Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość załamaana jesteeem

wysiadam psychicznie z tym dzieckiem

Polecane posty

Gość załamaana jesteeem

Naprawdę nie wiem po co mi to wszystko było. Czuje że umieram od srodka. Syn ma 7,5 miesiąca i jest bardzo wymagającym dzieckiem. Zajmuje sie nim całe dnie sama bo maz pracuje 70 km od domu i jest w domu bardzo pozno. Mały jest straszny po prostu. Od urodzenia nie chce spac w nocy. Budzi sie srednio po 10 razy albo i więcej. Za kazdym razem z krzykiem, tzreba go pół godziny nosić i uspokajać. A kiedy tylko zasnie i ja tez zaczynam zasypiac - budzi sie znowu i tak w kółko. Na początku zwalałam to na kolki, potem na ząbki ale mijają miesiące - kolek juz nie ma, ząbków nie widać. W dzien z kolei jest o ile to mozliwe jeszcze gorzej. Nic mu sie nie podoba. Całymi dniami noszę go od pokoju, do pokoju, wymyślam tysiące zabaw a on i tak sie na mnie drze. Nie mam już siły by życ. Jestem wykonczona fizycznie i psychicznie. Lekarze twierdzą ze jest okazem zdrowia. Nie wiem juz gdzie odnalezc checi do zycia i sile by wytrwac z tym dzieckiem. Nie widze dla siebie zadnej nadziei na przyszłosc. Czasami naprawdę mam ochotę sobie dać w łeb:( Ok. Wyżaliłam się. Dziekuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjkjkj
czy usypiasz dziecko na rekach??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kto ma pszczoly ten ma miod... nikt nie mowil,ze bedzie lekko:/ ja mam jako tako,nie narzekam, ale podobno dawalam do wiwatu... jak widac dzieciaki sa rozne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjkjkj
musze spadac, wiec jezeli uspiasz dziecko na rekach to powiem ci tak, jak ty bys sie czula jakby ktos cie kolysal, zasnelabys i obudzila w innym miejscu sama, wystraszylabys sie , prawda, tak samo czuje sie dziecko, radze je zostawiac w lozeczkul, podchodzic kilka razy przytulac, ale nie brac na rece, a w dzien go dobrze wymeczyc, i nie klasc spac w ogole przez dzien, a pozniej rutyna, jedna drzemka w dzien kolo 12, i gwarantuje ci ze dziecko bedzie przesypiac caly dzien;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamaana jesteeem
Tak. A wazy 11 kg wiec kregosłup siada. Sam nie potrafi sie uspic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamaana jesteeem
kjkjkj...moze cos w tym jest. Ale nie wiem jak go tego oduczyc. On strasznie sie drze jak go nie wezme. W nocy placze przez sen i nic innego nie jest w stanie go uspokoic tylko noszenie lub pierś a piersi nie chce dawac czesto bo w zasadzie musialabym co godzine go karmic w nocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
.. moze jego nie trzeba ...nosic tylko -przytulic dac pic jesc zimno mu lub goraco, nudzi sie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj doskonale cię rozumiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ej powiedz
bo tak go przyzwyczailas :P ja podejmowalam kilka razy proby nauczenia malej samodzielnie zasypiac, ale zawsze cos nam psulo szyki (choroba malej, wyjazd itp.). jak miala ok 11mies to postanowilam ze dosc bujania i zasypiania w lozku razem z nami. Mala marudzila strasznie, ale trwalo to doslownie jeden wieczor. teraz zasypia sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zrezygnuj jak najszybciej z noszenia bo ile jeszcze wytrzymasz? Przyzwyczai się maluch do dobrego i już. Połóz w łózeczku.Odejdź.Rozpłacze się.Przyjdź.Powiedź coś do niego na spokojnie,pogłaskaj.Odejdź i tak w kółko.Gwarantuje że po paru dni będzie lepiej.Ale musisz być konsekwentna!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamaana jesteeem
kaszka nie działa na noc bo on nie budzie sie na karmienie tylko tak po prostu. Próbowałam juz wszystkiego wierzcie mi. Kiedy zaczyna sie wiercic i popłakiwac ja go głaskałam, mowilam lagodnie, spierwałam, poklepywałam ale wszystko na nic. Kiedy ja go głaszcze, mowie - on zdaje sie w ogole nie zauwazac i drze sie dalej:/ Kombinowałam juz czy nie za zimno, za ciepło, niewygodnie, inny aterac, kocyk, pieluchy - wszystko na marne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
moze go oddaj do rodziny zastępczej. wspolczuje takie bachora

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak ci zrobią
dokladnie w ciagu dnia na spacery!! wymęczyć małego terrorystę!! współczuję Ci serdecznie, ja tak miałam przez 2 tygodnie jak małemu szły zeby i miałam ochotę go oddać. Teraz żałuję że byłam dla niego taka zła bo wiem że jest złotym dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polecam ksiazke
"Kazde dziecko moze nauczyc sie spac" - mozesz sciagnac z chomika. Absolutnie nie ucz zasypiania na rekach - w efekcie kiedy sie obudzi bedzie czul ze cos jest nie tak i powinien byc na rekach - dzieki temu masz noc z glowy bo domaga sie znow tego samego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polecam ksiazke
glowa w chmurach ma racje, ale trzeba byc konsekwentnym bo inaczej nici z tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dadaladakada
TAk to jest jak się od początku uczy dzieci nosić, bujać itd. Możesz mieć pretensje tylko do siebie. Zrozumiałe jest to, że dziecko może być nieznośne od urodzenia z natury, ale bez przesady, żeby zganiać na dzieci, że to one same w sobie takie są niedobre. To matki uczą nawyków, a później wielkie halo po tak długim czasie, że dziecko chce być wiecznie bujane, noszone i nie chce spać w nocy, bo jak tylko poczuje, że jest w bezruchu to zaczyna wrzeszczeć. Nic tylko pozazdrościć autorce niechlujstwa. Jedynym wyjściem na przespanie chociaż połowy nocyjest oduczyć dzieciaka złych nawyków. Potrwa to może tydzień, może dwa, a może kilka dni. Dziecko będzie się darło, ale wkońcu zrozumie i się nauczy. I najważniejsze to nie zostawiać dziecka samego do wykłakania się, bo potrzebuje czułości i bezpieczeństwa. STać przy łóżku, głaskać i nic nie mówić przy usypianiu, a darcie dziecka będziesz musiała jakoś przeżyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja ci napisze....
współczuję! niektore dzieci takie są, paskudy małe!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w wozku zalulaj jak nie dajesz rady na rekach, przed spaniem WIECZOREM daj mu kaszy-niech sie dziecko naje porzadnie to jest szansa ci ladnie przespi-moja budzi sie moze z raz albo wcale..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja ci napisze....
ps a to jak in wstaje w nocy to ty go nosisz i uspokajasz ? :) a po co, najlepsza metoda na poczatek to polozyc kolo siebie w lozku dac cyca, smoka lub butle w zaleznosci co stosujesz i maly zasnie.. no powiniwen, jak juz bedzie spal hop go go łozeczka z powrotem! taka byl moja metoda i podzialalo az w koncu corka wiedziala ze jak sie rozbudzi to mama ew poda smoczek. i dziecko spalo dalej.. no tyle z eja tam robilam od narodzin ale moze w twoim przypadku nie jes t jeszcze za pozno..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×