alebazi1 0 Napisano Luty 10, 2012 Dudzia,jakoś nie przypominam sobie, abyś była rozwalona;)Pamiętam natomiast, że mi tego zazdrościłaś,bo mnie w ręce było cieplej i tyle:P Ja nie NAWIDZĘ marznąć, więc staram się dbać o siebie! Ale żałuję, że na tę wyprawę do stolicy nie wzięłam swojej ogrzewającej kurtki zimowej, wyjeżdżając z Łodzi nie było aż tak zimno i dlatego ten płaszcz miałam no i chciałam być jak dama hihi co mi oczywiście wyszło bokiem:( Warszawa tym zimnem wyganiała mnie!!!Teraz widzicie jak tam przyjmują gości;) Chyba po raz pierwszy, nie cieszę się, że mamy piątek, bo to oznacza u nas koniec ferii i laby w pracy. Ja nie odczułam tego tak bardzo, bo roboty miałam sporo, lecz od poniedziałku znowu się zacznie szum:( Sorki Mee, ale taka jest prawda, gdy Wy (nauczyciele i uczniowie)wychodzicie ze szkoły, wtedy my, pracownicy niepedagogiczni,mamy czas na prawdziwą pracę, a zostaje tego czasu ok 2 godz.,czyli niezbyt wiele. Ale ja i tak to lubię:D Na nowo przywyknę, jak zwykle po różnych przerwach;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
chrupeczka23 0 Napisano Luty 10, 2012 Hejka... jestem u przyjaciolki i od niej weszlam na neta zeby sie z wami skontaktowac bo sie stesknilam!! We wtorek wrocilam do domu, przez ten weekend bylam u przyjaciolki, pomogla mi bardzo, siedzialam u niej od piatku do wtorku...od ojca mojej siostry dostalam cynk ze matka sie uspokoila i nawet ex pomogl nam wrocic... pojechal tam z nami zeby mi pomudz jak by mama znow byla agresywna! Ale na szczescie bylo spokojnie... Nadal z nia nie romawiam i niestety nie mam zamiaru zaczac rozmawiac,ona tez jakos sie nie garnie do tego zeby jakos zalagodzic ze mna sytuacje... Nie jest dobre ale coz ja tu nie zawinilam... Alebazi w drugim obiegu opisalam o co poszlo...to moze wam powiedziec co i jak, ja tylko teraz na chwile weszlam... Siostra pisala prace do szkoly i pakiet mi wykorzystala...dobrze ze mam gg w tel.to chociaz z niektorymi popisze.. Dzis bylam z tarczyca u lekarza, dziewczynki podrzucilam przyjaciolce, popilnowala mi ich i moglam spokojnie sobie wszystko pzalatwiac...zaniedlugo uciekamy do domku... Buziaki dla wszystkich i spokojnego weekendu rzycze Alebazi Kochana dziekuje za przekazanie mojej wiadomosci sory za bledy ale szybko musze pisac a po za tym tyle rzeczy bym chciala powiedziec e nie wiedzialam od czego zaczac heh jak namotalam cos to wybaczcie ;-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mee 0 Napisano Luty 10, 2012 wiem Alebazi ,taka prawda,u nas lekcje kończą się o 14.45 i wtedy dopiero nastaje cisza w szkole buziaki ,idę z Karmelkiem na disco Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
DUDZIA2002 0 Napisano Luty 10, 2012 Ależ nam sie laski roztańczyly :-D Musicie koniecznie przyjechac do stolicy - ALEBAZI zna superowy klub ze świetną muzą - wtedy się dopiero na prawdę zabawicie. Jakby co ja zapewniam nocleg, a ALEBAZI jajecznicę na śniadanko :-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
DUDZIA2002 0 Napisano Luty 10, 2012 Ups, ALEBAZI, mam nadzieję, ze nie przesadziłam z tym wkręceniem Cię w śniadanko ;-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
