Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość załamana1230

CO ROBIĆ PROSZE DORADZCIE MI COS

Polecane posty

Gość załamana1230

Jestem w wielkim szoku nie wiem sama co mam zrobić...Na koniec lipca mam wesele koleżanki o którym wiem od 2 lat a znamy się około 20 lat...mieliśmy tam iść z moim facetem....i co się nagle stało, kolega ze szkoły poprosił go na świadka na ślub w ten sam dzień co mamy wesle mojej koleżanki....na dodatek mój facet stwierdził, że mu bardzo zależy na tym i że może ja pójde do koleżanki a on do niego...i co ja mam z tym zrobic??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość papapararara
on idzie z kumpelą a ty z kumplem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana1230
nie ma takiej opcji jak dla mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana1230
nie mieliście podobnych sytuacji????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może jest wyjście
jeżeli jest to w stym samym mieście to może da się pogodzić to w ten sposób, że na trochę pójdziecie do koleżanki, na trochę do kolegi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana1230
nie jest to w tym samym mieście tylko w odległości 30 km...i jak on chce iść tam jako świadek to wszyscy by mielil pretensje że wychodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja miałem identyczna sytuacje jak ty :) Jedynym rozwiązaniem w tej sytuacji jest własnie pójście osobno na te imprezy ,Ty na na ślub swojej przyjaciólki on do swojego kumpla ... Ja byłem z moją siostrą rodzoną u kumpla ( tez byłem swiadkiem ) , moja dziewczyna poszła do swojej kumpeli sama ( notabene jeszcze 2 inne przyjaciólki tez były same) i co lepsze najbardziej i najlepiej bawiły sie na weselu ( widziałem dvd ) .... na poprawiny poszłem juz se swoja dziewczyna do kumpla bo tamto wesele na którym była było jedno dniowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może jest wyjście
a jeżeli msze się zazębiają, to najwyżej do koleżanki idź Ty, do kolegi on, a z przyjęciami to kwestia dogadaia się. Choć w sumie to o Twojej koleżanki weselu wiedzieliście wcześniej i to wg mnie powinien być priorytet dla Was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
że na trochę pójdziecie do koleżanki, na trochę do kolegi?: czy ty w ogóle zastanowiłaś sie co napisałaś ? przecież ten chłopak będzie swiadkiem , wiec w jaki sposób mogą isc troche tu a troche tu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana1230
Tyle że do mojej koleżanki wszyscy idą w parach, dlatego nawet nie biore takiej opcji pod uwage...poza tym o tym weselu wiemy od 2 lat a nie jak on że dwa m-c wczesniej wymyślił sobie świadka który ma juz plany na ten dzien

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może jest wyjście
Regres Nikt nie każe Ci się ze mną zgadzać. Ty podałeś swoją propozycję, ja swoją. Moja odpada, ze względów logistycznych (30 km to jednak bariera), jednakże nie uważam, że mógłby być to zły pomysł gdyby przyjęcia były w jednym mieście. Mądralo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana1230
Gdyby było w tym samym mieście to coś by się dało zrobić masz racje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może jest wyjście
Autorko Wg mnie pójście osobno nie jest dobrym rozwiązaniem. Tym bardziej, że wiesz, że będziesz jedynym singlem. Taka osoba źle się czuje, każdy się bawi w parach, a jeżeli ktoś poprosi Cie do tańca, to albo z grzeczności, albo będziesz się czuła nieswojo, jak żona (dziewczyna) akurat tańczącego niedaj boże się za to obrazi i będzie mu robić wymówki. Uważam, ze Twój facet w takiej sytuacji powinien grzecznie koledze odmówić. Powiedzieć, że przeprasza,ale od dłuższego czasu macie na ten dzień inne plany, z których nie możecie zrezygnować. Spokojnie, nie będzie żle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tyle że do mojej koleżanki wszyscy idą w parach, dlatego nawet nie biore takiej opcji pod uwage" idz z kolegą :) jednakże nie uważam, że mógłby być to zły pomysł gdyby przyjęcia były w jednym mieście." nadal sie upieram przy swojej teorii ze to poroniony pomysł Nadmieniam dalej że on jest świadkiem !!! Wytłumacz mi zatem gdzie spedzili by oczepiny ? a gdzie jedli by tort ? na której sali uczestniczyli by w zabawach ( łapanie muchy , łapanie welonu )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana1230
Ja własnie tak myslałam, żeby mu odmówił..i kwestia dogadania się do kogo idziemy na ślub a do kogo na wesele

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uważam, ze Twój facet w takiej sytuacji powinien grzecznie koledze odmówić. Powiedzieć, że przeprasza,ale od dłuższego czasu macie na ten dzień inne plany, z których nie możecie zrezygnować." ale w imie czego on ma rezygnowac z pójscia do swojego kumpla ? Tylko dlatego że tamta para trąbiła od 2 lat że sie chajtają ? Dlaczego wartościujesz i faworyzujesz w ten sposób ludzi ? A moze ten chłopak ( kumpel chłopaka autorki) poznał swoja młosc niedawno i slub wyszedł spontanicznie ? Moze chłopak autorki tak samo jak autorka swojej przyjaciólki nie chce najzwyklej w swiecie zawiezc ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja własnie tak myslałam, żeby mu odmówił..i kwestia dogadania się do kogo idziemy na ślub a do kogo na wesele" tzn ta kwestia juz chyba dawno jest ustalona przez ciebie Bo chyba nie wyobrażasz sobie by do swojej przyjaciólki iść tylko do kościoła ? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może jest wyjście
Wytłumacz mi zatem gdzie spedzili by oczepiny ? a gdzie jedli by tort ? na której sali uczestniczyli by w zabawach ( łapanie muchy , łapanie welonu ) Regres Pomijając kwestię, że ta opcja odpada ze względu tych nieszczęsnych 30 km, to już Ci tłumaczę. Po ślubach w kościele idą dajmy na to tam, gdzie wesele zaczyna się wcześniej, z założeniem, że będą na tym przyjęciu do godz 20.00 Potem dziękują i idą na to drugie przyjęcie. Oczywiście - para młoda na jednym i drugim przyjęciu musiałaby znać ich plany. Ale W związku z tym, że to jednak odpada, ja uważam, że powinni iść do jej przyjaciółki i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana1230
Jaby zrezygnował ze świadkowania, ja potrafiłabym też zrezygnować z wesela i iść na sam ślub do koleżanki a do tego kolegi na wesele

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może jest wyjście
ale w imie czego on ma rezygnowac z pójscia do swojego kumpla ? Regres Chłopie weź się ogarnij, bo zygasz tylko do mnie - zupełnie niepotrzebnie. Ano własnie dlatego, że o weselu koleżanki wiedzieli wczesniej. Tak wypada, tak jest po prostu grzecznie. Obowiązuje zasada pierwszeństwa, kumasz? Ty też tak robisz w życiu, że w ostatniej chwili komuś odmawiasz, bo sobie lepszy kolega o Tobie przypomniał? Takie podejście bardzo źle świadczy o człowieku!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale dlaczego miał by rezygnować ze świadkowania to ty wtedy mogła byś odpuścić wesele koleżanki ? o co ci tak naprawde chodzi ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chłopie weź się ogarnij, bo zygasz tylko do mnie" dyskutuje , rozmawiam , polemizuje , itd znasz te slowa ? Obowiązuje zasada pierwszeństwa, kumasz?" hola , hola chwilka momencik ale tego nie wiemy kto kogo pierwszy zaprosił ? Autorka pisze tylko tyle ze wiedza od 2 lat że jej kumpela bedzia brała ślub !!! Tylko tyle ;) Czytaj uważniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana1230
bo o weselu mojej kolezanki wiemy dwa lata a kolega jego przypomnial sobie ze swiadka potrzebuje 2 m-c przed i dlatego ja mam sie teraz do wszystkiego dostosowac uwazasz?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i dlatego ja mam sie teraz do wszystkiego dostosowac uwazasz????? a to co ? on ma sie dostosowac ? Tylko dlatego że poszła w świat informacja 2 lata temu ze bedzie ślub ? nie wiem ? to wasza sprawa , jesli umiecie isc na kompromisy jesli umiecie ze soba rozmawiać i dogadywać sie chociaz w podstawowym stopniu to jakies rozwiązanie w tej sytuacji znajdziecie ... Zacznij rozmawiac z facetem na ten temat , nie z nami ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana1230
JAk nawet nie wiem jak ja mam zareagować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może jest wyjście
Regres Jak widzisz, czytam uważnie. Autorka potwierdziła kwestię, kto kogo pierwszy zaprosił. I nie jest tu istotna kwestia wręczenia samego zaproszenia. Można kogoś wstępnie zaprosić nawet dwa lata wcześniej, a druk zaproszenia wręczyć mu przed weselem. Zaproszenie - umowa ustna też się liczą. Mam wrażenie, że Ty akurat nie chcesz jej pomóc, tylko sie czepiasz nie wiedzieć czego. Uważam, że autorka jasno określiła swój problem, a Ty podałeś swj punkt widzenia pójścia osobno i na tym lepiej zaprzestań! Teraz nie organizuje się wesel z miesiąca na miesiąc. Kolega dobrze wiedział kiedy ma wesele i gdyby faktycznie byli dla siebie tak bliscy (jak autorka z koleżanką), to znałby jego plany wcześniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JAk nawet nie wiem jak ja mam zareagować'' ponoć wybuch płaczu cześto gesto zmiękcza facetowi kolana :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o i super potraktuj
to jako znak od losu moze na tych weselach poznacie kogos i zakochacie sie z wzajemnoscia? :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teraz nie organizuje się wesel z miesiąca na miesiąc. Kolega dobrze wiedział kiedy ma wesele i gdyby faktycznie byli dla siebie tak bliscy (jak autorka z koleżanką), to znałby jego plany wcześniej." i tu droga koleżanko bardzo sie mylisz :) sam ide za tydzien na wesele które wyskoczyło całkiem niespodziewanie ;) Okazało sie że kumpel zareczył sie w weekend majowy a po miesiacu jest slub Fakt że tylko cywilny , ale z przyjeciem weselnym wiec twoje słowa o organizacji z miesiaca na miesiac wesela puszczam mimo uszów ;) Mam wrażenie, że Ty akurat nie chcesz jej pomóc" to masz złe wrażenie Wiesz moge napisać autorce : Twój facet nie ma racji , powinniscie pojsc razem do twojej kolezanki .niech odmówi kumplowi bo sa takie kanony ze 2 miesiace przed slubem nikogo juz sie nie zaprasza , bo robi sie to 2 lata w przód :D tylko co to zmieni ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×