Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość potrzebuję pilnieeeee

Witajcie! Mam ogromny problem z dzieckiem wyrywanie rzęs- ktoś mi pomoże??

Polecane posty

Gość potrzebuję pilnieeeee

Moje kilkuletnie dziecko zaczęło sobie wyrywac rzęsy. Doszło do tego, ze wyrwało sobie wszystkie górne. teraz odrastają, dziecko ciagle trze oczy, bo je swędzą, boję się, ze nie pozwoli im odrosnąć, tylko znów powyrywa. Jestesmy umówieni do lekarza. Czy ktoś z was spotkał się z takim przypadkiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaalicja
dziwne... nie spotkalam sie z czyms takim, jedyny dziwny przypadek jaki znam to dziewczynka ktora jadła własne włosy :o musiala zostac ogolona, nie wiem co jej dolegalo... to bylo chyba na podlozu nerwowym... w kazdym razie wspołczuje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość potrzebuję pilnieeeee
ta choroba (włacznie z jedzeniem włosów) nazywa się trichotillomania, ale mam nadzieje, ze to nie to. To trwa jakies 2 tygodnie. Wczesniej był problem z obrywaniem paznokci, ale przeszło samo. Teraz boje się, bo ona nie moze o tym zapomniec, bo odrastające rzęsy ją drażnią i prowokują do tego, zeby przy nich kombinowała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaalicja
hmmm widocznie to cos podobnego... tez mam nadzieje ze to nie ta choroba bo to straszne.. a dziecko jest 'nerwuskiem''?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość potrzebuje pilnieeeeeeeeee
tak, jest nerwuskiem od zawsze. Czytalam o tej chorobie, ze najczęśniej przyczyną jest, gdy dziecko czuje sie odrzucone itd. A tu wręcz przeciwnie, od urodzenia jest przez nas wszystkich "wylulana", bardzo kocha ja cała rodzina, dziadkowie daliby się pokroic, my też. Nie wiem, skad to sie wzięło :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość muszisz wybrac sie do porzadne
tak moze byc o podlozy nnerwowym to b. prawdopodobne, jednak ja tez ostatnio strasznie tarlam oczy- wdarlo mi sie zapalenie.. i dziecku przez takie tarcie tez moze sie to stac, wiec wydaje mi sie, ze wizyta u okulisty tez jest wskazana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość potrzebuje pilnieeeeeeeeee
bylismy niedawno u okulisty, było wszystko ok. zaczelo sie od takiego ciagniecia za rzęsy, a pewnego dnia wyskubala sobie calkiem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość potrzebuje pilnieeeeeeeeeeee
ale po czym stwierdzasz, ze moja ma akurat trichotillomanię. Jest tzw. uparciuchem, ale poza tym jest dzieckiem bardzo pogodnym, wesołym, towarzyskim. Napisałam, ze jest nerwusem, ale w sensie uportości, musi postawić na swoim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A czy zanim zaczęła wyrywać to swędziały ją powieki czy te swędzenie objaw odrastania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość potrzebuje pilnieeeeeeee
swędzenie to objaw odrastania, wczesniej nie tarła powiek, zaczęlo się od ciagniecia za rzęsy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akrylik
no, ale jest tak uparta, ze wyrwala sobie wszystkie rzesy? to chyba nie z uporu? a ile ma lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To rzeczywiście może to być natręctwo...Wydaje mi się, że dobrym sposobem będzie przekierowanie napięcia na inne czynności. Ja miałam w dzieciństwie koleżankę, która zdrapywała strupy powodując jątrzenie się ran, nigdy żaden nie mógł się zagoić. Jej rodzice poradzili się psychologa, który między innymi zalecił przekierowanie-w chwilach napięcia chwytała za szydełko i produkowała serwetki. Jednak takie leczenie idzie wielotorowo. Moja koleżanka nie czuła się odrzucona-była bardzo pobudliwa i niesłychanie inteligentna (geniusz) i ten mix nie wychodził jej na dobre. Jej rodzice byli fantastycznymi ludźmi. Być może twoje dziecko nie radzi sobie z emocjami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja znam taki przypadek:-) Moze Cię troche pocieszę, córka przyjaciólki była "bezrzęsna" przez kilka lat.Zaczęła sobie wyrywac około 7 roku zycia ,przestała około 15-stego. Nie jest nerwusem,przyjaciółka chodziła z nią do psychologa-nic to nie pomogło.Dopiero gdy w okresie dojrzewania zapragnęła malowac rzesy ,"rzuciła" nałóg. Dzis ma piekne długie,(mocne!! ;-) ) rzęsy,skonczyła studia i smieje sie z tego wspomnienia bardzo.Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość potrzebuję pilnieeeeeeeeeeee
nie chodzi o to, ze powyrywała sobie, bo jest uparta. po prostu ktos pytał, czy jest nerwowa, więc odpowiedziałam. BOję się strasznie, nie mogę spać, ciąlge o tym myślę. Kochamy ją nad zycie, ma u nas pełna akceptację, nie wiem, dlaczego tak jest:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość potrzebuje pilnieeeeeeeeeeeeee
trafił, trafił:) pocieszajace jest to, ze dziewczynka sama przestała. Ale powiem szczerze, że trochę przeraziło mnie, że dopiero po 8 latach... Boże, przeciez ona nigdy nie robila takich rzeczy, dlaczego tak nagle zaczęła wyrywać? Dziś lekarz, zobaczymy co powie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zapytam jeszcze o szczegóły przyjaciólke,ale wiesz lepiej zeby chemią Twojej coreczki nie faszerowano. Napisz co u lekarza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akrylik
co ciekawe tylko gorne sobie wyrwala... nie martw sie to tylko natrectwo myslowe, sa gorsze rzeczy, ale zazwyczaj zaczyna sie w tym wieku :((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie. Mam prośbe do pani, która leczy dziecko lekami na padaczkę. w jakim ośrodku diagnozowała pani swoje dziecko? Ja również mam taki sam problem z córką. od roku, a ma dwa i pół wyrywa sobie włoski. na początku nawet je zjadała. czytałam o tej chorobie w internecie, ale nie chce mi się wierzyć , że to dotyczy mojej córki. szukam pomocy u psychologów , lekarzy, wszyscy lekceważą problem: mówią że to minie, że to tik, żeby ignorować, odciągać itp. Już mam tego dosyć : boję się łysienia plackowatego- to przecież dziewczynka. Dodam: jest naszym aniołem, dbamy o nią, nie jest odrzucana, spędzamy z nią bardzo duzo czasu, czytamy książeczki , jeździmy na wakacje- nie da się tego opisać- to nasz skarb i absolutnie nie widzimy problemu w sobie. Jest wrażliwym dzieckiem, może to ma wpły, sama już nie wiem. Proszę tą panią o podanie namiarów, jakiś konkretów diagnozy, itd. Jakby co to proszę nawet o przesłanie numeru tel. na mój adres email a na pewno się skontaktuję magda.winczewska@gmail.com. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×