alebazi1 0 Napisano Luty 10, 2012 Dudzia, absolutnie nie przesadziłaś:) Ja lubię gotować jak mam dla kogo. A Ty przy tej jajecznicy, to bardzo biedna jesteś,bo przecież nie lubisz CEBULI!! Ale naprawdę miło było patrzeć jak zajadasz, to co przygotowałam:D Disco... mnie chyba już przeszło, wczoraj dostałam od sąsiadów zaproszenie na takie wyjście, ale że to w środku tygodnia:( i na pieszko spory kawał w taki mróz, to grzecznie podziękowałam:) No i kolejna sprawa, brak mi kasy:( Ale w W-wie, naprawdę było super i pełna klasa, bo tam gdzie do tej pory bywałam w swoim mieście, to raczej zwykłe Chrupeczka, nie wiem czy powinnam o tym sama pisać, to jednak jest dla mnie krępujące,przepraszam,ale jak już będziesz mogła, sama to zrobisz:) Mee, tak się cieszę że to rozumiesz, bo nie każdy docenia naszą pracę, a właściwie jesteśmy postrzegane jak "panie do wszystkiego",które nie mają nic innego do roboty, jak tylko być na zawołanie każdego nauczyciela:( To przykre,ale ja obserwuję to z innej strony. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
alebazi1 0 Napisano Luty 10, 2012 Kurcze, nie dokończyłam poprzednio zdania:P a chodziło mi o to, że tam gdzie bywam na disco to raczej coś na kształt zwykłego natłoku skupiska ludzkiego:( Słyszeliście, że ktoś wygrał 33 mln????? Kurcze, gdyby to na mnie trafiło, to wszystkie znane mi osoby,borykające się z problemami finansowymi, już by ich nie miały:D No to może następnym razem, chyba spróbuję zagrać hehehe może coś z tego dobrego wyniknie.... Obiecałam sobie, że dziś będzie kąpiel w pianie z kieliszkiem czegoś mocniejszego, no to czas na realizajcię;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
alebazi1 0 Napisano Luty 10, 2012 REALIZACJĘ:D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
DUDZIA2002 0 Napisano Luty 11, 2012 ZGROZA !!! Sobota, wolny dzień, a ja o tej porze już dawno nie śpię. To nie jest normalne :-( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
karmel.a 0 Napisano Luty 11, 2012 Dudziu - ja też już dawno nie śpię, pomimo tego, że z imprezy tanecznej wróciłyśmy z mee głęboką nocą (dzieci mamy na feriach, to można było poszaleć do 2-ej). Ale miałyśmy wczoraj na parkiecie przegląd osób z naszego forum - otóż zaczeło się od tego, że wypatrzyłam panią podobną do Alebazi.., potem znalazła się Samodzielna M., no i Ciebie Dudziu też tam jakoś dopasowałyśmy do pewnej pani - z tym, ze nie była tak wiotkim dziewczęciem jak Ty, ale włosy, twarz, uśmiech - pasował, no i była mee i karmel.a.. Twk wie widzicie, zabawa prawie forumowa.. Dudzia, wiesz, że ja mogę sie jeszcze dzisiaj znaleźć w Warszawie i być może w nocy szukać dachu nad głową?? Chciałam namówić mee, żeby ze mną jechała na pewne spotkanie, bo samodzielna podróż jakoś mnie odstręcza odd tego pomysłu, tym bardziej, ze impreza skończy się nocą i co taksówką na dworzec, i czekać samej do rana na pociąg, a potem jechać w pustce przedziałowej.. Sama nie wiem.. - mee, odradza, ale ja bywa, że działam spontanicznie i kto wie czy nie pojadę. Dziecko wróci z ferii w niedziele wieczorem, więc mam czas.. i chęć. Nie warto chyba w takim przypadku zwracać uwagi na takie drobne niedogodności jak podróż i samotność nocą w wielkim warszawskim mieście. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
DUDZIA2002 0 Napisano Luty 11, 2012 KARMEL.A - jakby co to ja jestem w domu i łóżko się znajdzie. I teraz to już nawet dach nad glową jest :-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
karmel.a 0 Napisano Luty 11, 2012 Dudziu -zobaczymy czy się wybiorę, ale z góry dziękuję Ci za życzliwość i chęć pomocy. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
DUDZIA2002 0 Napisano Luty 11, 2012 Jakaś ta sobota smętna. Młody nie chce robić lekcji. Na obiad zrobiłam babę ziemniaczaną, ale nie smakuje mi. W domu rozpacz bo w poniedziałek mają przyjechać ludzie po naszego kocura. :-( :-( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
