TRUDNO CI ZRZUCIC 4-7 KG? JEST NA TO RADA :)

Hej:) Skoro tu weszlas masz do zruzcenia okolo 4-7 kg :) Dziewczynki oznacza to,że NIE MACIE NADWAGI tylko chcecie dojśc do swojego uljubionego rozmiaru np.36,38 . ZRZUCENIE 4-7 KG jest bardzo trudne, ponieważ wiadomo jak ważymy więcej to szybciej gubimy kilogramy. Gdy naszego sadełka jest mniej -jest trudniej i mozolnie waga idzie w dół. JEST NA TO SPOSÓB! :) Opowiem Wam moja historie. Gdy zaszlam w ciaze-wazylam 57 kg. W czasie ciazy przytylam az 25. Postanowilam to zgubic. Udalo mi sie zejsc na wagę 64 kg i co? I zatrzymalo sie. A za wszelka cene chcialam znowu wazyc 57-58. Poszlam do dietetyka,ktory takie glupoty zaczal mi gadac, jakies diety ustalac, duzo ruchu, cwiczen, basn, jogging, a ja przy malym dziecku nie mialam po prostu na to czasu tymbardziej ze maz pracuje prawie 24/24. Postanowilam nie placic za zadne 'dobre" porady tylko sama sobie ustalilam diete. Diete ktora w zaledwie 3 tygodnie pozwolila mi cieszyc sie moim nowym rozmiarem. I tak uzyskalam w szybkim tempie 58kg. Przede wszystkim dziewczynki, bialko,bialko,bialko,bialko. Jedzcie duzo nabialow ale nie pelnotlustych. Magiczna zasada jedz co 2,5-3h. Nie jedz 3 h przed snem. Powiem szczerze ze skora jest jedrna mimo tego iz szybko to zgubilam. Nie uprawialam zadnego sportu, teraz pracuje i mam siedzacy tryb zycia i pracy. Jezeli ktoras z Was ma do zgubienia 5-7kg i jest Wam trudno sie pozbyc tej ostatniej fazy tluszczyku, moge pomoc. Pozdrawiam szczesliwe odchudzaczki:)

pisz od razu a nie jakieś tajemnice robisz.Pewnie na kasę chcesz naciągnąć:O

w takim razie zglaszam sie jako pierwsza:)bo od dzisiaj chce zaczac robic cos ze soba.jestem 10 tygodni po porodzie.czas najwyzszy.zrzucic te kilosy!!!!

przeciez to ta dzifffka naciagaczka jezuuu czy wy takie naiwne zawsze jestescie????????????

ja mam do zrzucenia wiecej.w ciazy przytylam 20 kg,ale zostalo mi jeszcze 5.z tym,ze idealnie byloby stracic jeszcze 15kg....

Echh na jaka kasę :) To moja dieta, którą ustaliłam sobie sama, nie ma ona nazwy i nie jest płatna :P Po pierwsze, zjedz sniadanie jak tylkow staniesz :) Po drugie ie jedz nic, 3h przed snem:) Po trzecie pij min.1,5l wody dziennie. Ja nie lubie wody niegazowanej, wiec znalazlam na to rade. Do butelki wloz 3 plasterki cytryny, masz gotowa wode cytrynowa, co najwazniejsze bez kalorii i bez cukru i bez konserwantow. Woda smakowa ze sklepu zawiera cukier i konserwanty-na niej nie schudniesz. Lepiej zrobic swoja wode, ma ona nadal 0 kcal. CZEGO NIE WOLNO JESC? *slodzić kawy, herbaty *slodyczy *ziemniaków, smietany, masła, bialego pieczywa CO WOLNO JESC? *jajka *serki wiejskie *twarożki z rzodkiewką, szczypiorkiem *jogurty naturalne *Serki Activia *Musli *Płatki *Mleko 0,5% *ryż *kaszę gryczaną *chlebek razowy lub pieczywo chrupie Wasa *wszystkie warzywa i owoce nawet banany! *pieczonego/grillowanego/gotowanego kurczaczka/wolowine/cielecine ( bez skorki oczywiscie ) *placuszki otrebowe *pulpety bez sosu Za chwile podam przykladowy dzien mojej diety:)

MIXPPIX- wypraszam sobie. Jaka naciagaczka? Ze chce pomoc? I podac dziewczynom przepisy na to zeby to zgubic? Jestes zalosna/y!

idzze sie wariatko zajmij swoja robota a nie pierdol od rana farmazonów na kafeterii...

