Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie wiem jak sie zachowac

żona nie chce abym poszedł z nią do gina

Polecane posty

Gość dziewczyny maja racje
jesteś zwyklym chamem i tyle. Chcesz kontrolowac zone w kazdej sytuacji. Zastanow sie nad soba, a nie nad decyzja zony. Skad sie biora takie typy? ppx a Ty lepiej spojrz na swoja ortografie- dziewczyna ma racje, a krytykujesz. Takich pacanow do psychiatry!!! P.S. Nie mam klawiatury z pl znakami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stara mama
a ja mam pytanie do autora tego zabawnego tematu: Po co chcesz iść z żoną do gina? Jeśli nie jest w ciąży i nie chodzi o Wasze dziecko to ja osobiście nie rozumiem po kiego grzyba chcesz być z nią na badaniu?? Dla mnie badanie samo w sobie jest krępujące- przed obcym facetem muszę się rozebrać, wdrapac na fotel i rozszerzyć nogi- nie wiem, czy jest kobieta, która nie czuje się wtedy skrępowana!! Więc jeszcze jakby mój mąż miał się na to patrzyć to już w ogóle mega krępacja:) Mąż był ze mną na paru wizytach jak byłąm w ciąży, nawet podczas tego badania na samolocie i wcale nie było to dla mnie komfortowe. Co innego oglądać dziecko na usg. Razem zresztą rodziliśmy- chodziło o nasze dziecko więc nie widzę problemu. Ale żeby na zwykła wizytę upierać się iść z żoną?? Dobrze, że mój mąż nie ma takich pomysłów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wlasnie zapytalam o to mojego meza..Popatrzyl na mnie jak na wariatke i powiedzial,ze nie chcialby na to patrzec..Na korytarzu moglby poczekac,ale przy badaniu nie chcialby byc.Ja czulabym sie przy tym wyjatkowo niezrecznie..Rozkraczona przed obcym facetem,ktory wklada mi palce czy wziernik do pochwy i moj maz mialby na to patrzec?Nie dzieki.. Poza tym jak bylam w ciazy M byl ze mna na pierwszym usg.Nie bylo za duzo widac,wiec lekarz zaproponowal usg dopochwowe i M sam wyszedl,bo nie chcial przy tym byc.Mowil,ze nie znioslby widoku jak inny facet wklada mi cos do pochwy hehe Podczas badania lekarz zawsze M wypraszal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Super Autorze, że uważasz nas za kretynki i swoją żonę również :) to świadczy tylko o Tobie niestety nie pozytywnie. Nawet nie podajesz sensownych argumentów. Wszystkie Twoje wypowiedzi świadczą o niedojrzałości Rozumiem, jeśli chciałbyś iść na rozmowę do lekarza, ale na czas badania wyjść. Ok. Co innego usg w ciąży- nawet to dopochwowe akceptowałabym wtedy obecność Męża. Przy badaniu absolutnie. Lekarzy to denerwuje, ręka mu się zatrzęsie i co? Nie wiesz pewnie nawet, jak wygląda to badanie. To nie leżenie w łóżeczku, a na beznadziejnym obnażającym fotelu i pokazywanie swoich wnętrzności. Widziałeś kiedyś szyjkę macicy na zdjęciu? Nie chciałabym, żeby mąż oglądał ją u mnie na żywo. W ciąży nie interesowałeś się zdrowiem żony, a teraz jak ma lekarza faceta zmieniasz zdanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem jak sie zachowac