alebazi1 0 Napisano Luty 11, 2012 Dudiza, teraz doskonale rozumiem tę Waszą rozpacz:( Kurcze, nie zazdroszczę, bo kocur jest niesamowity... aż mi się łezka zakręciła:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
DUDZIA2002 0 Napisano Luty 12, 2012 Przeczytałam dziś coś o sobie, o każdym z nas .... "życie jest jak wiatr - rozpędzony biegnie wciąż dalej i dalej - nieraz spokojny, przyjazny daje przyjemne orzeźwienie, a nieraz w swojej sile bywa niebezpieczny - przewraca, niszczy wszystko co napotka na swej drodze. Trudno jest zatrzymać wiatr. Ale można jego ogromną siłę ujarzmić i wykorzystać. Tak samo jest z życiem. Zycia nie można zatrzymać, ale warto je ukierunkować, ukształtować, nadać właściwą formę, wypełnić treścią według wyobraźni i koncepcji. Trzeba więc zmierzyć się z życiem, wypróbować własnych sił - niekiedy zadziwić siebie, a innym razem zobaczyć słabość i strach. Nigdy jednak nie dać ponieść się falom życia. Ster musimy mieć we własnych dłoniach, we własnym sercu i umyśle, nie pozwólmy odebrać sobie steru, bo życie będzie wtedy tylko bezwolnym stawaniem się z dnia na dzień, dryfowaniem. Dryfowanie zaś jest nieprzewidywalne i może okazać się bardzo niebezpieczne. " Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
alebazi1 0 Napisano Luty 12, 2012 Bardzo mądre słowa i jakże prawdziwe. Muszę sobie je przemyśleć i wziąć życie w swoje ręce. Tylko najgorsze jest to, że nie wszystko zależne jest od mojej skromnej osoby:( a szkoda.......... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
karmel.a 0 Napisano Luty 14, 2012 Witam Was z walentynkowymi uściskami i przygarniam serdecznie w myślach. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
DUDZIA2002 0 Napisano Luty 14, 2012 Ja dziś oprócz Walentynek świętuję dokładnie rok od dnia rozstania z mężem. I dumna jestem z siebie, że mnie to nie rusza :-) BUZIAKI DLA WSZYSTKICH Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
aneta z hanią 0 Napisano Luty 14, 2012 Witam Was wszystkich. Dudzia mocne słowa zamieściłaś o życiu. Z jednej strony mnie przerażają,ale z drugiej strony motywują by przeżyć ten koszmar i iść dalej z podniesioną głową i słowami zwycięstwa na ustach,że to ja wygrałam. Mnie dzisiejszy dzień mocno przygnębił. Humor mi się trochę poprawił po 2godzinach szaleństw na sankach z moją Hanią. A tak w ogóle to do moich nieszczęść dołączyła jeszcze śmierć mojej ukochanej babci 7 lutego. Najpierw mąż mnie zostawił,teraz babcia opuściła... Ciężko stanąć na nogi, gdy ciągle dostajesz kijem po plecach.. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
aneta z hanią 0 Napisano Luty 14, 2012 Witam Was wszystkich. Dudzia mocne słowa zamieściłaś o życiu. Z jednej strony mnie przerażają,ale z drugiej strony motywują by przeżyć ten koszmar i iść dalej z podniesioną głową i słowami zwycięstwa na ustach,że to ja wygrałam. Mnie dzisiejszy dzień mocno przygnębił. Humor mi się trochę poprawił po 2godzinach szaleństw na sankach z moją Hanią. A tak w ogóle to do moich nieszczęść dołączyła jeszcze śmierć mojej ukochanej babci 7 lutego. Najpierw mąż mnie zostawił,teraz babcia opuściła... Ciężko stanąć na nogi, gdy ciągle dostajesz kijem po plecach.. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
DUDZIA2002 0 Napisano Luty 14, 2012 ANETA - ciężko, ale to możliwe :-). Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
