Czy w takiej sytuacji mogę starać się o stypendium socjalne???

Chciałabym iść do dwuletniego technikum farmaceutycznego i w związku z tym musiałabym zrezygnować z pracy, ponieważ nauka odbywa się również w tygodniu, nie ma trybu zaocznego. Wynajmuję z kilkoma współlokatorami mieszkanie i płacę 300zł miesięcznie, do tego dochodzą opłaty za szkołę i wyżywienie więc kasa na pewno będzie potrzebna. Jestem zameldowana w domu rodzinnym ale z rodzicami nie utrzymuję kontaktu. Oczywiście mogłabym dorabiać sobie "na lewo" roznosząc ulotki ale niewiele zarobie a zawsze marzyłam o tym kierunku. Z tego co wiem, w niektórych szkołach można otrzymać stypendium socjalne jeśli jest się zarejestrowanym przez 12 miesięcy na bezrobociu ale czy inaczej się nie da? Jeśli zrezygnowałabym z pracy to dostawałabym zasiłek jako bezrobotna przez pół roku a przez następne pół roku miałabym żyć bez kasy? Ktoś się orientuje w tym temacie?

zasiłek dostaję się przez rok,

a stypendium socjalne otrzymujesz jeżeli dochód na jednego członka rodziny nie przekracza.. i tu zależy od danej uczelni ile.. u mnie jest to do 500zł/osobę

Dostaje sie przez rok? Ja słyszałam, że przez pół roku... Czyli jeśli w ciągu 2 lat mam przepracowany rok to zasiłek dla bezrobotnych będę otrzymywała przez rok? Nie znam się na tym więc pytam. U mnie w rodzinie tylko ojciec pracuje i z tego co wiem, brat dostawał takie stypendium ale czy zarobki rodzeństwa też się w to wliczają?

tak zasiłek dla bezrobotnych dostaję się przez rok ale jeśli miałaś w ciągu 18meisięcy przepracowany rok czy jakoś tak.. musiałabyś się dowiedzieć w urzędzie.. ja to robiłam tak,żeby dostać stypendium tylko jeszcze w liceum jak brat zaczął pracować to go po prostu nie wliczałam, bo wtedy dochody by przekroczyły..

A czy jeśli jest to szkoła prywatna bo takie technikum chyba wlicza się do prywatnej to stypendium dostanę?

ale brat teraz pracuje czy stypendium dostaję??

raczej tak.. chociaż poczytaj na stronie szkoły, jaką pomoc finansową oferują..i jakie trzeba miec pułapy dochodów aby się zakwalifikowac..

Mam 3 braci i aktualne dwóch pracuje

no to nikłe szanse na stypendium.. chociaż tak jak mówię jak mój brat pracował to ja go nie wliczałam

Muszę się dowiedzieć bo nie chcę zrezygnować z pracy a później okaże się, że nie będę miała za co żyć :( Do tej szkoły chciałabym iść ale póki nie będę miała pewności to się wstrzymam. Póki co, pytam na forum :)

nie wiem tylko czy ten drugi brat ma umowę bo jeden na pewno a drugi chyba pracuje "na czarno"

może mogłabyś wziąć kredyt? jeśli się od nich wymeldujesz (po co masz być tam zameldowana skoro nie mieszkasz) to wtedy chyba ci nie będą liczyć do tego stypendium ich dochodów...

Kredyt odpada, za co go będę spłacać kiedy zrezygnuję z pracy? Nie chcę się wymeldować bo wtedy w ogóle zostanę na lodzie :(

Są kredyty dla studentów, które zaczyna spłacać się dopiero po dwóch latach.... Inne wyjście to takie, że teraz nadal chodzisz do pracy i oszczędzasz... a do technikum dopiero za parę lat..

Trochę bałabym się brać taki kredyt, w ogole nie lubię mieć długów a taki kredyt na utrzymanie się przez 2 lata nie byłby mały. Oszczędzać nie mam za bardzo z czego, opłacam mieszkanie, rachunki, dojazd do pracy i na życie ledwo mi starcza :(

A może ktoś z twojej rodziny mógłby ci pomóc? Np rodzice chrzestni? Ile masz lat? Czy nie możesz wystąpić o alimenty do rodziców?

Mam 21 lat. Rodzina mi nie pomoże, rodzice również, oboje piją, do ojca nie mam takiego żalu jak do matki ale on musi zapierdzielać na nią i na brata więc za dużo kasy nie ma. Matka do pracy nie pójdzie, woli ojcu zakosić kasę i za to pić więc alimentów nie dostanę a ojca mi szkoda i nie chciałabym mu zabierać ostatnich pieniędzy.

"Nie chcę się wymeldować bo wtedy w ogóle zostanę na lodzie " A teraz na czym jesteś? Co masz z tego, że jesteś tam zameldowana? :o Sama widzisz, że wszystko jest u ciebie na nie.... to sobie pracuj dalej i mieszkaj kontem u kogoś - powodzenia :)