minia to ze nie byłem nie znaczy że się nie interesowałem tyle powinno ci wystarczyć bo i tak masz problemy z czytaniem i rozumieniem tego co się czyta. stara mama bo po pierwsze chcę a po drugie ma problemy z wynikami cytolog. i ona nie zawsze o wszystko dopyta, po trzecie może bym się tak nie upierał gdyby właśnie tak głupio nie reagowała na to że chcę iść z nią na całą wizytę. Twój był zobaczył i tyle, ja też chce iść tak trudno to pojąć? anka323 a widzisz...mąż nie zniósłby tego widoku.... czyli nie pasuje mu to i jakbyś go tak dokładnie wypytała w "chwilach szczerości" na pewno coś więcej by ci powiedział. Może to przez to że lekarz go wypraszał choć nie powinien, chyba że nie chodziliście prywatnie to tam mogą się czepiać a też nie powinni. Wtedy jak go wypraszał to ty powinnaś zareagować że to TWOJ mąż a nie kolega... a ten text mini85 że " Lekarzy to denerwuje, ręka mu się zatrzęsie i co? to mnie rozwalił na łopatki hahahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaga baba
Autorze dlaczego tak koniecznie chcesz iść z żoną do gina? ale tak szczerze, czy dlatego, że zmieniła babkę na faceta, czy dlatego, że rzeczywiście martwisz się o jej zdrowie? w ogóle jakoś mi się tak wydaje, że wy oboje to chyba cholerykami jesteście i najlepiej wyjaśnijcie to między sobą. Możecie iść na ugodę na badanie żona sama na konsultację zostaniesz zawołany. Do babek co się tak pieklicie, że chłop chce iść z kobietą na badanie? Przecież nie musi jej razem z lekarzem zaglądać tylko może stać np. za głową i w ogóle jak mama idzie pierwszy raz z córką do lekarza albo dwie koleżanki to jest ok a jak babka z mężem to już bebe? Ja z moim mężem nie chodzę bo nie czuję takiej potrzeby. No ale to jest chyba indywidualna sprawa każdej pary. Jeszcze raz do autora porozmawiaj z żoną i wyjaśnijcie to sobie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj jezdzi ze mna na wizyty ale nie wchodzi do gabinetu tylko czeka na korytarzu. nie chcialabym zeby patrzyl sie jak obcy facet mnie bada, jak ktoras tu wczesniej napisala sama wizyta jest dosc krempujaca a co dopiero jeszcze obserwujacy to wszystko M. jezeli bede w ciazy to oczywiscie bedzie ze mna na usg a przy porodzie to nie wiem chyba ma za slabe nerwy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie dziwie sie twojej zonie, bo tez bym sobie nie zyczyla by maz ogladal to jak mnie bada lekarz:O Po cholere mi on w trakcie badania? Nie potrzebuje by mnie za reke trzymal a jak chce mi w cipe zajrzec to moze zrobic to w domu a nie z panem doktorem:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie chciałabym, aby mąż oglądał mnie w trakcie badania ginekologicznego. Zbyt krępujące. Autorze, czy w innych sytuacjach tez tak mało zostawiasz żonie prywatności? Wchodzisz do toalety gdy ona siedzi na kibelku, ogladasz jak zmienia podpaski lub tampony, depiluje okolice intymne itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez przesady***
PO CO ZAKŁADASZ OSOBNY TEMAT JAK JUZ PISAŁES O TYM NA INNYM?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorze, Ty naprawdę życia nie znasz. Twoje wypowiedzi świadczą moim zdaniem o niedojrzałości "Lekarzy to denerwuje, ręka mu się zatrzęsie i co? to mnie rozwalił na łopatki hahahaha " Wydaje Ci się błahą sprawą badanie ginekologiczne? Było na kafe kilkanaście tematów typu: chłopak/mąż poszedł ze mną do gina, a przy badaniu z nerwów/zazdrości szturchnął/ popchnął/ uderzył lekarza. Nie wiem, czy to były prowo, czy nie, ale są tacy faceci. Sam przyznałeś w pierwszym poście, że chodzi o płeć lekarza, więc wnioskuję, że jesteś zaborczy "minia to ze nie byłem nie znaczy że się nie interesowałem tyle powinno ci wystarczyć bo i tak masz problemy z czytaniem i rozumieniem tego co się czyta." nigdzie nie napisałeś, że chciałeś. Może to nadinterpretacja z mojej strony, ale ja Twój pierwszy post inaczej zrozumiałam. Szukasz dziury w całym i tyle. Musisz nauczyć się szanować zdanie swojej żony. Jeśli obojgu pasuje chodzenie wspólnie na wizyty, to spoko. W Waszym wypadku chyba jest jasne, że liczy się zdanie żony. To Jej ciało i Jej wybór

