zaczerniłem się

A po co kotu szelki tak sie spytam z ciekawości? majtki mu spadywują?

ehh to uwazaj bo niedlugo bedziesz mial w domu koci obóz, co by im bylo raźniej;) ja chyba nie dalabym rady wiecej niz z jednym, poza tym obawiam sie, ze zawsze ktorys bylby zazdrosny o moja uwage :P

nie majtki tylko rajtuzy, koty chodzą w rajtuzach a tak na powaznie to żadko z nim wychodzę, a jeśli już to w szelkach żeby nie uciekł :)

fajnyś i tot też

A czemu miałby uciec...miałem kilka kotów jako dziecko i młody chlopak...jakoś zawsze wracały do domu. Jakby nie wrócił to odebrałbym to bardzo osobiście:(...źle im było czy jak?...

bo ja mam koty niewychodzące z domu, no chyba że na taki spacer w szelkach do parku obok, jak by się czegoś przestraszył to by uciekł i by sobie nie poradził sam :(

Boże...przykro mi...nie wiedziałem:(...

wyczuwam delikatną nutkę ironii :)

Moja pieknosc tez chodzi w szelkach :) nie wychodzi sama tylko na spacerki od czasu do czasu .Nauczona jest ze jak sie ja wola do drzwi to staje i grzecznie czeka jak ja "ubiore".Ba chodzi jak krolewna przy nodze i lepiej sie zachowuj od niejednego psa :) Koty sa fajnie :D

Nie obraźcie se na mnie ale chooj z takim kotem:O...To już lepiej kupić sobie jkąś maskotke na baterie:P

Nie mam się za co obrażać, bo kiedyś sam jak nie miałem kotów to wydawało mi się dziwne i smieszne wychodzenie z kotem :P Ale na starość zbzikowałem Koty są fajne

Rambo Moja malutka byla jak ja przygarnelam z przystanku - ledwo sie w dloni miescila.Wychowala sie w bloku na duzym osiedlu mieszkajac na 9 pietrze wiec.. nawet nie umie sie zachowywac do innych kotow, ba czasami mi sie wydaje ze nie umie miauczec ;) a na serio zgubilaby sie jakbym ja sama puscila :) nie przezylaby pewnie z dwa dni nawet na zewnatrz .

se kup

Kot zawsze spada na cztery łapy...nie zdajecie sobie sprawy jakie te stworzenia posiadaja zdolnosci przystosowawcze a instynkty same by sie urochomiły gdyby zaszła taka potrzeba: )...Więcej wiary w swoje pociechy:P. No ale druga sprawa, że może to wy macie racje a ja sie myle:D...Nie gniewajcie sie...też kocham zwierzęta

no właśnie o to chodzi, ja mam koty po przejsciach, nie poradziłyby sobie na wolnosci, a chcę żeby trochę pochodziły po trawie i słońcu, a nie tylko w bloku, ale lepsze to niz schronisko

tak, codziennie jadąc do pracy widze kilka takich świetnie dostosowanych - wylegują się na samym środku jezdni :(

Tak Ewa...ale i tak jest ich mniej niżą ludzi:P...Tyle, że ludzi zaraz sprzątaja a kotek sobie gnije az zgnije.

Widzisz, tyle że ludzie często giną z własnej winy i głupoty i zaraz karetka i pomoc, a kot leży, umiera i nikt mu nie pomoże bo to ''tylko kot'' :(

:D

nie zajmujemy się tu ludźmi, tylko kotami życie kota "na wolności" jest niebezpieczne, zwłaszcza w środowisku miejskim, ale na wsi nei lepiej i nie ma tu nic do rzeczy "przystosowanie" - bo w naturze na zwierzęta ciągle czyhają jakieś niebezpieczeństwa jak chcemy cieszyć się towarzystwem zwierzaka, to albo trzymamy go w domu, albo wychodzimy na smyczy ja nie wychodzę, mają od wiosny do jesieni otwarty balkon i to im wystarcza, zwłaszcza starszej

inaczej jest nieszczesliwy koty to indywidualisci

kot nie musi wychodzić, może szczęśliwie przeżyć kilkanaście lat w domu, a na ''wolności'' żyje przeciętnie 3 góra 5 lat i albo ginie albo umiera na jakąś chorobę

czarny kocie nie przebiegaj mi drogi

Ewa...może Ty sie cieszysz ich towarzystwem...bo one Twoim na pewno nie:P...Sama sie połż na balkonie i poczekaj aż ktoś Cie wyprowadzi...

no chyba ze ktos nie ma warunkow...

Rambo, idź już lepiej spać, jako i ja idę