Masturmacja dla dziewicy? Znacie jakas fajną metode? :)

Mam problemik, mianowicie, jakis czas temu, czyli w zasdzie z ..hmmm 7 lat temu, postanowilam, ze chce miec jednego jedynego partnera seksualnego :) I tak sobie wytrzymalam az do dzis :) Nie spalam z nikim, znaczy :) nie do konca :) Ale teraz niewiem o co chodzi... ale od mniej wiecej kilku mieisecy moja ochota na seks poprostu rosnie w nieobrazalnym tepie... Niechce tracic dziewictwa z byle kim, i skoro juz tyle czekalam to zaczekam i jeszcze chwilke... Ale... tak sobie mysle... o jakichs technikach masturbacji... ale nie wewnetrznej... bo..niechce stracic mojej blonki... Jesli mozecie mi cos poradzic, bede wdzieczna :)

Oczywiscie mam na mysli masturbacje :)

głupia cipo wsadz se banana w dupe, może być czikita.

czekam na Wasze pomysly :)

Loda napotkanemu Rolnikowi zrobić trzeba. I napięcie opadnie (na chwilkę)

Nadstaw dupsko. To i się rozluźnisz, i facetowi dobrze zrobisz i dalej dziewicą piczną pozostaniesz.

pytam powaznie!!!

prysznicem ;)

A tak poważnie to jeden Rolnik na długo nie wystarczy. Stać przed GSem

Polecam kierowanie na łechtaczkę wody ze słuchawki prysznicowej, pod dużym ciśnieniem. Moja ex od tego odlatywała... chociaż dobre jeszcze jest coś od tyłu, lecz skoro pragniesz zachować dziewictwo to sama woda będzie musiała wystarczyć. przyjemności.

ew kup wibrator i pieść łechtaczkę :) ale prysznic bardziej dyskretny no i do wibra. to trzeba dokupić jakiś środek nawilżający.

piła mechaniczna - niezapomniane przeżycia

Hmmm a jeszcze jakies pomysly? To z prysznicem mi sie nawet podoba :)... juz nie moge sie doczekac :)

http://www.virtshop.pl/silikonowy-motylek-d2337.htm co sądzicie o tym?

Zrób wała z kołdry i dosiądź go, zawsze dochodzę.

hmmmm dosiadz? tzn mam sie o niego ocierac?

a ja mam wyrzuty sumienia przez masturbacje. Chcę się z tego wyspowidać, ale nie iwem jak. Ja to powiedzieć księdzu na spowiedzi? Która z Was juz się z tego spsowiadała??

ksieza robią to samo...wiec :)

;) Nie wystarczą Ci paluszki? :)

Z paluszkami problem jest taki... ze jest milo, ale jak zaczynam dochodzic, chce mi sie stulac nogi... i nie potrafie tego kontrolowac... Po stoleniu nozek..przyjemnosc zanika....

"Ja to powiedzieć księdzu na spowiedzi? Która z Was juz się z tego spsowiadała??" Kiedyś, dawno temu, jak jeszcze chodziłam do spowiedzi (dawno było, młoda i głupia byłam) to powiedziałam po prostu: masturbowałam się.

i co ksiądz na to ? ja do dzisiaj ma za złe kościołowi że wrobił we mnie lęk przed masturbacją. Na szczęście już tam nie chodzę :O

Na fajnego, starszego księdza trafiłam. Już tak dokładnie nie pamiętam, bo to z 10 lat temu było. Ale coś mówił, że warto poczekać, że będę się tym cieszyć z kochanym mężem itd. Męża poznałam jakieś 5 lat później, po spowiedzi zrezygnowałam z masturbacji na jakiś tydzień, może dwa.

hmmmmm.... czy nie ma juz wiecej pomyslow?

Ale wy wszyscy macie odmóżdżone czaszki żal i żenada...

dlaczego zal i zenada? Kazdy potrzebuje troszke przyjemnosci :)

Wiesz co trzeba być masochistką, żeby tak cierpieć