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha czyli w zwiazku z tym,ze mu nie pasuje to co?Mam przestac chodzic do lekarza? Bylam u kobiety raz i wiecej nie pojde.Jak mi szyjke zbadala to przez 2 dni brzuch mnie klul w dole..takze dziekuje.. A dlaczego mialam zareagowac skoro mi nie pasuje,zeby maz byl przy badaniu? I moze Ty wchodzisz zonie do kibelka,ale moj M tego nie robi.Chyba w kiblu mozna miec troche prywatnosci?Ja nie wchodze jak on tam jest i odwrotnie.. Aha i moj M jest szczery-nie musze czekac na "chwile szczerosci".Pewnie,ze nie pasi mu,ze jakis facet mi tam zaglada,ale rozumie,ze badanie ginekologiczne jest wazne... Dlaczego nie potrafisz uszanowac decyzji zony?I na sile sie tam pchasz?Wszystko musi byc po Twojej mysli i tak jak Ty chcesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale cep
z tego faceta! Na allegro można kupić wziernik :) Poproś żonę o takie zabawy w prost, skoro to Cię kręci. Sam nie wpadłbym na taki pomysł, żeby wejść z moją laską do gina w czasie badania. Miałem takiego zboczonego kumpla i rzucił się na lekarza. Myślał, że spoko zareaguje, a lekarz okazał się lekko po 30, podobno przystojny i jak dotknął laski, ten mu w ryj. Sam był w szoku, że tak zareagował

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale cep
haha piszę na ciąża, poród :) żeby nie było, że zbok ze mnie, ale temat na głównej się pojawił i przeczytałem :) :) Odpuść sobie koleś i tyle. Kiepski gościu z ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardzo mnie temat zainteresował i zapytałam męża o zdanie: 1. Czy jest zazdrosny o gina faceta- nie jest, przypomniał mi, że sam mi polecił znajomego ginekologa mężczyznę, który miał bardzo dobre opinie. Zapomniałam o tym :) 2. Czy chciałby iść ze mną do lekarza?- zaśmiał się :) nie chciałby, "tylko zakompleksieni faceci mają takie pomysły."- to cytat. Ja zawsze po wizycie zdaje relacje z usg, badania piersi itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem jak sie zachowac
a więc postaram sie każdemu po części odpowiedzieć i zakończyć ta jałową dyskusje bo każdy ma swoje zdanie i będzie przy nim obstawał i opiniach swoich poglądów. Temat był założony o poradę co robić w mojej sytuacji a nie że jestem nienormalny lub wg. innych całkowicie normalna sytuacja i to wy te normalne jesteście nienormalne. baba jaga doceniam to co napisałaś bo nie obstajesz po żadnej stronie i piszesz z sensem, Twój post jest chyba najbardziej zadowalającą odp. na moje pytanie tylko nadal nie wiem co mam zrobić, jak ją przekonać nie chce kłótni, przecież mogę tak jak piszesz stać za głową tak samo jak podczas porodu się to odbywa i w którym uczestniczyłem, niestety tylko jednym (z dwóch)-to dla nie umiejących czytać ze zrozumieniem. Ale dzięki za chęci. eve22 i znów to samo... Twój facet nie może znieść widoku jak inny facet wkłada Ci palce itp ale tu się nie rozpisuje, czytaj wyżej. Dziewczyna_z_ boże kobieto/dziewczyno mieszkasz z facetem?? np. ja się