Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ariostowika

Jak wytłumaczyc facetowi że powinien się schludnie ubierać

Polecane posty

Gość ariostowika

Witajcie! Mam mały problem. Mój facet to naprawdę kochany człowiek i pełen zalet, ale ma jedną cechę charakterystyczną dla wielu facetów, ale trudną do zaakceptowania. Otóż - kompletnie nie przyjmuje do wiadomości, że w niektórych sytuacjach należy się schludnie ubrać. Na co dzień chodzi w wygniecionych spodniach, wymiętych koszulkach i ok, też nie zawsze wszystko prasuję. Ale są sytuacje: spotkania zawodowe, poważniejsze wizyty - kiedy należałoby oficjalną sytuację podkreślić odpowiednim ubiorem. A on naprawdę nie widzi związku między szacunkiem do zapraszającego a swoim stanem ciuchów. Nosi wszystko stare i powyciągane i spłowiałe i 3 rozmiary za duże. Nie pozwala sobie nawet w prezencie kupić jakiejś fajnej koszulki. Uważa, że nie ubiór świadczy o facecie. Kurczę, przecież nie wymagam, żeby chodził na co dzień w garniturze, albo był metro czy coś. Ale jak idziemy z oficjalną wizytą to mógłby chociaż pozwolić sobie pomóc, skoro sam sobie nie radzi z ubraniem Czy czyste wyprasowane spodnie i elegancka koszula to az takie niemęskie? Jakieś rady? Ktoś miał podobnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość carolinessss
''idź się kurwa umyj dziadu ''!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _kredens_
dziad z niego i niechluj - ja jestem facetem i uwielbiam dobrze wyglądać i się czuć- co więcej - wydaje kasę na ciuchy , perfumy i się tego nie wstydzę wręcz przeciwnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość więcej nie napiszę
on to wyniósł z domu, to silne przywiązanie do bylejakości w ubiorze. byłam kiedyś z takim facetem. nie pomogło kupowanie mu nowych ubrań, chwalenie, że świetnie w nich wygląda. on chodził tak, jak ten twój w pomiętych ciuchach,często z plamami na spodniach, rozklapiałych butach, brudnych włosach. do tego nie dbał o zęby, więc całowanie z nim było po prostu obrzydliwe. ale on uważał, że jest seksy zawsze i wszędzie. po kilku latach przebywania z nim, nie doczekałam się zmiany w jego podejściu do tego. zostawiłam więc go, a teraz jestem z 'domytym', wypachnionym, dbającym o ubirania i higienę osobistą facetem i jest nam cudownie. zostaw lumpa, kiedy możesz mieć kogoś, kto dba nie tylko o siebie, ale także o twoje zmysły estetyczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiedz mu wprost, że wygląda brzydko i jeśli pod Twoim nadzorem nie sprawi sobie nowej garderoby nie wyjdziesz z nim z domu. Bo po prostu wstydzisz się chodzić z gościem, który wygląda jak kloszard. Mój nie przykładał uwagi do czystości butów. Dosadnie go opieprzyłam i teraz o nie dba :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ariostowika
Na szczęscie nie ma problemu z myciem czy dezodorantem. Jest czysty, włosy myje, ciuchy też ma czyste, używa dezodorantu tylko właśnie nie widzi powodu, żeby rezygnować z pomiętych i powyciąganych, znoszonych i nie pasujących do siebie ubrań Co do zrywania - każdy człowiek ma jakieś wady, które trzeba przepracować. Odchodzi się od bokserów, alkoholików, chamów, brudasów. W innych sprawach zawsze warto najpierw powalczyć. A M. jest naprawdę kochanym, uczynnym człowiekiem. Mogę na nim zawsze polegać. Nie kłócimy się, większość spraw rozwiązujemy rozmową. No i tu w rozmowie utknęłam, kiedy zapytał mnie: po co ma się dostosowywać w tej kwestii do innych... ręce mi opadły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jacy są jego rodzice? ja znam faceta ktory rowniez nie przyklada wagi do ciuchów. Pracuje w biurze, spotyka sie z klientami, chodzi na spotkania słiużbowe i np nie ma w domu ani jednego garnituru nie wspominajac juz o eleganckich butach. 2 pary butow, moze ze trzy koszule i to wszystko. Nie przeszkadza mu kompletnie isc do pracy w znoszonych bluzkach ktore ma juz od 5 lat. Kiedys zastanawialam sie dlaczego nie przyklada wagi do ciuchow - wszystko sie wyjasnilo kiedy zobaczylam jego rodzicow... jesli wyniosl to z domu to ciezko bedzie go namowic na zmiane. Kupuj mu cos nowego a stare powoli wywalaj. Kup mu nowa koszule i powiedz ze ta jest lepsza od tej kilkuletniej, znoszonej. Poza tym wytlumacz mu dobitnie, ze schludny stroj na spotkaniu to szacunek do drugiej osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×