zdradzilam

jakis czas temu, dosc dawno temu zdradzilam swojego chlopaka. niby mi wybaczyl po wielu przeprosinach i wyjasnieniach, ale ostatnio to wrocilo, znow zaczelo sie to samo, zaczal o tym duzo myslec, zostawil mnie i nie chce miec ze mna nic wspolnego, powiedzial, ze porozmawiamy jak powiem mu dlaczego to zrobilam.. problem w tym, ze ja nie mam pojecia dlaczego.. on mi wmawia na sile wrecz ze po prostu sie zakochalam, a teraz nie dopuszczam tej mysli do siebie, ale to nie bylo chyba zakochanie.. takie rzeczy przeciez sie czuje, a ja nie czuje/czulam..

Jesteś kobietą więc normalne że zdradzasz i krzywdzisz bliskiego ci człowieka. Twój facet jest jakiś dziwny że tego nie rozumie, wytłumacz mu że każda kobieta musi zdradzać bo taka jest jej natura.

tak, a wy świętoszki nie zdradzacie i to my jesteśmy te najgorsze zawsze ...

wlasnie to faceci zdradzaja i nie maja potem wyrzutow sumienia.wiec dominiku nie pisz w ten sposob o kobietach. dla mnie jest to niezrozumiale,ze najpierw bylo ok a potem nagle mu sie przypomnialo o Twojej zdradzie.oczywiscie bardzo duzy blad popoelnilas zdradzajac go i jeszcze nie umiesz tego wytlumaczyc.daj mu czas...

Absurdem jest żądać pięciu rzeczy od pięciu osób: szacunku od głupiego, podarunku od biednego, dobra od wroga, dobrej rady od zawistnego i wierności od kobiety.

My mężczyźni nigdy nie ranimy swoich partnerek. Zawsze kobieta puszcza się na boku.

czas nic tu nie da.. mam mu to wytłumaczyc po prostu dlaczego to zrobilam, a ja nie potrafie bo nie wiem tego.. a odpowiedzi, że popełniłam błąd, że żaluje i że nie wiem dlaczego to zrobilam do niego nie trafiają, nie chce tego słuchać.. twierdzi że chce prawdy i konkretów a nie zamydlania oczu..

no tak "popełniłam błąd, żaluje i nie wiem dlaczego to zrobilam" nie jest zamydlaniem oczu :) a tak na serio. dlaczego?

My mężczyźni nigdy nie ranimy swoich partnerek. Zawsze kobieta puszcza się na boku-takie śmiechu warte że koniec!!! Koleżko chyba nidgy nie byłeś na żadnej firmowej imprezie integracyjnej, najlepiej oddziały z całej polski w jednym miejscu-tacy dyrektorzy i prezesi, ojcowie i wierni mężowie a bzykają się z kelnerkami. Nie dotyczy to tylko imprez firmowych, oj żeś mnie rozbawił!!!

Odpowiedz jemu w ten sposób. Zrozum kochanie ze jestem tylko próżną kobietą i dla mnie wyłącznie seks się liczy. Żadna kobieta nie wyżyje tylko na jednym penisie. Z tobą jestem z innych względów a z tamtymi chodzę jedynie do łóżka. Powinieneś to zaakceptować.

skoro zdradzilas to powinnas wiedziec dlaczego.nie rozumiem jak ktos pisze,ze zdradzil,a nie wie dlaczego.zawsze jest jakis powod,ze robi sie tak a nie inaczej dominiku to co piszesz to brednie.to,ze Ty trafiles na kogos,kto Cie zdradzal nie znaczy,ze kazdy taki jest.zabawne jest to,ze piszesz takie bradnie.no pewnie kazdy facet jest cudowny,dba o dziwczyne a ona tylko czeka na to,zeby go zdradzic.

bardzo ograniczony jestes jesli dla ciebie zdrada = tylko pojscie do lozka. tego bym przenigdy nie zrobila.

wiem, ze nic sie nie dzieje bez przyczyny i ze powod jest, tylko ja go nie znam.. wiem, że to wydaje sie beznadziejna glupota, ale jest tak ..

No niestety muszę bywać na takich firmowych imprezach i to co wyprawiają tam kobiety to przechodzi ludzkie pojęcie. Kobiety nie mają żadnej moralności.

widze,ze kolega ma problemy ze soba

i to bardzo powazne, myslales o psychologu ?

Problem to masz ty autorko, bawisz się uczuciami, zdradzasz swojego faceta i szukasz jeszcze tutaj aprobaty. Choć wiem że dla ciebie to nie jest problem a normalne życie w twoim mniemaniu.

a tak poza tym zdrada to nie tylko pojscie do lozka. dla kazdego to cos innego.niektorzy za zdrade uwazaja flirt a niektorzy nawet seksu nie zaliczaja do zdrady,bo uwazaja,ze to tylko rekreacyjnie a kochaja swojego partnera/swoja partnerke. pisze tak,bo znam takie osoby

nie zdradzam, tylko zdradziłam. raz. i uważam to za ogromny blad, zaluje i uwazam ze zrobilam od tamtej pory wszystko zeby to naprawić.

dokladnie o tym pisalam wczesniej, ze dominik bardzo ograniczony jest. przynajmniej jeśli chodzi o myślenie w tym kierunku

uwazam,ze nikt nie popiera zdrady.i autorka chyba tez nie szuka osob,ktore napisza"zdradzilas?spoko.nic takiego sie nie stalo"

niektorzy nawet seksu nie zaliczaja do zdrady,bo uwazaja,ze to tylko rekreacyjnie a kochaja swojego partnera Owszem każda kobieta wychodzi z takiego założenia, ale mężczyźni na takie coś nigdy nie będziemy się godzić.

nie, nie każda, to ze jedna, dwie czy pietnascie ci wywinelo taki numer to widocznie w tobie tkwi problem, nie w kobietach

wiesz akurat to powiedzial mi moj byly po tym jak mnie rok zdradzal.z tym,ze ja nawet nie pomyslalabym,zeby mu zrobic takie swinstwo.a dla kobiety seks to nie sport.ja nie potrafilabym tego robic bez uczuc zadnych,wiec nie pisz takich rzeczy.bo faceci to swinie i cholernie rania swoje partnerki.moze autorka jakby czula sie doceniana to by nie pomyslala o innym!nie usprawiedliwniam tym zdrady,bo tego nie mozna usprawiedliwic

nie, nie każda, to ze jedna, dwie czy pietnascie ci wywinelo taki numer to widocznie w tobie tkwi problem, nie w kobietach Tak zgadzam się w 100%. To że kobieta zdradza to jest wina wyłącznie mężczyzn, nigdy kobiet. Kobiety są tak pięknymi, mądrymi, wrażliwymi istotkami że na pewno nie byłyby zdolne do tego same od siebie, tylko przez faceta są zmuszone żeby zdradzać.

nie, nie zawsze. mowilam o twoim konkretnym przypadku, bo tak szczerze to nie dziwie im się :) a zarowno kobiety jak i mezczyzni zdradzaja, wiec nie mow ze tylko nasza plec taka jest. facetow zdradzajacych jeszcze wiecej.

O, Dominik i jego 'mądrości'. Chyba zacznę sobie zapisywać żeby w chwilach nostalgii mieć się z czego pośmiać :D

tacy sa faceci http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4486023 radze przeczytaj dominiku

Ten facet tyle samo warty co ta dziewczyna. Niestety wśród kobiet są tylko takie jak opisana tam kobieta, nie ma żadnych wyjątków. Natomiast taki facet to naprawdę rzadkośc.

Kobieta która zdradza w moich oczach to dz... Mężczyzna to też dz... tyle że męska. Nie możemy się usprawiedliwiać tym że faceci zdradzają to my też musimy albo że oni więcej my mniej. Kobieta ma się szanować a później wymagać szacunku od innych. Śmieszą mnie teksty w stylu że zdrady winne są 2 osoby w związku przecież jeśli komuś chce się bzykać może najpierw zakończyć związek żeby nie ranić drugiej osoby, a później walić się ile wejdzie. Ech...