golę a jej chce się siku to siada i sika, ja się kąpie a ona ma potrzebę zmienić podpaskę to zmienia a nie ukrywa się gdzieś za szafką... to co piszesz to życie codzienne z drugą osobą a nie prywatność. bez przesady*** bo źle zrobiłem podpinając się do czyjegoś tematu i też nie uzyskując odp. minia85 twoje posty to mnie już irytują... skoro facet idzie z kobietą do gina to chyba wie co może być, choć nie zawsze jest badanie a jak jest to go "szturcha" hahahha weź się już nie wypowiadaj tylko pooglądaj bajki na mini mini. Anka323 widocznie źle trafiłaś. skoro zabierasz męża to nie wypraszaj go w najbardziej intymnych sprawach... jak on mógł się poczuć... zresztą nie ważne to jest dla mnie. Skoro mu nie pasi to dlaczego dla zdrowego związku nie pójdziesz do kobiety? to tyle u Ciebie bo zbaczasz z kursu. ale cep typowy podszyw kobiety ;) i bardzo banalny no i na koniec oczywiście nasz rodzynek minia85 "ja zawsze zdaje relacje z usg, badania piersi itp" to po co mu zdajesz tą relację?? widocznie chciałby to zobaczyć... ja np. wolę oglądać macz niż słuchać relacji już po nim....!!! co innego w trakcie ale po? :D :D ale epopeja :) pozdrawiam normalnie myślące !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem jak sie zachowac
a więc postaram sie każdemu po części odpowiedzieć i zakończyć ta jałową dyskusje bo każdy ma swoje zdanie i będzie przy nim obstawał i opiniach swoich poglądów. Temat był założony o poradę co robić w mojej sytuacji a nie że jestem nienormalny lub wg. innych całkowicie normalna sytuacja i to wy te normalne jesteście nienormalne. baba jaga doceniam to co napisałaś bo nie obstajesz po żadnej stronie i piszesz z sensem, Twój post jest chyba najbardziej zadowalającą odp. na moje pytanie tylko nadal nie wiem co mam zrobić, jak ją przekonać nie chce kłótni, przecież mogę tak jak piszesz stać za głową tak samo jak podczas porodu się to odbywa i w którym uczestniczyłem, niestety tylko jednym (z dwóch)-to dla nie umiejących czytać ze zrozumieniem. Ale dzięki za chęci. eve22 i znów to samo... Twój facet nie może znieść widoku jak inny facet wkłada Ci palce itp ale tu się nie rozpisuje, czytaj wyżej. Dziewczyna_z_ boże kobieto/dziewczyno mieszkasz z facetem?? np. ja się golę a jej chce się siku to siada i sika, ja się kąpie a ona ma potrzebę zmienić podpaskę to zmienia a nie ukrywa się gdzieś za szafką... to co piszesz to życie codzienne z drugą osobą a nie prywatność. bez przesady*** bo źle zrobiłem podpinając się do czyjegoś tematu i też nie uzyskując odp. minia85 twoje posty to mnie już irytują... skoro facet idzie z kobietą do gina to chyba wie co może być, choć nie zawsze jest badanie a jak jest to go "szturcha" hahahha weź się już nie wypowiadaj tylko pooglądaj bajki na mini mini. Anka323 widocznie źle trafiłaś. skoro zabierasz męża to nie wypraszaj go w najbardziej intymnych sprawach... jak on mógł się poczuć... zresztą nie ważne to jest dla mnie. Skoro mu nie pasi to dlaczego dla zdrowego związku nie pójdziesz do kobiety? to tyle u Ciebie bo zbaczasz z kursu. ale cep typowy podszyw kobiety ;) i bardzo banalny no i na koniec oczywiście nasz rodzynek minia85 "ja zawsze zdaje relacje z usg, badania piersi itp" to po co mu zdajesz tą relację?? widocznie chciałby to zobaczyć... ja np. wolę oglądać macz niż słuchać relacji już po nim....!!! co innego w trakcie ale po? :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak czytam i czytam i zapytam w końcu. Czemu się tak upierasz przy tej wizycie? Dla żony to najwyraźniej krępujące i niczym jej nie przekonasz. Czemu sugerujesz ze jest nienormalna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewka 2232323333
