Czy ludzie zmieniają się, gdy wiedzą ze umrą?

Macie jakieś doswiadczenia z tym zwiazane? Zmianiają się na lepsze gorsze? Jakie slowa wypowiadają? Jakie mają przemyślenia? Każdego z nas to kiedyś spotka..

Każdy człowiek wie, że umrze, a jedynie niewielka część ludzkości potrafi się skutecznie w związku z tym zmieniać.

No właśnie przecież wszyscy wiemy, że umrzemy. To najpewniejsza rzecz pod słońcem ale żyjemy tak jakby to miało nigdy nie nadejść.

Oczywiscie, ze kazdy z nas to wie, ale chodzilo mi o sytuacje miesiac pol roku przed smiercia..

właza w dupe i chca uzyskać przebaczenie od innych, ktorych zranili

Luidżi 3 doświadczyles tego?

tu nawet nie chodzi o przebaczenie, robią to z czystego egoizmu - ze strachu o siebie - potrzebują czesto wsparcia i pomocy gdy są chorzy, a wiedzą że jak będą dla innych niezbyt życzliwy to jej nie uzyskają

nie osobiscie, ale teściowa mojej matki tak sie zachowywała

wiesz co nieliczni część obłudników egoistycznie nagle pragnie "wielkiego" pojedcnania i miłosci Udają, że nie pamietają jakie krzywdy wyrządzili Nieliczni naprawdę rozumieją pewne rzeczy i nie udają idiotów z krótką pamięcią, tylko w głebi żałują pewnych rzeczy bądź nie :)

Ja slyszalam, ze niektorzy maja bardzo duzo sily, chociaz choroba teotetycznie powinna ta sile odebrac, nagle wstaja z lozek biegaja, krzycza, adrenalina. Slyszalam tez ze niektorzy zatruwaja otoczenie swoja obecnoscia, sa niemili agresywni, obwiniaja innych.

Oj, nie powiedzialabym, ze maja duzo sily, moze zdarzaly sie pojedyncze przypadki, jeszcze pewnie zalezy od choroby, ale jak ktos umiera na raka to czuje taki bol, ze tylko marzy o kolejnej dawce morfiny. Raczej agresja spowodowana bólem, bezradnoscia. Wiem cos o tym, bo tata jest lekarzem i przynosi do domu rozne opowiesci:( Niektorych nie moge sluchac bo mi sie plakac chce. Jak to rodzina do ostatnich momentow siedzi przy lozku i placze...ech:(

up