Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

afka019

powracająca przeszłość

Polecane posty

Mój Facet miał bardzo nieciekawą pzreszłość. Tzn miałą wiele partnerek, gdy zaczął siez emną spotykał, mial juz partnerkę, ale oczywiście ja dowiedziałam się o tym pzrez przypadek, gdy mu wybaczylam po jakimś czasie gdy byliśmy razem okazało się że przespał sie z jedną ze swoich bylych ( dowiedziałam się o tym po 5 miesiacach.) gdy już byliśmy ze sobą razem, on dostawał non stop sms, od takiej K. i A. o czym ja sie dowiedziałam też po czasie. ; / gdy zaczynał mnie meczyć ten zwiazek zerwałam z nim, a on po tyg spotkał się z A i się z nia przespał, (normalne ;/) zaczęły sie tel od niego z proźbą o spotkanie, abym do niego wróciła itd., choc jeszcze nie wiedziałam o tym jak się on puszcze na prawo i lewo nie chciałam, na jej z imoprez spotkałam A, to mi powiedziała że R. mnie Kocha ale po tym jak z nim zerwałam to się spotkali. wtedy zaczeły się schody. zrobiłam się bardzo nerwowa i ledwo to wytrzymywałam. Nie wróciłam do niego,zaczełam spotykac się z innymi a on z Al. kolejna zdobycz ;/ potrafił spotkac się ze mną i odpowiedziec mi na kazde pytanie, gdy zaczynało mi od nowa na nim zalezeć okazało sie że i ją zaliczył to był cios po nizej pasa. Tu go kocham a tu takie coś. No ale nie byliśmy razem, pozniej od K. dowiedzialam sie i tym co bylo kiedys. jednak ja dalej kochalam. ;/ dlaczego? nie wiem. wrocilam do niego po jakims czasie. teraz jest calkiem innym, jestemy ze soba ponad rok i nikt juz nie nie pdywa. jednak jego przeszlosc wraca w moich myslach bardzo czesto. za 3 tyg idziemy na wesle jego przyjaciela, gdzie bedzie A. nie wiem czy wytrzymam tam. ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trochę mnie rozbawiłaś tą "wymiana handlową" alfabetycznych panienek. Jak dla mnie, taki męźczyzna to dno. Nie wiązałabym z nim żadnej przyszłości. Naiwnych jednak nie sieją, sami się rodzą. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze i tak. , ale jestem ciekawa jakbys to Ty tak naprawde sie zakochala. Po raz pierwszy choc bylo wczesniej kilka zwiazkow. on ma tez zalety, no ale byl jaki byl.a moze i jestem naiwa. nie mowie ze nie. po prostu nie potrafie mu odmowic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×