A mojego meza kiedys 'moj' (byly) ginekolog probowal wyprosic z gabinetu!!! Wyobrazacie sobie???? Chodzilam do niego naprawde kilka ladnych lat i bylo ok. Typowy kompetentny, mily, delikatny pan. Kiedys tam zamierzalam zmienic tabsy na cos innego i zabralam ze soba meza (sila ) na wizyte - w koncu jest najwieksza czescia mojego zycia to niech tez sie interesuje. Zaczelo sie normalnie czyli pogadanka itp - no wiecie. Gdy mialam byc zbadana doktorek rzucil tekstem: 'zapraszam pania teraz na fotel a pana do poczekalni...' myslalam, ze zle uslyszalam. Ostro zaprotestowalam, ze nie po to SWOJEGO meza wyciagalam na drugi koniec miasta, zeby teraz sie w jakies dziecinne zabawy w 'chowanego' bawic - maz wie jak wygladam nago i ze nie mamy przed soba ZADNYCH tajemnic. Lekarz oczywiscie dalej stal przy swoim a ja ze zlosci powiedzialam mu pare nieprzyjemnych slow i tak to sie skonczyla nasza 'znajomosc'. Maz na koniec mu powiedzial, ze 'to i dobrze wyszlo bo pewnie podczas badania robi pan cos czego nie powinien i stad to wypraszanie' - moze i mial racje??? Teraz 'chodzimy' do starszego pana ktory mojego meza podczas badania traktuje jak kolejny mebel w swoim gabinecie - i tak powinno byc. Przegladalam kiedys neta szukajac czegos na ten temat i generalnie ginekolozkom nie przeszkadza obecnosc faceta podczas badania - dziwne. a jak wasi ginowie reaguja na meza podczas badania?? pozdrawiam Ewa38

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona onaona
W koncu do gina ide sie zbadac a nie uprawiac seks wiec dlaczego nie mialby byc tam moj MAZ??? Przeciez nie jestesmy dziecmi i wiemy co sie dzieje w gabinecie. Szkoda, ze niektorzy lekarze nie potrafia sie zachowac w sytuacji w ktorej razem z pacjentka jest jej partner. Tak na marginesie w UK juz w rejestracji pytaja czy przyszlas sama czy z partnerem i czy partner bedzie uczestniczyl podczas wizyty. Jesli przyszlas sama albo nie zyczysz sobie obecnosci partnera to podczas CALEJ wizyty jest obecna pielegniarka. Zadnego 'niezdrowego' doprowadzania do sytuacji gdy Ty naga pacjetnka jestes za zamknietymi drzwiami sam na sam z lekarzem - mi sie to akurat podobalo. Ale ile ludzi tyle opinii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniulka 222222222222
Wydaje mi sie, ze to wlasnie gin faceci (wiekszosc) jak i same pacjentki robia z tego calego badania ginekologicznego jakas wielka swietosc - tajemnice.''ze to nie miejsce dla meza''. Dla mnie gin to lekarz tak jak kazdy inny. dentysta zaglada mi w zeby a gin miedzy nogi. Nie wyobrazam sobie sytuacji, ze jestem u gina i na badanie wypraszam meza 'kochanie idz poczekaj w poczekalni pan doktor mnie zbada i wtedy cie zawolamy'. a co tam sie niby podczas badania dzieje? Co ja 'kuźwa' seks tam z lekarzem uprawiam??? jak poczulby sie taki facet wyrzucony za drzwi przez wlasna kobiete ktora wyrzuca meza za dzrzwi tylko po to zeby doktorek mogl sobie 'spokojnie' grzebac miedzy jej nogami. W zyciu nie bedzie u mnie takiej opcji bo to nie lekarz decyduje kto jest ze mna na wizycie ale ja - pacjentka (takie w tej chwili jest prawo i nie ma tu znaczenia czy to NFZ czy gabinet prywatny). Ech ale to jest tylko MOJE prywatne zdanie i podejscie do sprawy. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem jak sie zachowac
