Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ewelina17

czy ona oszalała?

Polecane posty

Gość ewelina17

dzisiaj rozmawiałam wracając do domu ze znajomą w pewnym momencie ta weszła do apteki i mimo mojej obecności zakupiła tabletki anty. Ma dziś 17 lat więc z receptą je dostała. Od razu zaczęła się gadka gdzie była u ginekologa czy fajny itd. I w pewnym momencie ona mi opowiedziała że zaczęła je brać w wieku 15 i pół lat co mnie TOTALNIE zdziwiło. Czy to moze jej zagrozic? moze powinnam jej poradzic odstawienie tabletek? wiem ze ma partnera, właściwie chodze z nim do klasy od dwóch lat są razem ale kiedy współzyli i czy wogole nie moge powiedziec bo nie wiem ale moje pytanie brzmi czy ona przez to moze byc bezplodna? jak zapytałam kto jej przepisał leki to powiedziała ze pierwsze pudelko zalatwila jej kumpela a drugie juz dostała sama bo panie aptekarki nie sprawdzaly wieku a ona non stop chodzi wymalowana ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelina17
aha i wiem ze leczy sie na tarczyce bo raz mama zabierała ją ze szkoły, potem z nią rozmawiała to powiedziała że dopiero się bada jaką ma tarczyce bo jej matka i babka miały tarczyce w genach, a moze to przez to ze bierze tabletki? powinnam jej to wytknac czy nic nie mowic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tabletki to nie alkohol i papierosy, nie ma ograniczena wiekowego do ich nabywania. jak miala recepte to panie aptekarki nie mogly odmowic realizacji. to czy jej to zagrozi czy nie to nie Twoja sprawa, a jej i jej lekarza. ich współżycie to nie Twoja sprawa także. nie, nie moze być przez to bezpłodna, a jesli bedzie to też nie Twoja sprawa. nie, nie moze miec przez to rozwalonej tarczycy, a jesli ma, to w dalszym ciągu nie Twoja sprawa. podsumowując - odpierdziel sie od dziewczyny, bo jej pigułki, jej współzycie i jej zdrowie to JEJ sprawa a nie Twoja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cafee :)
ewelina17! Ksywa dziewczyny która Ci odpowiedziała "FruFru" to chyba określenie tego co ma w głowie... Moim zdaniem ona się jeszcze rozwija i nie powinna brać hormonów. Może i nie Twoja sprawa ale dobrze o Tobie świadczy, że się martwisz! ja swoje pierwsze tabletki dostalam w wieku 17 lat i lekarz nie chętnie je przepisał twierdząc, że za młody organizm a ona miała 15 jak zaczęła brać! i na dodatek nie poszła sama do lekarza tylko miała na "lewo" załatwione... Powiedz jej co o tym sądziśz może przejrzy na oczy, są inne środki antykoncepcji. Co do tarczycy nie wypowiem się bo nie wiem ale tam też działają hormony... Nie można jednoznacznie powiedzieć, że nie wpłynie. Każdy organizm indywidualna sprawa!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość www.odlotek.pl
nie powinna stać sie bezpłodna.dobrze ze bierze tablety...widać ze jest odpowiedzialna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maxicosi babyy
autorka to typowo polski zascianek...wlazic innym do lozka i wywlekac na forum...gowniara a poglady jak 70 letni moher.... zajmij sie praca domowa do szkolki dzieckiaku a od innych sie odstosunkuj!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maxicosi babyy
"weszła do apteki i mimo mojej obecności zakupiła tabletki anty" straszne no...mimo twojej obecnosci :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D żalosna gówniara:D:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghhjmk
z tego co wiem tabletki anty nie są polecane dziewczynom/kobietom, które jeszcze nie rodziły...ponieważ zawsze wystepuje ryzyko, że miesiączka (ta prawdziwa) po odstawieniu tabletek nie wóci...i marzenie o dzieciach może się nie spełnić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghhjmk
i dodam ,że znam przynajmniej dwie babeczki, które brały tabletki nmi urodziły dzieci i potem jak zapragnęły dziecko były problemy...jedna starała się 10 lat, a druga 5...co przeszły, to ich...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja znam mnóstwo babeczek ktore brały piguły i mają dzieci, nawet nierzadko wiecej niz jedno. znam tez kobiey ktore nie braly i dzieci miec nie mogą. to nie jest ze sobą powiązane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim zdaniem dziewczyna jest nieco za młoda na tabletki antykoncepcyjne. Jej organizam jeszcze dojrzewa i może mieć w przyszłości problemy z hormonami, choć to nie jest zasada dlateg piszę MOŻE. Nikt nigdy nie wie czy bedzie miał problemy z płodnością i tabletki mogą nie mieć z tym nic wspólnego.Wiem z własnego doświadczenia. ghhjmk - niekoniecznie problem musiał leżeć po stronie kobiety! a jeżeli już leżał to niekoniecznie mogły to byc problemy hormonalne,a np fizjologiczne.Zresztą może być naprawde dużo powodów. A tak na marginesie dziwi mnie strasznie agresywność niektórych forumowiczek:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lepiej niech bierze tabletki, niż ma zajść w ciążę. Ostatnio 16latka założyła temat, że jest w ciąży, to ją zjedli, że nie stosowała anty. Ja zaczęłam brać tabletki w wieku 16lat w celach uregulowania hormonów- nie współżyłam wtedy. Miałam podejrzenie trądzik, później doszło pco. Odstawiłam po 5latach, odczekałam kilka miesięcy i zaszłam wtedy w ciążę w pierwszym cyklu starań

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Moim zdaniem dziewczyna jest nieco za młoda na tabletki antykoncepcyjne. Jej organizam jeszcze dojrzewa i może mieć w przyszłości problemy z hormonami, choć to nie jest zasada dlateg piszę MOŻE. Nikt nigdy nie wie czy bedzie miał problemy z płodnością i tabletki mogą nie mieć z tym nic wspólnego.Wiem z własnego doświadczenia." co nie zmienia faktu że to nie jest sprawa ZNAJOMEJ (bo zauwaz ze dziewczyny nie sa nawet przyjaciółkami, tylko znajomymi...), a pacjentki i jej lekarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maxicosi babyy
"z tego co wiem tabletki anty nie są polecane dziewczynom/kobietom, które jeszcze nie rodziły.." jezuuuu a ja myslalam ze poglady rodem ze sredniowiecza juz za nami..... jak mozna byc tak debilnym pokurczem?? no jak???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MINIA85 no pewnie jak chce to niech bierze,lepiej niż ma dziecko usunąć w razie wpadki,ale nie rozumiem dlaczego nie można zabezpieczać się prezerwatywami.. ? Nikt jej nie zabroni,może nie będzie miała kiedyś problemów z hormonami każdy jest inny i indywidualnie reaguje na chemię. frufru: "co nie zmienia faktu że to nie jest sprawa ZNAJOMEJ (bo zauwaz ze dziewczyny nie sa nawet przyjaciółkami , tylko znajomymi...), a pacjentki i jej lekarza. " Jesteś jednym z tych ludzi których nie obchodziło co się działo u Josefa Fritzla. To co że są tylko znajomymi, powinno się być wrażliwym nawet na problemy znajomych,ba a nawet nieznajomych widząc,że robią coś źle,a nie tylko na problemy znajomych,bo niektórzy