potrzeba Tobie i Twojemu mężowi zacieśnienia relacji, byście się OD NOWA w sobie zakochali. Twój mąż kocha Cię i ufa Ci, przecież i ty go bardzo kochasz. Musiało b

Ja już 3 lata tak kocham :(

Bez sensu, bez nadziei, niespełniona miłość, bez prawa do istnienia.

No tak owszem-a ta miłość spełniona trwająca jakiś czas,a potem zdrada, złamane serca podarte zdjęcia i nienawiść,platoniczną miłość wspomina się latami a złamane serce leczy się latami,jest różnica.