Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Hebanowadziewczyna

Nic dobrego mnie nie czeka...

Polecane posty

Gość Hebanowadziewczyna

Mam 22 lat i nie widzę już nadziei. Nikomu na mnie nie zależy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Werona29
czemu tak uwazasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hebanowadziewczyna
Bo jestem samotna i nikt mnie nie wspiera.Zawaliłam studia, jestem nikim. Nie mam po co żyć, bo jestem za wrażliwa na te czasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja njdrozsza hebanowa dziew
czyno Bardzo mi przykro, ze ktos w tak mlodym wieku, przekresla juz wszystko. Nie ma juz nigdzie ziarna radosci? Co ze studiami? Chcesz rzeczywiscie studiowac? Czego chcesz i co zadowoliloby cie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hebanowadziewczyna
Mam już dosyć. Powinnam już dawno umrzeć....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Werona29
Jak bym widziala siebie 2 lata temu...nie mialam faceta,ciagle dostawalam kopa od nich, niczego mi nie brakowalo,jedne studia zawalilam,kolezanki zaczely wychodzic za maz lub zaczely wyjezdzac za granice,dzieci i te sprawy...myslalam tak samo jak Ty,,,jestem samotna,bez faceta,bez studiow...i nic mnie juz nie czeka :( jednak potem dostalam propozycje wyjazdu do Anglii i tu poznalam swoja najwieksza milosc swojego zycia,4 miechy temu urodzilam synka,jestem szczesliwa wiec i na pewno do Ciebie zawita szczescie,gwarantuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chcesz przyjechac
do Anglii? co umiesz robic? moglabys opiekowac sie dzieckiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hebanowadziewczyna
Chcę studiować, to nie jest to, że wybrałam zly kierunek. Chodzi raczej o to, że od liceum czułam się gorsza od innych ludzi, na studiach nie potrafiłam się zintegrować i choć nie miałam złych ocen, to ten brak kontaktu z ludźmi nie motywował mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poczytaj
murphy Potega podswiadomosci. Przez 6 lat bylam nikim, kazdy sie ze mne smial, ponizal. Az zaczelam stosowac proste prawa opisane w tej ksiazce i pomoglo. Dzis nikt nie uwierzylby, ze to ja bylam ta najbrzydsza i najbardziej beznadziejna w szkole. Jestem kims, bo sama sobie to wmowilam. I tak sie stalo. Uwierzylam ja, uwierzyli wszyscy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiulekkasiulekkasiulekkuuusi
Ja mam 28 i wszyscy mnie kochaja!:classic_cool: uzalaj sie dalej to na pewno cos zmienisz!:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hebanowadziewczyna
Ja to wszystko przeżywałam, bo jestem cholernie ambitna, nie chcę tego życia przegrać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hebanowadziewczyna
Ciągle mam ze sobą problemy, widzę tylko śmierć i nicość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hebanowadziewczyna
Po co w ogóle żyję ? Jestem przecież nikim !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hebanowadziewczyna
Czemu mi nikt nie powie, że jest inaczej ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hebanowadziewczyna
Boże, pomóżcie mi ludzie...Dlaczego każdy ma mnie w dupie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marzi
jakbym siebie czytała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marzi
ja tez zawsze czułam sie gorsza od wszystkich,a wszystko to przez dziecinstwo i tak sie bedzie za man ciagnac do konca zycia..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słuchaj, naprawde nie mów tak że chcesz umrzec, to okropne, nie można tak pod żadnym pozorem mówić. Na pewno za jakis czas w Twoim życiu się poukłada, ale musisz koniecznie zacząć myśleć pozytywnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hebanowadziewczyna
Mój księcio wyjechał do Anglii, tam jest szczęśliwy, a ja żyję tylko z dnia na dzień w poczuciu, że już nic w życiu nie będzie tak piękne jak za jego czasów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hebanowadziewczyna
Dzięki za słowa optymizmu, ale wszystko się zawaliło. Czuję się straszliwie niedoceniana, jak nieudacznik. Żyję w cieniu innych i mam wrażenie, że jestem mniej utalentowana literacko, plastycznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hebanowadziewczyna
A mam na tym punkcie bzika, bo jak żyć, to tylko jako artystka, w sposób nieprzeciętny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mam na tym punkcie bzika, bo jak żyć, to tylko jako artystka, w sposób nieprzeciętny. no cóż, może trochę przesadzasz po prostu:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hebanowadziewczyna
Może i tak. Co mam zrobić, że dobija mnie codzienność ? Poczucie, że jestem nikim, choć chciałabym być kimś ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NIe wiem, może zacznij najpierw żyć w sposób przeciętny (co nie oznacza gorszy) jak większość ludzi. Poszukaj jakiejś pracy, może zapisz się gdzieś, zaczniesz zawierać nowe znajomości itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hebanowadziewczyna
Cały czas to robię, ale jestem zbyt nieśmiała. Poszłam do pracy, to mnie wylali, bo byłam zbyt aspołeczna. Na uczelni wzięłam dziekankę i teraz siedzę w domu. Czasem chodzę na warsztaty, ale tam i tak przegrywam z bardziej utalentowanymi od siebie. W ich gronie jest moja przyjaciółka, więc przeżywam to, że jestem mniej lubiana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a myślałaś o jakimś psychologu? Co to była za praca że się wylali bo byłaś aspołeczna? na serio taki właśnie był powód?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hebanowadziewczyna
Pracowałam jako hostessa, tam liczy się kontakt z ludźmi, a ja miałam z tym problemy. Podobno byłam bierna, nie zachęcałam klientów. O psychologu myślałam, ale do tej pory zawsze trafiałam na takich, którzy mi nie potrafili pomóc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hebanowadziewczyna
Dlatego tak sobie myślę, że nie mam powodów, żeby żyć. Czy nie lepiej byłoby umrzeć, skoro zawsze się będzie tą z drugiego planu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po pierwsze skąd wiesz że zawsze? po drugie nie można tak mówić:O TAkie gadanie, założę się że w sytuacji zagrożenia życia prosiłabyś o jakikolwiek ratunek:O Też wiele razy narzekam na swoją sytuację życiową. Nie mogę znaleźć dobrej pracy, nie mam faceta, spotykam samych idiotów na swojej drodze. Ale nigdy przenigdy nie myślalabym tak jak Ty, kocham życie i wierzę a wręcz jestem pewna że będzie kiedyś dobrze. Jeśli nie psycholog, to może psychiatra, sama nie wiem, na pewno w Twoich okolicach byłby jakis dobry specjalista. Jeśli na serio myślisz tak jak piszesz, to muszę przyznać że nieciekawie jest z Tobą pod względem podejścia:O Jeśli to jest depresja to natychmiast trzeba to leczyć bo lepiej samo nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hebanowadziewczyna
Tak, to chyba depresja. Mam okropne zmiany nastrojów, potrafię być wybuchowa. Mam stany lękowe, boję się krytyki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×