przez to, że nie mają przyjaciół nie mają oparcia w nikim i niszczą sobie życie, bo nie są świadomi, że robią źle i tak to się wszystko zapętla. A jeżeli chodzi o lekarzy znam różne przypadki sama wiem,ze jak idę do lekarza to muszę poczytać o mojej chorobie i kontrolować co mi przypisuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Jesteś jednym z tych ludzi których nie obchodziło co się działo u Josefa Fritzla." a Ty sie puszczasz pod latarnią. to mniej więcej ten sam rodzaj wnioskowania. nie widzisz istotnych róznic w tych dwóch sytuacjach?... "To co że są tylko znajomymi, powinno się być wrażliwym nawet na problemy znajomych,ba a nawet nieznajomych widząc,że robią coś źle" ona nie ma pojęcia co sie dzieje u tamtj dziewczyny, czy antykoncepcje bierze bo sie bzyka czy tylko tak sobie o czy z dowolnych innych powodów. poza tym laska nie robi źle, w jej wieku gorzej by bylo zajść w ciążę niż używać antykoncepcje. opczywiscie mozna wnioskowac zeby nei współzyła, ale to raczej utopia i wątpię czy by sie posłuchała :D wiec z dwojga złego lepiej niech sie skutecznie zabezpiecza. "nie tylko na problemy znajomych,bo niektórzy przez to, że nie mają przyjaciół nie mają oparcia w nikim i niszczą sobie życie, bo nie są świadomi, że robią źle i tak to się wszystko zapętla." skad wniosek ze tamta dziewczyna a) nie ma przyjaciół, b) niszczy sobie zycie? podobnie wysnuty jak ten z pierwszego akapitu?... "A jeżeli chodzi o lekarzy znam różne przypadki sama wiem,ze jak idę do lekarza to muszę poczytać o mojej chorobie i kontrolować co mi przypisuje" Zmień lekarza. "no pewnie jak chce to niech bierze,lepiej niż ma dziecko usunąć w razie wpadki,ale nie rozumiem dlaczego nie można zabezpieczać się prezerwatywami.. ?" bo gumy pękają. tabletki są skuteczniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ubawPOpachy
hahahaha matka i babka miały tarczycę w genach!!!!! no normalnie wyższa medycyna, nobel dla tej pani!!!!!!!! jak tą tarczycę z genów wyodrębnić by nie przeszkadzała? chemicznie? elektrolizą??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eda a po czym wnioskujesz, że ona niszczy sobie życie? Nie ma badań, które potwierdzałyby Twoje teorie. 17latka jest już w pełni rozwinięta i lepiej żeby brała tabletki. Ja też w przerwach między tabletkami stosowałam prezerwatywy i kilka razy nam pękły, chociaż ciąża nie byłaby dla mnie tragedią, bo miałam już ponad 20lat. Jednak nie zdecydowałabym się w tym wieku na pełnie zaufanie "gumce". Od 16r.ż. dziewczyna jest pełnoletnia, jeśli chodzi o seks i to tylko i wyłącznie jej sprawa, co robi. Skoro konsultuje się z lekarzem jest bardzo mądra. Później szukałaby namiaru na tabletki poronne z Rosji, bo gumka pękła :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"ubawPOpachy - hahahaha matka i babka miały tarczycę w genach!!!!!" co sie śmiejesz, wszyscy mają tarczycę w genach :D fajniejsze jest to że jak babka i matka miay problemy z tarczycą to zdaniem autorki na pewno przez to że dziewczyna bierze pigułki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ubawPOpachy
w genach to można mieć zakodowany wzrost, kolor oczu itp a nie tarczycę... pozostałe zaobserwowane zależności też nobla warte

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