Napiszę co zjadłam wczoraj :) PRZYKLADOWY DZIEN MOJEJ DIETY: Śniadanie- 8,00: *kawa bez cukru z mlekiem 0,5% *cały serek wiejski (lekki 3% tłuszczu) + cała micha pomidorów z cebulką ( bez śmietany) :) II śniadanie- 11.00: *2 jabłka ( mogą być dowolne owoce, nawet banany, do 12.00 spalamy owoce najlepiej ) Obiad:- 13.30: *1/4 torebki ryzu brazowego+ pół udka z pieczonego kurczaka ( bez skory ) + zeby sie napchac micha ogorkow, pomidorow, salaty itp. Podwieczorek: 16.00: *1 kanapeczka (chleb razowy) z jednym jajkiem, rzodkiewk ai szczypiorkiem Kolacja 18,30 : *serek Activia+ 4 łyżki musli :) Taki byl wczorajszy moj dzien. Bez katowania sie. Ostatnie posilki jesz juz na sile , wazne aby napchac sie do obiau warzywami, ktore nie tucza

Jeżeli ktoras z Was mysli ze chce nacignac ( tylko nie wiem na co i po co, skoro podaje przepisy) to prosze na ten temat nie wchodzic i po temacie. Moze znajda sie tu dziewczyny, ktore zastosuja sie do moich rad i schudna. Jezeli nie chcesz-nie wchodz-PROSTE.

wyobraz sobie ze nie wszyscy maja potrzebe NAPYCHANIA SIE....swinio:O

i nie pisz do nikogo wywłoko per " dziewczynki"..bo jak widze taki tekst to mam ochote wyjebac ci w ryj:O

Chyba macie kompleksy co? W takim razie przepraszam za slowo "dziewczynki" i slowo "napchać sie ". Drogie Panie, nie będe nikomu tu uprzykrzać zycia, wcale nie musialam tego tematu zakladac, pomoglam dwóm kolezankom rowniez schudnac na tej diecie, chcialam tez pomoc Drogim Paniom. buahahahhahahahaha- a mnie krew zalewa jak czytma diety cud 500kcal , po krotych macie Drogie Panie teki efekt jojo gwarantowany jak stad do Honolulu.

idz w chooj gównojadzie......

nie odkrylas Ameryki:P to dieta proteinowa nic innego

Dziewczyny nie potrafią zrozumieć, że wystarczy pić dużo wody, nie jeść przed snem i ograniczyc spożycie pewnych produktów żeby schudnąć. Jeśli wolą te diety 300 kcal to powodzenia. Ja stosuję dietę jak autorka i nie narzekam. A na kafeterii jak zwykle agresywne bydło.

autorkę błotem ? jak ci się temat nie podoba, czujesz, ze ktoś chce cię oszukać lub naciągnąć to uciekaj, nie trać czasu na wyzwiska, przeceiż ktoś mozę cię tu skrzywdzić, w ten sposób niepotrzebnie też podnosisz temat, który przecież ci się nie podoba...

autorka opisala diete Dukana, z nie swoje odkrycie

dzieki za dodanie produktow zalecanych i zakazanych:)caly weekend myslalam,aby rozpoczac taka wlasnie diete,bo innych nie potrafie sie trzymac.koncze po 1-2 dniach,bo brakuje mi owocow,warzyw albo nabialu.zalezy jaka dieta oczywiscie.efekt jest taki,ze rzucam sie potem na jedzenie jak dzika:)a tutaj elegancko wszytskiego po trochu:)

z tego co wiem na diecie dukana 1 i 2 faza to kaszy i owocow jesc nie mozna!

