Cholera. Zakochałam się.

Nie, nie, nie. Nie mogłam, a jednak znowu wpadłam, po prostu bardzo się zakochałam. Po jednej długiej nieudanej miłości, znowu wpadłam, czuję się tak, jakbym popełniała samobójstwo miłosne. Znowu. 8 lat różnicy !. Spędziłam z Nim dzisiaj wyjątkowo dużo czasu i to nie daje mi spokoju. Mam dopiero 17 lat i Znowu wpadam w cos z czego nie wykopie się tak szybko. Czuję zakochanie, po prostu czuję. Nie wiem co On czuje, wiem, że kocham z Nim rozmawiać i traktuje mnie jak damę. Nie mogę Mu powiedzieć, nie mogę... Co robić?

wiadro zimnej wody dla ochłody

Gdyby to miało właściwości lecznicze... Zrobiłabym to od razu.

krew nie woda... :) bądź ostrożna dziewczyno..

Jesteś bardzo młoda, nie bądź taką pesymistką :) Człowiek w życiu zwykle przeżywa kilka nieszczęśliwych miłości ;)

mozesz kupic wibrator

Jestem, jestem. Narazie zero bliższego kontaktu fizycznego oprócz podania ręki.;) I to też jest wielka zaleta. Uczucie nie jest wywołane bliskością fizyczną, to jest coś więcej...

to tylko wiosna ;)

Ta wiosna trwa już rok. :) Ech, to nie takie łatwe.

Powiedz.

Pomocy. ;( Wczoraj byłam z Nim na długim spacerze ( z mojej inicjatywy... wiem, chyba nie powinnam) i naprawde nie wiem na czym stoję. To zupełne przeciwieństwo mojedo ideału. Zawsze bardzo podobały mi się dłuższe czarne włosy(uwielbiam długie włosy u mężczyzn), bardzo ciemne oczy, tajemniczość, powaga... On jest ciemnym blondynem, ma oczywiście krótkie włosy, jasne oczy, z calą pewnoscią nie jest tajemniczy... Nie wiem, nie wiem dlaczego, źle się z tym czuję, bo chyba nie widzę szans.

nie wiem jak to sie mogło stać on ma 9 lat, jak ja mogłam

Przestań się podszywać. ;/