Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pytanie 236547

Czy moglibyście się związać z kobietą po gwałcie?

Polecane posty

Gość pytanie 236547

Gdybyście wiedzieli, że kobieta padła ofiarą gwałtu czy zdecydowalibyście się na związek z taką osobą? Chodzi mi o brutalny gwałt, nie taki, że były mąż czy chłopak traktował przedmiotowo, ale taki, po którym trudno dojść do siebie - napad, pobicie, gwałt zbiorowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ,...,,,;;;;;;;;;;..
kochana uciekaj stad zanim cie tu zdoluja bardziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdecydowanie NIE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehehehahaha
Zależy od Niej, takie kobiety często mają problem... nie potrafią ufać mężczyznom, mają stały uraz. Jednak na pytanie: Czy mógłbym - oczywiście, że tak. Miłość potrafi poradzić sobie z problemami, a razem zawsze łatwiej jest przez wszystko przejść;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanie 236547
Chodzi właśnie o osobę, która ma uraz. Ale tez o samą sytuację. Czy myślelibyście o tym? Jakoś inaczej widzieli taką osobę? Podejrzewali, że może jednak jakoś to sprowokowała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehehehahaha
Myślałbym o tym, ale nie skreśliłbym jej za to...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanie 236547
Ale co byś myślał? Nawet gdyby to był napad z ciężkim pobiciem, gwałt zbiorowy, w sytuacji kiedy ktoś wraca do domu po ciemku z pracy lub jedzie gdzieś o 5 rano?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehehehahaha
Przede wszystkim nie należy obwiniać kogoś i siebie za rzeczy, na które raczej wpływu się nie ma. Myślałbym o tym, jak ten uraz może wpłynąć na nasze przyszłe relacje... Myślałbym o tym, czy starczy mi cierpliwości... Rozmyślałbym na wieloma rzeczami. W takich sytuacjach wątpliwości mogą być oczywiste, uzasadnione.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Różnie to bywa. Jedne mają uraz do końca życia, inne wychodzą z tego gładko i normalnie funkcjonują, zależy od siły charakteru. Są też takie które gwałt rajcuje. W dzisiejszych czasach wszystkiego się można spodziewać. Nie jestem facetem ale piszę co o tym myślę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×