frufru dlaczego uważasz ,że skutecznie zabezpieczyć się można tylko dzięki tabletkom antykoncepcyjnym? „a Ty sie puszczasz pod latarnią. to mniej więcej ten sam rodzaj wnioskowania. nie widzisz istotnych różnic w tych dwóch sytuacjach?... Nie, nie widzę. Niejasno się wyrażasz. Zaraz napiszesz, że to ja jestem głupia, bo widzę że z tego typu człowiekiem mam do czynienia. Ale zachowam się jak mądrzejsza i nie skomentuję twojej wypowiedzi. „skad wniosek ze tamta dziewczyna a) nie ma przyjaciół, b) niszczy sobie zycie? podobnie wysnuty jak ten z pierwszego akapitu?... Nie napisałam, że ta dziewczyna nie ma przyjaciół, albo że niszczy sobie życie. Nawet jeżeli ma czego nie podważam, bo nie znam, to niekoniecznie muszą to być osoby odpowiedzialne i dobrze doradzające. Mogą również nie zdawać sobie jeszcze sprawy z różnych następstw. Jeżeli chodzi Ci o moja wypowiedź celowo napisałam „NIEKTÓRZY aby uogólnić, a nie konkretnie tylko i wyłącznie skierować to do „bohaterki A jeżeli chodzi o lekarzy to akurat chodzę do dobrych. Ale przezorny zawsze ubezpieczony. A wiem, że są lekarze, którzy nie poinformują pacjentki o skutkach ubocznych czy nie zapytają czy jakieś inne leki bierze, bo akurat dany lek nie można brać z innym. Owszem zdarza się, że prezerwatywy pękają ,a z kolei tabletki zawodzą. Jest wiele przypadków kobiet, które brały tabletki i zaszły w ciążę. A poza tym wiele czynników może osłabić działanie tabletek, a i można zapomnieć wziąć tabletkę. Ale nie będę dyskutowała o skuteczności antykoncepcji, bo nie o to tu się rozchodzi. Choć jestem nadal zdania, że prezerwatywy są mniej inwazyjne i oczywiście bardziej dostępne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liczbapi
nie czytałam wszystkich wypowiedzi, ale napiszę o sobie. Biorę tabletki od kiedy skończyłam 12 lat, tak 12. Biorę je ponieważ mój okres trwał po 2 tyg, teraz mam 23 lata i żyję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
... ciekawe kto jest tutaj bardziej szalony ... ??? ... a może należałoby wkomponowć antykoncepcje już w odżywki dla niemowląt ... pole do popisu dla producentów ... hurrrra ... i mamy niszę do wypełnienia ... do dzieła!!! ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"frufru dlaczego uważasz ,że skutecznie zabezpieczyć się można tylko dzięki tabletkom antykoncepcyjnym?" nie skutecznie, a najskuteczniej po prostu. wskazuje na to chociażby wskaźnik Pearla. "nie widzisz istotnych różnic w tych dwóch sytuacjach?... Nie, nie widzę." chyba czym innym jest kobieta więziona wbrew własnej woli, krzywdzona i świadoma krzywdy własnej i dzieci poczetych w chorym układzie a nastolatka z własnej woli zazywająca hormony?... w pierwszym przypadku ktos robi krzywde drugiej osobie, co jest niedopuszczalne. w drugim - po pierwsze nie ma krzywdy, a okreslone dzialanie jest podejmowane dobrowolnie, na własne życzenie i moze byc przerwane w dowolnym momencie. dlatego na pierwsze trzeba reagowac, a na drugie - nie. gdyby dziewczyna byla moja pacjentka - moglabym z nia porozmawiac. obcej osoby nie zamierzam nawracac i nie uwazam ze ktokolwiek inny ma prawo, o ile nie jest osoba bliską. "Nie napisałam, że ta dziewczyna nie ma przyjaciół, albo że niszczy sobie życie. Nawet jeżeli ma czego nie podważam, bo nie znam, to niekoniecznie muszą to być osoby odpowiedzialne i dobrze doradzające. Mogą również nie zdawać sobie jeszcze sprawy z różnych następstw. Jeżeli chodzi Ci o moja wypowiedź celowo napisałam „NIEKTÓRZY aby uogólnić, a nie konkretnie tylko i