chrupeczka23 0 Napisano Luty 14, 2012 Dudziu czego Ci dzis zyczyc z tej okazji? ;-) ciesze sie ze tak dobrze znosisz ta rocznice, ja gdy mijala moja nawet o niej nie myslalam, w ogole zapomnialam o tym...przypomnialo i sie po paru dniach ;-) Aneta, podpisuje sie pod slowami Dudzi, to jest mozliwe a my Wszystkie tutaj wierzymy ze Ci sie to uda... Pamietaj ze jestesmy i zawsze ktos ie wesprze chodz by i dobrym slowem ;-) Pozdrawiam Wszystkich i uciekam bo na kogos cekam hihi ;-) Alebazi Ty wiesz na kogo hihihi ;-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
karmel.a 0 Napisano Luty 15, 2012 Na Śląsku piękna zima. Roześmiały się moje oczy rano na ten widok za oknem. Drugą myślą było dopiero to jak mi sie dzisiaj będzie podróżowało, ale to "drobiazg", radość jest więcej warta. Dudzinko, dziękuję Ci za wesołą walentynkę. Pozdrawiam serdecznie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
DUDZIA2002 0 Napisano Luty 15, 2012 KARMEL.A - no popatrz jak to jest - Ty dziękujesz, a ALEBAZI nawyzywała mnie od "wariatek", powiedziała, ze jestem małpą i na dodatek, że ja ją już niczym nie zadziwię bo po mnie to się wszystkiego można spodziewać :-D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość figurkaa Napisano Luty 15, 2012 Witam samotne Mamuśki. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
alebazi1 0 Napisano Luty 15, 2012 Ojjjjj Dudzia Dudzia wszystko przekręciłaś i na dodatek całą winą mnie obarczyłaś:( Ale niech Ci będzie, jestem za bardzo zmęczona aby, to prostować. Jedyna prawda, to taka, że po Tobie to ja już wszystkiego mogę się spodziewać;) Spokojnej nocki dla Wszystkich:) PS. MPE ma się dobrze i chyba jest szczęśliwa,bo nie spieszy się z zakupem netu... W domciu już ma ciepełko a pierwotniaki odczepiły się, więc dziewczyna pławi się w tym luksusie ciszy i spokoju. Zasłużyła na to:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
DUDZIA2002 0 Napisano Luty 16, 2012 ALEBAZI TŁUSTY CZWARTEK - zgodnie ze starą prawdą - kto tego dnia nie zje pączka tego szczęście będzie omijać (nie pamiętam wiernie treści, ale sens był wlaśnie taki). Zatem - jemy pączki ile wlezie :-D. Do tego ziołowe herbatki i łapmy szczęście pełnymi garściami :-) Ja zaczęłam już wczoraj bo jak tu smażyć pączki i nie spróbować. A że są dwa rodzaje - z nadzieniem różanym i z jabłkami więc musiałam pożreć 2. Dziś na śniadanie trzeba było sprawdzić jak smakują na zimno - również 2. A potem będę Wam narzekać ile mam do przodu na wadze ;-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość wizyta u dziecka po latach Napisano Luty 16, 2012 Witam wszystkich! Wie ktoś co w takim przypadku ? Co w przypadku gdy rodzic na 6 lat zapomina że ma dziecko Nie płacenie alimentów i brak jakiegokolwiek kontaktu. I po tym czasie ma refleksję że może by trochę się po spotykał. Sama córka jest temu przeciwna, mówi że jej zaufanie było wiele razy nadużyte i nie zamierza iść na żadne spotkania. Wie ktoś coś na temat, jak do tego może ustosunkować się sąd i kurator ? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
chrupeczka23 0 Napisano Luty 16, 2012 Dudzia... A jak ja dzis nie zjadlam ani jednego paczka to nie bede szczesliwa?? Naprawde,zapomnialam o tym ze dzis jest Tlusty Czwartek... Przypomnialo mi sie dopiero niedawno ale nie chce mi sie juz isc do sklepu po paczka, ba w tej moje dziurze to chyba juz o tej porze nawet by nie bylo bo zostaly wykupione :( I co teraz?? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
DUDZIA2002 0 Napisano Luty 16, 2012 CHRUPECZKA - zaczyn z mleka, cukru, drożdży. Mąka, żółtka, zapach rumowy, trochę ciepłego płynnego masła, trochę cukru, szczypta soli i .... jedziesz z koksem :-D. Nie zapomnij o nadzieniu i smalcu do smażenia. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach