Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość no i tak to kurde jest

co byscie zrobili na moim miejscu? kolezanka pasozyt

Polecane posty

Gość no i tak to kurde jest

kolezanka prosi mnie i to nawet tonem roszczeniowym, zebym przeslala jej swoja prace dyplomowa bo ona jeszcze do konca nie napisala swojej i ze nie wie jak ma dokladnie pisac, nie wie jak napisac wstep i zakonczenie, jak zrobic przypisy i chce sie wzorowac na mojej pracy, bo moja promotor ocenil na 5 a ona jak mowi jeszcze jest w lesie... boje sie jej to przeslac bo tak naprawde nie mam pewnosci co ona z ta pracą zrobi, nie ufam jej... poza tym mamy zupelnie inne tematy, wiec mysle,ze jej sie to nie przyda, a ona mnie ciagle meczy smsami, telefonami i nie wiem co jej powiedzieć konkretnie :o wiem, dupa ze mnie, ale nie potrafie odmowic bardzo czesto :/ ona nalezy do pasozytow, uwaza,ze kazdy musi jej pomagac, pozyczac notatki i dawac sciagac na egzaminach, pomagalam jej kiedy tej pomocy potrzebowala, ale teraz to juz przegiecie, nie wiem co jej powiedziec... "nie przesle Ci" i tyle?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masz inny temat co ja i to Ci nic nie da - poszukaj sobie na necie jak sie pisze prace - powinno wystarczyć ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Seraphine90
A gdybyś tak po prostu ściągnęła jakąś pracę z internetu i jej przesłała??? :) Ja raczej nie pokazywałabym koleżance swojej pracy, chociaż rozumiem, że to głupia sytuacja, też zastanawiałabym się co tu robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gargamelcia
może oddać taką jak twoja jak jest pasożytem i idzie po trupach do celu :D dla swojego dobra skłam że ci wykasowało :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak ci zalezy na przyjazni z nia to powiedz ze mozesz wpasc i jej pomoc, a jesli nie to poprostu powiedz jej ze poprostu nie dasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i tak to kurde jest
taaak suka ogrodnika pewnie, meczylam sie z napisaniem tej pracy dosc dlugo, a teraz jej wysle i okaze sie,ze komus sprzeda albo zmieni temat podobny na moj i bedzie miala gotowca... nie mam do niej zaufania bo nie jestem jej przyjaciolka,ani nie zalezy mi na przyjazni z nia... raz bylam w powaznej potrzebie odnosnie szkoly, to powiedziala mi,ze mi nie pomoze... nie chodzi o to,zeby sie odgrywac, ale o to,ze jedni ciezko pracuja a inni slizgaja sie na ich pracy... ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gracha
dziewczyno,trochę asertywnoścl.twoja praca,to twoja praca! jak ma problem odeślij ja do internetu.chcesz,to jej cos podpowiedz ,ukierunkuj,ale w żadnym wypadku ,nie wyręczaj,bo się przyzwyczai.bedzie chciala więcej i więcej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja bym pokazała pracę
praca jest Twoją własnością intelektualną i jakakolwiek próba plagiatu ze strony koleżanki zdyskwalifikuje ją samą razem z jej pracą, a tym bardziej jej to nie na rękę, że sprawa łatwo by się wydała: istniejesz Ty jako świadek plagiatu. Skoro temat macie zupełnie inny, to pewnie dziewczyna faktycznie chce skorzystać tylko z Twoich rozwiązań formalnych, a nie z treści. Jej ton roszczeniowy interpretuję tak, że pewnie koleżanka ma takie samo podejście, jak np. ja tzn. nie widzi problemu, nie rozumie co może być trudnego lub fatygującego w tej prośbie - przecież nie prosi o kasę ani opiekę nad dzieckiem tylko o przesłanie tekstu. Możesz na tym wręcz zyskać, jeśli koleżanka skorzysta z Twojej pracy na tyle, że ją np. zacytuje. Ale, jak wspomniałam na wstępie, praca dyplomowa, jest Twoją własnością intelektualną i nie musisz godzić się na jej udostępnianie. Napomnknę, że kiedy ją obronisz, praca znajdzie się w bibliotece, gdzie ta koleżanka i inne osoby będą ją czytać do upojenia, jeśli zechcą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i tak to kurde jest
Levviatan Levviatan@tlen.pl'; masz inny temat co ja i to Ci nic nie da - poszukaj sobie na necie jak sie pisze prace - powinno wystarczyć tak też jej powiedziałam, na co ona powiedziała, że ona nie rozumie tych wszystkich instrukcji, że wolałaby to zobaczyć w zastosowaniu na mojej pracy... na wszystkie takie argumenty ma odpowiedz... zastanawia mnie jeszcze jedno: twierdzi,ze przede wszystkim chodzi jej o wstep o zakonczenie, wiec dlaczego nie poprosiła tylko o wstep i zakonczenie, a o całość... dziwne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Seraphine90
Skoro tak wygląda sytuacja to nad czym tu się zastanawiać? Nie dawaj jej tej pracy i tyle! A osoba, która dała komentarz jako pierwsza chyba nie wie co mówi, nie przejmuj się nią, bo to jakiś pustak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i tak to kurde jest
a ja bym pokazała pracę - masz rację, ale z nią jest tak, zauważyłam to nie raz, że ona samodzielnie nie potrafi czegoś zrobić, a jak już zrobi, to przeważnie nie zaliczy, na studiach utrzymała się dzięki właśnie takim naiwniakom jak ja, którzy zawsze pomogą i nie sądze, że jeśli skorzystałaby z mojej pracy to zacytowałaby ją... niestety nie ten poziom... nie jestem jakaś Bóg wie jak mądra i zdolna, ale wszystko, co osiągnęłam do tej pory zawdzięczam swojej pracy, a nie ślizganiu się na kimś... w każdej innej sprawie pomagałam, a w tym wypadku zwyczajnie się boję, bo jej nie ufam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Seraphine90
Nie rób nic wbrew sobie. Jak ktoś wyżej napisał, w bibliotece są różne prace, więc niech ruszy dupę i do nich zajrzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bleblebleble ble ble ble
nie rozumiem takich ludzi jak TY!!!co ci szkodzi pokazać jej prace?skoro ma inny temat?myślisz ze podmieni?myślisz ze to takie proste?ze poleci zaraz do dziekanatu i zmieni sobie temat?chcesz byc od nej lepsza!i tutaj przejawia sie twoja dobroc i kolezenstwo?dziewczyna najwidoczniej sobie nie radzi, chciala twoja prace by moc sie na cyzms wzorowac, ty za to jestes g l u p i a , p o d l a s u k a z prywatnej zapewnie szkoły WSB czy innego dziadostwa...pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i tak to kurde jest
a ja nie rozumiem takich ludzi jak ty, ktorzy obrazaja innych nie znajac ich i nie znajac sytuacji... pewnie nalezysz do tego typu pasozytow i tak Cie to ubodlo... moze i czuje sie lepsza, a co nie wolno mi? kiedy mozna pomagac to mozna,ale bez przesady, moze jeszcze mam za nia prace napisac i pojsc na obrone? jak sobie nie radzi to sie nie idzie na studia, proste! i rozczaruje cie, ale nie szkola prywatna ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i tak to kurde jest
i tutaj chodzi o przeslanie pracy, a nie o pokazanie, bo wydruk juz jej dawno pokazalam, a ona sobie zazyczyla przeslanie pliku na maila ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja bym pokazała pracę
Ja po prostu nie bardzo rozumiem, czego się tak obawiasz? Że ona zerżnie Twoją pracę w całości, albo chociaż fragmenty? Wykryje to łatwiutko każdy program antyplagiatowy. Plagiaty, kupowanie prac itd. to owszem zdarza się i jest trudne do wykrycia, ale głównie dlatego, że obie strony są zainteresowane ukryciem faktu plagiatu. Skoro Ty nie jesteś, wystarczy że pójdziesz do dziekanatu i powiesz: podejrzewam plagiat, a koleżanka wcale na tym nie zyska a wręcz przeciwnie. Może rzeczywiście chodzi jej po prostu o formę pracy, jeśli nie - to nic takiego, czego się boisz jej się nie uda. Dodam, że kiepsko zaczynasz karierę naukową, ukrywając efekty swojej pracy, zamiast być z niej dumna i cieszyć się, że ktoś chce skorzystać :) Nauka rozwija się właśnie dzięki przepływowi wiedzy i wyników pracy różnych ludzi - nawet Einstein nie wskórałby nic sam. Sama na pewno też korzystałaś przy pisaniu z prac innych osób (książek, artykułów, może też czyichś prac dyplomowych) i wszystko jest w porządku, jeśli tylko sporządziłaś odpowiedni przypis to dokumentujący i podałaś nazwisko rzeczywistego autora danej pracy. Jeśli Twoja koleżanka tak by zrobiła z Twoją pracą - byłby to dla Ciebie spory sukces.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i tak to kurde jest
obawiam sie tego, ze praca moze gdzies pojsc w swiat i potem ja bede miec przez to problemy... powiem kolejny raz, nie ufam jej na tyle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Seraphine90
Ale czy ty już obroniłaś swoją pracę czy jeszcze nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no w szoku jestem
czy wiesz co to znaczy być asertywną? jesli czujesz że nie chcesz jej użyczyć pracy po prostu to powiedz. Ona mając choćby zalążek mózgu powinna to zrozumiec i przestać męczyć. Jak nie zrozumie i się obrazi to pinda nie przyjaciółka. Zasugeruj że równiez przy tworzeniu pracy korzystałaś z netu - wyślij pomocne linki i tyle. Cześć pieśni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i tak to kurde jest
nie, jeszcze sie nie obronilam, za niecały miesiac sie bronie... a co do asertywnosci to wlasnie mam z tym problem :o ale jakos to zalatwie, wysle jej najwyzej (jak bedzie dalej meczyc) sam wstep i zakonczenie bo ponoc o to chodzi jej najbardziej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja bym pokazała pracę
Jeśli praca "pójdzie w świat" to nie Ty będziesz miała jakiekolwiek kłopoty :) Przeciwnie - duży plus dla snobizmu młodego naukowca ;) To chociaż ten wstęp i zakończenie możesz jej wysłać. Oczywiście, jeśli nie chcesz to nie masz obowiązku, przy obronie będziesz mogła odmówić podpisania stosownego druczku, aby Twoja praca nie była udostępniania w bibliotece, asertywność jest chwalebna, rzecz w tym, że trudno (jak mi się wydaje) będzie Ci wymyślić przekonujące argumenty odmowy (stąd pewnie ten nacisk koleżanki, nie rozumie dlaczego nie chcesz). Ale podkreślam - praca jest Twoją własnością intelektualną i wolno Ci odmówić nawet bez podawania jakichkolwiek przyczyn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wesola bridget jones
pewnie że bym nie wysyłała temu padalcowi swojej pracy jej problem nie jest twoim problemem powiedziałabym jej że nie wyślę i koniec ___ http://tnij.org/gy22

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gargamelcia
czas nauczyć się mówić nie a tu asertywność kuleje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i tak to kurde jest
caly czas próbuję uczyć się mówic NIE ale nie bardzo wychodzi, za miekka jestem i niektorzy wiedza jak to wykorzystać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bleblebleble ble ble ble
jesteście siebie warte,a studia mam za sobą, obroniłam się jako jedna z nielicznych wiec nie żyrowałam na czyjeś pracy, a czego oczekujesz na tym forum?że wszyscy przyznają ci rację?i razem stwierdzą ze ta twoja koleżanka to leń?gdyby nim była to by się nie broniła:)a jeżeli tak jest to masz niezbyt wymagające studia,jesteś niekoleżeńska:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddkdkd
Jeżeli się nie obroniłaś jeszcze, to w żadnym razie nie posyłaj jej tej pracy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bdrgr
jak się jeszcze nie obroniłaś to tym bardziej nie przesyłaj. podaj jej jakiegoś linka strony internetowej, albo powiedz, że przecież na uczelni w bibliotece/czytelni ma pełno prac dyplomowych i może sobie je przeglądać do bólu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×