skoro nie mamy przed sobą żadnych tabu, to dlaczego akurat to?? i ta dziwna reakcja na to...??? skoro może przy mnie sikać, depilować intymne miejsca itp itd a nawet masturbować się to mnie to strasznie dziwi i właśnie dlatego tak myślę choć to oczywiście trochę w złości napisałem ale...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onek 31
Ja bylem kiedys u urologa kobiety. pisalem gdzies posta na kafe moja narzeczona robi mi z tego powodu 'jazdy' do dzisiaj (wiec problem z plcia lekarza to nie tylko meska domena) Ja jestem BE ale ona i jej gin (facet) OK ciezko te baby zrozumiec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to może jednak macie tabu - własnie badanie ginekologiczne? ja akurat uwazam ze to kwestia dogadania sie i uszanowania nawzajem. Dla mnie badanie gin a chodze do mezczyzny to nieprzyjemna i krepujaca sprawa. Nie wpuscilabym tam męża. Ale tez nie załatwiam przy nim potrzeb fizjologicznych i nie zmieniam podpasek. To dziala w obie strony. Tacy jestesmy i juz. A ciąża to co innego. Maz byl przy dopochwowym usg, dało sie to tak zrobic zeby nas to nie krepowało, był przy porodzie i sam pilnował swoich oczu. Moim zdaniem przeginasz z tym oburzeniem. Jesli jej protest wynikał z tego co powie lekarz - to probuj negocjowac. Jesli jej to przeszkadza - odpusc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem jak sie zachowac
rozciumkana na maxa jeśli to tabu to gin to już zupełnie tego nie rozumie, bo byłem przy porodzie, odbierał facet, przed porodem sprawdzał z położna rozwarcie a po porodzie ją szył wiec nie kumam!! na pewno bym go nie szturchał ;) wiem że to nie należy do przyjemności a o to właśnie chyba się kłócimy bo ona mi zarzuca że ja uważam ze to dla niej przyjemność... nadal nie kumam dlaczego nie chce się zgodzić na wspólna wizytę tzn twierdzi ze czuła by się jak dziecko co samo nie potrafi sobie poradzić a przecież nie o to chodzi ale jak ja przekonać? Kilka osób wyżej ma racje przecież nie idzie sie tam ruchać, a my przed soba nie mamy żadnych tajemnic(potrzeb fizjologicznych też nie załatwiamy przy sobie ale siku w nagłej potrzebie to chyba normalna sprawa, zresztą kobiety często przy sobie sikają... a zmiana podpaski hymm przecież jej nie zagladam do środka... ale nie ważne) i jak ktoś napisał że to właśnie wy kobiety robicie z tego jakąś tajemnice!! całkowicie nie potrzebnie wg mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak, ale poród to co innego. Tzn ja pisze za siebie ale mysle ze to dosc czeste. Ma się inne priorytety, jest potrzebna przytomna osoba do pomocy lub zareagowania jesli cos pojdzie nie tak - mniejsza z tym nie rozumiem po co ty tam chcesz isc? z ciekawości? nie rozumiem tez jakie znaczenie ma czy gin jest mezczyzna czy kobieta? Na ogół chodzimy do mężczyzn bo o ile wiekszosc z nas wsydzi sie ich na poczatku to pozniej wiele przekonuje sie ze facet jest delikatnieszy i bardziej taktowny i chodzi do mężczyzny. Wybacz porównanie ale dla mnie w badaniu gin jest tyle erotyzmu co w robieniu kupy. Ani jedno ani drugie nie jest rzecza do ktorej potrzebni sa swiadkowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem jak sie zachowac