Może i nie odkryłam Ameryki, ale jak czytam przepisy na diety proteinowe to na taki jeden dzień diety trzeba by wydać kupę kasy. Ja to robię oszczędniej z tymi produktami,które wymieniłam. Nie każdy ma 8000 na koncie co miesiąc, żeby zainwestować w dietę 1000. Można dietę trochę zmodyfikować, uciąć drogie produkty a i tak tak samo skutecznie schudnąć. Chciałam tylko pomóc. Dokładnie-jeżeli się komuś temat nie podoba- nie wchodz.

Ta ktora chce schudnac- bo to nie jest dieta Ducana. Tamta dieta zuplenie na czyms innym polega, jakies fazy i inne rzeczy. Tutaj jesz to co wymienilam, dowolwnie sobie komponuj dzien. Bzdura ze nie mozna jesc kaszy i owocow, pierwszzego dnia diety jadlam i owoce ( winogrona+gruszka) i kasze gryczana ktora uwielbiam. Tu masz wszytskiego po trochu. nie ma co sie katować niejedzeniem rzeczy ktore lubisz. DA SIE NA TEJ DIECIE SCHUDNAC I TO BARDZO LADNIE. Sprobuj chociaz przez tydzien a zobaczysz efekty. Moge codziennie wieczorem pisać Ci przykladowe posilki na nastepny dzien, jesli masz ochote.

Ja wlasnie zalecam jedzenie kaszy nawet 3 razy w tygodniu, kasza gryczana jest bardzo zdrowa to po pierwsze, a po drugie nie masz problemu z wyproznianiem. Ja zawsze na to cierpialam, na tej diecie, rano codziennie odwiedzam wc :) Z czego sie ogggromnie ciesze bo czuje sie w koncu lekko. Wlasnie zjadlam jajecznice ( smazona na patelni teflonowej bez tluszczu) i pomidorka :) Co najwazniejsze, nie czuje sie glodu, a sie chudnie. Dieta przyjemna i nierygorystyczna. A o to wlasnie chodzi.

otoz to:)kasza jest super.swietne jest to,ze ugotujesz taka kasze,zjesz z jakims warzywem i jestes pelna przez pol dnia:)

wlasnie jestem na takiej diecie drugi miesiac, jem moze ciut mniej niz ty ,waga raz stoi raz skacze, zostalo mi tylko 2.5 kg do 3 kg do zrzucenia i nie moge ich zrzucic,juz szalu dostaje

Bo te ostatnie kilogramy do zrzucenia sa ciezkie. Zwieksz troche posilki, zwiekszy sie metabolizm i waga znow zacznie spadac:) Chce schudnac- kasza jest rewelacyjna do diety, a ta dieta nie ma nic wspolego z dieta ducana. Jedz kasze jezeli lubisz nawet co drugi dzien. Tylko wiadomo nie caly talerz:)

dodam tylko ze autorka topiku ma racje, na tej diecie sie chudnie bo sama schudlam sporo, zdrowo sie odzywiajac i nie chodzilam na glodzie,moja dieta zostala yulozona przez dietetyka, polecam jej diete ,zoladek sie skurzczy i nie ma napadow glodu jak przy tych wlasnie glodowkach co inni nazywaja dieta 500 kcl, dziewczyny naprawde schudniecie

Zgadza się , owszem na tycg glodowkach 500kcal da sie schudnac. ale jak skonczysz taka "diete" kilogramy wroca i to podwojnie.

Nie rozumiem dlaczego w kierunku autorki topiku pojawiło się tyle wypowiedzi przesyconych jadem. I jeszcze tyle wulgaryzmów. Żal mi , szczerze, żal mi tych ludzi. Autorko wątku popieram Cię:) też w końcu zmądrzałam. A unicestwiałam swój organizm rożnymi drogimi i głupimi dietami - na Dukanie myślałam ze zejdę z tego świata. Teraz jem 4-5 posiłków co 2,5-3 godziny. Wprowadziłam sport zamiast siedzenia na necie i czytania jak inni chodną. i kilogramy lecą a ja mam więcej kasy i czasu bo nie wydaje jej na produkty do diety. Pozdrawiam wszystkich odchudzających się :):)

Anta- wlasnie o to chodzi. Te wszytskie diety to tylko kasa, kasa, kasa na wymyslone produkty. Nasza lodowka skrywa wszystko co jest nam do tej diety potrzebne. :)