ktory pogrzeb był lepszy waszym zdaniem?

Kaczek czy Majkela Dżeksona? Na to samo wychodzi, ale muzyka lepsza była chyba na pogrzebie Majkela, nie? Choć nie wiem. Goście przyjechali i 1 dzień był pogrzeb. A Kaczki miały 2 dni pogrzebu. Tu kawałek z pogrzebu Majkela: http://www.youtube.com/watch?v=Jums2oVs3KM ps. jak wy chcecie wygrać z tym pogrzebem to ja nie wiem, ale cóz... wiecie co - powinniście na DVD sobie produkować pogrzeb Kaczki. Tak dla przypomnienia. No zostaje jeszcze pogrzeb papieża, ale to już nie w Polsce...

I takim sposobem miał Majkel wielki pogrzeb, nie? Niczym prezydent USA. A powinien być zerem. No ale się bali psychofanów i miał pogrzeb 100 lecia. ...

prezydent miał lepszy a wiesz czemu? bo na pogrzeb majkela przyszli tylko fani a na pogrzeb prezydenta nawet ci którzy go wcześniej nie lubili. To dopiero się nazywa pogrzeb.. I nie porównuj komercji z żałobą i prawdziwym pożegnaniem.

ciekawe co zrobią jak umrze Mel Gibson? Czy pochowają go jako bohatera czy jako zero. Bo Farela jako zero. Mela chyba też, nie? :(

Hmmm... ja tam mam Kaczkę w zadku. Bez sensu. Jakiś wielki pogrzeb na Wawelu. Idiotyzm jak dla mnie. A jak za życia nie lubiłam to czemu mam po śmierci lubić. Zasada jest jedna - po smierci dobrze lub wcale. No to wcale i koniec. Czemu dobrze? co - zmienił sie po śmierci? A to na pewno - konsystencję zmienił.