rozciumkana z ciekawości też, o reszcie już pisałem a przede wsystkim dlatego że ona tak dziwnie zareagowała tak jakbym nie wiedział jak wygląda badanie lub dzieją się tam inne rzeczy, choć wiem że nie. Tylko ta reakcja mnie strasznie zdziwiła. Qp też przy sobie nie robimy... to czy facet czy kobieta dla Was może nie ale dla częsci facetów( zaraz pewnie sie minia85 wypowie że to nienormalne) ale ma znaczenie... nie chce sie już rozpisywać bo jak pisałem wyżej nie na ten temat ten wątek!! ja nie pisałem że badanie jest jakieś erotyczne, ale po niektóre kobiety pisały że ich faceci nie mogą znieść takiego widoku a czemu?? Podtrzymuje pytanie z początku wątku. czytać wyżej :) miłej nocki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
żaden lekarz nie pozwoli na to, żebyś był przy badaniu. Nawet ciężarna jak ma badanie ginekologiczne nie będzie ze swoim facetem tylko ginekolog dopiero woła faceta jak robi usg czy tłumaczy inne sprawy. Dla mnie też to dziwne, że chcesz być przy badaniu. Rozumiem jakbyś chciał po badaniu wejść, jak ginekolog już będzie tłumaczył co tam się podziało itp. Myślisz, że dla kobiety takie badanie to przyjemne jest i na dodatek jeszcze świadków potrzebuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zaden lekarz
NIE MA PRAWA odmowic mi obescnosci meza podczas badania. o tym mowi prawo (karta praw pacjenta). Kladuia jesli myslisz, ze lekarz ma prawo wyprosic meza z gabinetu to znaczy, ze nie znasz swoich praw w gabinecie. ja nigdy sie nie zgodze na to zeby moj maz byl wypraszany. w koncu jak zaciagam go ze soba do gina to obydwoje wiemy co sie tam dzieje i nie bedziemy sie w zadnego 'chowanego' bawic. nie wyobrazam sobie tego, ze wypraszam meza z gabinetu tylko po to zeby lekarz mogl sobie 'spokojnie' pogrzebac. z drugiej strony czemu to tylko facetom ginekologom przeszkadza maz podczas badania?? nie slyszalam jeszcze o tym zeby kobieta gin probowala partnera wyprosic. moze wasi lekarze robia cos z wami czego nie powinni?? warto by sie nad tym zastanowic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak czytam autora to az sie za glowe lapie. Maz chodzil ze mna zawsze do ginekologa ale nigdy nie wchodzil do srodka. Nie mial takiego pomyslu a ja go o to nie prosilam. Podczas ciazy byl zawsze przy mnie ale podczas badania stal za parawanem. Byl rowniez przy porodzie, ale mimo to nie chcialabym by widzial badanie ginekologiczne. Oboje jestesmy medykami i nie jest to dla nas nic wielkiego ale jednak kazdemu nalezy sie odrobina prywatnosci a sam fakt tego ze dotyka Cie obcy mezczyzna jest krepujacy, tym bardziej jakby robil to na oczach meza. Nie wchodzi tez ze mna na wizyty do internisty czy dermatologa, mamy chodza z dziecmi do lekarza, ciaza to inna sprawa, ale tak normalnie wpychac sie na sile do gabinetu? co innego gdyby zona nie miala nic przeciw, jak oboje tego chca to dlaczego nie,ale sprobuj zrozumiec jej postawe, bo ja rozumiem. Nie dziwie sie , ze zona chodzi do mezczyzny, ale Ty jakoi facet, ktory nigdy nie bedzie zbadany ginekologicznie przez kob iete, tego nie zrozumiesz. Kobiety sa pewniejsze siebie w badaniu przez co mniej delikatne, a takie badanie naprawde moze bolec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×