kobiety nie materialistki...

kobiety nie materialistki...są jeszcze takie? Gdybyście poznały faceta np biednego czy bezdomnego, nie alkoholika i nie ćpuna...i zakochałybyście się.....czy ta bezdomność czy bieda była by dla Was przeszkodą nie do przeskoczenia....

Nie tylko kobieta, ale człowiek bez grama materialistycznego podejścia do życia jest pozbawiony realizmu i instynktu samozachowawczego ...

ktoś jeszcze się wypowie?

Ktoś taki nie nadaje się ani na ojca, ani na męża ... Takiej odpowiedzialności za rodzinę nigdy nie sprosta ....

No z tym bezdomnym to pojechałaś.

bieda - do przeskoczenia. zwlaszcza jesli nie zawiniona, a osobnik robi coś ze swoim zyciem zeby w tego wyjsc. bezdomność - gorzej. nie ukrywam że mialabym opory. nie skresliłabym, ale entuzjastycznie tez by mnie to nei nastroilo. ale nadal - wszystko zalezy od człowieka. jesli działa na rzecz zmiany w swoim życiu - jest OK. natomiast nie toleruję wyuczonej bezradności życiowej i tego co zazwyczaj pociąga ona ze sobą.

Nie ma scenariuszy filmowych, które mogą być wcielone w życie, taka jest smutna i gorzka prawda. Słyszeliście o jakimś bezdomnym, który wyszedł za mąż? Bo ja jakoś nigdy nie, choć do niektórych mam duży szacunek. Każda kobieta chce mieć za co wychować dzieci, a bezdomny jej tego nie da, nie będą mogli nawet wesela z czego zrobić, nie mówiąc o rodzinie panny młodej rzekomej. Moim zdaniem to jest bariera nie do przejście dla dzisiejszych kobiet.

w około same materialistki a mnie zastanawia taka właśnie skrajność....czy kobieta zakochana jest w stanie taką barierę pokonać...

i jeszcze z tym bezdomnym moze dzieci miec?? zycie to nie bajka gdzie bohaterowie nie musza jesc i dzieciom ksiazek do szkoly kupowac a zyja tylko miloscia. oczywiscie ze nie zakochalabym sie w bezdomnym.

to zobaczysz, jakie bariery potrafią pokonać zakochane kobiety-zadają się z ćpunami, alkoholikami, złodziejami, kurwiarzami, bijącymi, zdradzającymi, olewającymi...bezdomność to przy tym pikuś!

A gdyby facet pochodził z bardzo biednej rodziny, liczne rodzeństwo i bieda straszna....np matka nie zaradna i cierpią dzieci...

"Słyszeliście o jakimś bezdomnym, który wyszedł za mąż?" nie :D w Polsce małżeństwa homoseksualne nie są dopuszczalne :D Każda kobieta chce mieć za co wychować dzieci, a bezdomny jej tego nie da, nie będą mogli nawet wesela z czego zrobić, nie mówiąc o rodzinie panny młodej rzekomej." ??????????????? zaczynam nabierac przekonania że masz 16 lat :D

Oj wcale nie, zadawać to się mogą, owszem, ale nic więcej. Każda namiętność kiedyś wygasa.

nie mówię o jakiejś tam patologii.... facet nie pije, nie ćpa, nie jest porywczy....

fru fru każdy może się pomylić:) sprostowanie*** ożenił się.

"A gdyby facet pochodził z bardzo biednej rodziny, liczne rodzeństwo i bieda straszna....np matka nie zaradna i cierpią dzieci..." to że pochodzi z biednej rodziny to nic. byle sam facet był operatywny, coś robił, jakoś działał. bieda czasami powoduje "syndrom bezradności życiowej" - człowiek biedny jest tak przekonany o tym że jest nic nie wart że po prostu nic ze sobą nie robi. nie pracuje, nie rozwija się, nie uczy NICZEGO (nie mówię o studiach ale o nauce np zawodu). taki człowiek nie da rady bć partnerem życoiwym nei ze względu na ubóstwo, a ze względu na nieumiejętnośc zycia po rpostu.

my tez nnie myslimy o patologii, ale ludzie dorosli nie mysla o samej milosci ale tez o rodzinie a dzieciom trzeba zapewnic godne warunki. jakbym miala zakochac sie w bezdomnym i nie parzec na nic to bylo by o z mojej strony egoistyczne.

kobiety potrafią się zabujać w przeróżnych typach , zależnie od predyspozycji i stopnia wyrafinowania niektóre lecą na kasę i pompują co się da inne oddają wszystko i poświęcają dla faceta

nie wazne z jakiej rodziny pochodzi ale czy dazy do polepszenia warunkow. jak siedzi na tylku i narzeka i jeszcze wszystkich wokolo obwinia to nie ma szans u doroslej kobiety. nastolatki moze maja inne priorytety.

inne oddają wszystko i poświęcają dla faceta, max do 25 roku życia, potem kobieta czuje tzw instynkt macierzyński, i facet musi zapewnić jej dzieciom godne warunki albo koniec miłości.

a nie pomyślałyście o tym, że uczucie które pojawia się między dwojgiem ludzi potrafi zmobilizować i zmienić dotychczasowe życie, przeobrazić się we wspólnie obrany cel.... Zostawmy już tego bezdomnego....myślę raczej właśnie o biedzie ale bez patologii

"jakbym miala zakochac sie w bezdomnym i nie parzec na nic to bylo by o z mojej strony egoistyczne." czy ja wiem?... z lekka nieodpowiedzialne raczej :) " inne oddają wszystko i poświęcają dla faceta, max do 25 roku życia, potem kobieta czuje tzw instynkt macierzyński, i facet musi zapewnić jej dzieciom godne warunki albo koniec miłości." i tak oto feministka nam oznajmia że facet ma zapewnić byt materialny swojej rodzinie albo niech spada. a samej do pracy sie wziac to nie łaska?...

właśnie...wspólnymi siłami budować "dom"

katarzynka --> jak troche dorosniesz to przestaniesz tak bardzo wierzyc w bajki.. no ale powiedzmy ze to tez zalezy od wieku, bo taki 19 latek ma jeszcze szanse ale facet w moim wieku tak kolo 30 lat ktory do nieczego nie doeszedl to juz do niczego nie dojdzie..

no i git, jak sie zmobilizuje to alleluja i do przodu ze związkeim. przeciez nikt nie mówi że to niemozliwe :)

Jeśli w domu tyle dzieci i matka niezaradna, to myślisz że on będzie z innej bajki? Szanse maleją ... człowiek kształtuje się jako dziecko, a potem to głównie osadza w takiej rzeczywistości jaką zna ... On może wyjść z tego, ale już zawsze będzie coś go ciągnęło w dół ... i musi mieć wiele samozaparcia, aby z tym wygrać ....

egoistyczne --> bo dzieciom juz na starcie nie dostarczam tego czego potrzebuja.

Kobieta nie jest w stanie utrzymać np czworo osobowej rodziny. Niestety nie w tych czasach i nie tym kraju.

a nie pomyślałyście o tym, że uczucie które pojawia się między dwojgiem ludzi potrafi zmobilizować i zmienić dotychczasowe życie, przeobrazić się we wspólnie obrany cel to prawda o ile facet nie jest typem LENIA i wiecznie narzekającego ZGREDA

pieprzysz skarbie. jak sie narobi to i zarobi. łatwo nie ebdzie ale da rade. nie mowiac o tym ze odpowiedzialny czlowiek nie funduje sobie czteroosobowej rodziny jak nie ma warunkow.