Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MaMuŚkA!ZkLaSą

Wyrodne i nie zaradne matki to te

Polecane posty

Gość terujha
olivka a twoja babcia nie ma zadnych przyjaciolek z ktorymi chciala by czas spedzic zamiast z dziekiem? Nie ma zadnych pasji, hobby, zainteresowan ktore na emeryturze chcialaby rozwijac? Ty zadowolona, dzieciak zadowolony a babcia? Czy aby na pewno taka szczesliwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do teruhja
najwazniejsze ,ze olivka ma ambicje i chce się spełniac zawodowo :-0 To chyba dla niej wazniejsze niz zainteresowania mamy :-0 Mama musi sie dostosować Co do opieki to zgodze się ,ze lepiej ktos z rodziny niz niania i złobek ,ale i tak jesli dziecko miałoby wybierac na pewno chciałoby spędzać ten czas z mamą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do teruhja
zresztą ona pisała o swojej babci , nie wazne Ja uwazam ,ze najszczesliwsze dziecko byłoby jakby pierwsze lata spędzało z mamą ,ale nie kazda mama jest wtedy szczęsliwa :-0, niektóre tylko patrzą zeby się uwolnic i uciec do pracy :-0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale bzdury
no dam sobie uciąć głowę że 80% decyzji idę do pracy ma podstawę materialną... kto w naszym kraju jest zdolny utrzymać rodzinę z jednej pensji a jeszcze niejednokrotnie wchodiz w grę kredyt /gdzieś trzeba mieszkać/.... wiecie co zazdroszczę ci... siedzisz w domu i masz czas stać się zgorzkniałe i masz czas żeby wpatrywać się w źdzbełka w oczach sąsiadek, przechodniów... zajmij się swoim dzieckiem a nie życiem innych ludzi. Ja jak przychodzę z pracy to naprawdę nie mam czasu zeby myśleć o takich pierdołach jak ty... staram się wtedy zająć rodziną i cieszyć czasem spędzonym z nią. Moim dzieckiem opiekuje się moja mama, bo uwarzam że jest osobą najodpowiedniejszą, miałam możliwość darmowego żlobka przy zakładzie męża ale wspólnie całą rodziną /a należy też do niej moja mama i ojciec/ uradziliśmy że tego nie chcemy/. Mama ma swoje pasje /krzyżówki i działka/ i je realizuje a moja córka jej w tym nei przeszkadza, co wiecej jak mówi mama, Lidai wzbogaca jej życie. Może nei wierzycie ale moja mama kocha moją córkę a sowją wnuczkę :) Jak moja mama zachoruje ciężko nawet przez myśl mi nie przejdzie inna możiwość jak opiekować się nią w domu moim /poprostu ją kocham i to moja matka/ i nawet jak powie że nie chce mi być ciężarem i stać ją na inne lokum to do tego nie dopuszczę. Tak teraz mi odpowiedziała moja mama... kocham was i nigdzie nie oddam mojej wnuczki :) Chyba żyjecie w innych realiach niż ja a wasi mężowie zarabiaja grubą kasę... to zazdroszczę... ale nie oceniajcie innych swoją miarą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mowi sie WYCHOWA
a nie WYCHOWIE!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ramona00001
Znam takie matki. Jeszcze uważają, że jak małolata 16letnia zajdzie w ciążę to obowiązkiem dziadków jest zająć się dzieckiem, bo przecież u niej tak było................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja uważam że babcia to najodpowiedniejsza osoba do opieki nad dzieckiem - oczywiście pod warunkiem że chce to robić. Czuję się się spokojna kiedy zostawiam córkę z mama bo wiem że ma wtedy najlepsza opieke pod słońcem a balabym się za to zostawiac dziecko z obcymi ludźmi w przedszkolu.moja mama strasznie kocha swoje wnuki i bardzo lubi spędzac z nimi czas!po drugie nasze pokolenie tez zostawało z babciami w domu gdy nasze matki chodziły do pracy i jakos wychowalismy się na pożądnych ludzi (z małymi wyjatkami)!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do teruhja
ja pisałam tu wczesniej ( nie chce mi się szukac nicku) i do teruhja Poprzednio napisałam ,ze wykluczam przypadki kiedy ze wzgledów finansowych mama musi isc do pracy i zostawić dziecko babci i wierze ,ze sa babcie ,które chcą opiekować sie wnukami i sprawia im to ogromną satysfakcje i radosć Ale nie oszukujmy sie , sa tez kobiety , które idą do pracy bo chcą ( nie tylko musza ) chcą się realizowac zawodowo , nie mysla o swoich rodzicach czy im to przeszkadza czy nie Ja znam takie osoby, one uciekają z domu , chca pracować bo siedzenie w domu z dzieckiem ich przytłacza Nie mozna generalizować , to jest jasne , oczywiste tez jest wiekszosc mam musi isc do pracy ze względu na pieniadze ,ale nie wszystkie Ja zam takie , które nie musza ,ale chcą i znam tez takie , które po prostu uciekają , nie nadaja sie do siedzenia z dziećmi Nikt mi wcisnie kitu ,ze tak nie jest , bo nie wszystkie idą do pracy i pęka im serce ze dziecko płacze, niektóre to robią dla siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A to dobre-piszę tak, bo moja mama nie chce sie zająć moim dzieckiem? A gdzie jest napisane, że musi? NIE MUSI i to nie ma nic wspólnego z tym, że olała mnie, bo już jestem dorosła. Trzeba sobie pomagać-owszem-ale nie w każdej sytuacji. Znam przypadki osób po 30-stce, które cały czas bazują na rodzicach-bo taki zasrany rodzicielski obowiazek-fuj:_ I ci co chwilę mają darmozjada na karku, który w razie problemów pędzi do mamusi :P Nie powiem, że rodzice mi w życiu nie pomogli-ale nauczyli mnie też radzenia sobie samemu-za co jestem im wdzięczna. Gdyby zaistniała taka konieczność, to moja na pewno by się zajęła dzieckiem-gdyby naprawdę nie było innego wyjścia. Moja mama kocha moje dziecko, zabiera je do siebie, organizuje czas, żebyśmy ja z mężem mogli sobie czasem gdzieś we dwoje wyskoczyć -robi to sama, bez przymusu- za każdym razem to jej inicjatywa :P Moje dziecko za rok skończy 3 lata-pójdzie do przedszkola. Uważam, że to lepsze wyjście niż babcia-w przedszkolu dzieci traktowane są równo-a babcia w większości wypadków zacznie wprowadzać swoje metody wychowawcze i traktuje wnuki jak oczka w głowie (wnioskuję z opowiadań koleżanek, które oddawały dzieci swym teściowym w większości przypadków-moja teściowa uzupełnia to grono :P). Niemowlę zostawiłabym babci, bo potrzebuje dużo ciepła, osoby, którą zna, ale 3-latka wyślę do przedszkola. Piszę "w większości wypadków", bo istnieją babcie, które naprawdę w fajny sposób zajmują się dzieckiem-który w dużym stopniu nie koliduje z zamierzeniami wychowawczymi pracującej mamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bnb nbdg
Moja mama na pewno by sie zajęła dzieckiem ale uznaję babcie i dziadka jedynie jako "atrakcję" na sobote i niedzielę a nie jako darmową opiekunkę przez 7 dni w tygodniu. Babcie zazwyczaj są cudownymi opiekunkami dla naszych dzieci, ja tego nie podważam. Ale te przecudowne opiekunki nie raz sa całkowicie bezkrytyczne wobec swoich wnusiów, nie widzą ich błędów, złych nawyków a nawet i same takowe nawyki wpajają. Moje dzieci przepadają za dziadkami ale jednek nie chce aby oni przebywali z nimi cały czas bo wystarczy jeden dzień w tygodniu a ja z dziećmi już nie mogę się dogadać bo dziadkowie pozwalali jeść słodycze na kg, pozwalali oglądać bajki do bardzo późna, bo nie mieli nic przeciwko jak skakali ze stołu i niebyli źli jak któreś z nich nabiło guza innemu dziecku. Dzieci obecnie chodzą do przedszkola. Nigdy nie pomyślałam o tym aby prywatne przedszkole zorganizowac u dziadków. Dlaczego? Bomajac juz własne dzieci wiem co to jest opieka nad nimi. Dziadkowie już swój przychówek odchowali i nie powinni być zaganiani ponownie do tego. Jesli istnieje opcja przedszkole albo dziadkowie, warto wybrac przedszkole, nawet jeśli dziadkowie na kolanach będą błagać aby tego nie robić. Na pewno to jeszcze doceniją i nie stracą wnuków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heheh bo Laleczko
Hieno-rodzice męża sami zaproponowali takie rozwiązanie, o nic nie prosiliśmy :D :D :D :D Moi chcieli zrezygnować z pracy, żeby pomagać :D ale uzgodniono jak jest :) Ja nikomu nie ustawiam życia, więc najlepiej zajmijcie się sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heheh bo Laleczko
Moje dziecko u dziadków ma dobrze, ale nie jest tak,że na wszystko pozwalają. Trzymają się ustaleń z nami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przedszkole
oczywiście że jak dziecko do tego dorośnie /odgórnie przyjęta granica to 3 lata, ale bywa wcześnejsza i póżniejsza - dziecko samodzielne i nieśmiałe/ to przedszkole daje nieocenione zyski tj. kontakt z rówieśnikami, samodzielność, pierwszą naukę i przygotowanie na szko jakim będzie szkoła :P No i też poślę swoje dziecko do przedszkola... ale alternatywa żłobek, opiekunka a babcia to dla mnie zawsze zwycięży ta ostatnia. Oczywiście pod warunkiem ze babcia jest rozsądna i przystaje na dzielenie zasad wychowawczych z rodzicami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×