wyłącznie skierować to do „bohaterki" napisałas dokładnie coś takiego: "To co że są tylko znajomymi, powinno się być wrażliwym nawet na problemy znajomych,ba a nawet nieznajomych widząc,że robią coś źle,a nie tylko na problemy znajomych,bo niektórzy przez to, że nie mają przyjaciół nie mają oparcia w nikim i niszczą sobie życie, bo nie są świadomi, że robią źle i tak to się wszystko zapętla." Jak dla mnie dosc jasno (choc zawile). wiec ja sie pytam - skąd Ty wiesz czy dziewczyna robi źle czy dobrze? Bo Tobie sie tak wydaje? a skad przekonanie że to Ty masz racje, że to Ty jestes w stanie ocenic jej dzialania, skoro nie masz pojecia o tym co sie dzieje w jej życiu, co ja sklonilo do takich a nie innych zachowan?... ostatecznie nawet nie wiemy czy uprawia seks :D moze bierze pigułki ze względów zdrowotnych (chociazby endometrioza czy PCO). ale nie szkodzi ze nie wiemy. lecmy i nawracajmy błądzących bo oni źle robią ;) "A jeżeli chodzi o lekarzy to akurat chodzę do dobrych." jakbys chodzila do dobrych to nie musialabyć kontrolowac co Ci przepisują :D "Ale przezorny zawsze ubezpieczony." jak to w Polsce - na sporcie, polityce, polityce podatkowej i medycynie znają sie wszyscy :D a potem trzeba tlumaczyc, że wysypka to niekoniecznie rak skóry, a wzdęty brzuch i ślinotok to niekoniecznie ciąża (vide tysiące tematów na tym forum) :D "A wiem, że są lekarze, którzy nie poinformują pacjentki o skutkach ubocznych czy nie zapytają czy jakieś inne leki bierze, bo akurat dany lek nie można brać z innym." to są własnie kiepscy lekarze. takich nalezy unikac. "Owszem zdarza się, że prezerwatywy pękają ,a z kolei tabletki zawodzą. Jest wiele przypadków kobiet, które brały tabletki i zaszły w ciążę. A poza tym wiele czynników może osłabić działanie tabletek, a i można zapomnieć wziąć tabletkę." prezerwatywę nałożyć tez można zapomniec :D ponownie wskaźnik Pearla, najpopularniejsza metoda okreslania skutecznosci antykoncepji (choc wszyscy wiemy że niedoskonała, ale cóż). przy PRAWIDŁOWYM!! używaniu danej metody antykoncepcyjnej na pigułkach zawodzi się rocznie średnio 5 kobiet na 1000, na prezerwatywie - 30 kobiet na 1000. jak dla mnie to istotna różnica. osobiście nie znam ani jednej kobiety ktora stosując prawidłowo pigułkę zaszła w ciążę. a trochę ich jednak spotykam. "Choć jestem nadal zdania, że prezerwatywy są mniej inwazyjne i oczywiście bardziej dostępne. ' tu akurat masz racje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to jak już wtrącasz się w te sprawy to spytaj jej czy miała robione badania przede wszystkim krzepliwość krwi, próby wątrobowe i hormony. Bo jeśli nie to może ją przekonaj jakoś bo to dla niej może się źle skończyć. A tym bardziej jeśli ma problemy z tarczycą to powinna mieć na prawdę bardzo dobrze dobrane tabletki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorkasdfs
Kumpela wysłała mi to co sobie o mnie wypisujecie, owszem biorę tabletki ale nie współżyję brałam je ponieważ krwawiłam nieregularnie i dosyć długo i obficie zdarzało mi się krwawić tydzien i pod koniec miesiaca trzy dni wiec brałam tabletki i się uregulowało, przyjaciół mam, co do tarczycy to dopiero się badam, nie wiadomo czy to tarczyca czy coś innego więc oszczedzcie sobie dyskusji i nie zglądajcie komuś do pochwy a tymbardziej zycie razem z szanowną koleżanką. pozdrawiamn :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×